MamaTomeczka super ze sie odezwalas, niestety bardzo czesto sa problemy z karmieniem, tez mialam. Starszy byl takim glodomorem ze mojego pokarmu mu nie wystarczalo i jak ciagnal to rowniez bolalo i mialam rany. Probowalam nakladek ale nie pomagaly. W szpitalu nawet inna matka mi go raz dokarmila, polozna zaproponowala i nie dosc ze jej odblokowal kanaliki to tak sie najadl ze zasnal. Pozniej polozne go dokarmialy i zostal na butelce. Mlodszy byl niejadkiem i caly czas zasypial przy cycu i w koncu tez wyladowalismy na butli. Teraz mam nadzieje mala karmic, a jak bedzie to sie okarze w praniu. Kremu nie stosowalam niestety, bo nikt mi ne doradzil. Na pewno kupie jedno mleko, a butelki juz mam na wszelki wypadek.
Karola jak dzisiaj? Cos sie dzieje czy wszystko ucichlo? A moze juz jestes po i masz dzidzie obok?
Natkusia jeszcze na wywolanie mozesz sie poseksic z malzonkiem
Mona wszystko sie po malu pouklada, musisz troche sie odstresowac, bo to na Ciebie i na dziecko dobrze nie dziala. Buziole kochana.
Ja po wizycie u poloznej, mala ciagle glowka do gory i oczywiscie sa 3 wyjscia jesli do 37 tyg sie nie odwroci. Przekrecanie, ktorego nie chce i sie na to nie zgodze, moge probowac rodzic naturalnie albo cesarka. Wychodzi ze zostane przy cesarce. Wydaje mi sie to najbezpieczniejsze dla dziecka. W przyszly piatek polozna do mnie przyjedzie i sprawdzi pozycje malej jak dalej bedzie tak jak dzisiaj to wysle mnie na usg i wtedy bedziemy podejmowac decyzje o porodzie. Poki co mala jest strasznie uparta i ani mysli sie przekrecac.
Wczoraj juz sie spakowalam, a jutro idziemy do mothercare wybrac wozek. Malymi kroczkami coraz blizej do porodu.
Karola jak dzisiaj? Cos sie dzieje czy wszystko ucichlo? A moze juz jestes po i masz dzidzie obok?
Natkusia jeszcze na wywolanie mozesz sie poseksic z malzonkiem
Mona wszystko sie po malu pouklada, musisz troche sie odstresowac, bo to na Ciebie i na dziecko dobrze nie dziala. Buziole kochana.
Ja po wizycie u poloznej, mala ciagle glowka do gory i oczywiscie sa 3 wyjscia jesli do 37 tyg sie nie odwroci. Przekrecanie, ktorego nie chce i sie na to nie zgodze, moge probowac rodzic naturalnie albo cesarka. Wychodzi ze zostane przy cesarce. Wydaje mi sie to najbezpieczniejsze dla dziecka. W przyszly piatek polozna do mnie przyjedzie i sprawdzi pozycje malej jak dalej bedzie tak jak dzisiaj to wysle mnie na usg i wtedy bedziemy podejmowac decyzje o porodzie. Poki co mala jest strasznie uparta i ani mysli sie przekrecac.
Wczoraj juz sie spakowalam, a jutro idziemy do mothercare wybrac wozek. Malymi kroczkami coraz blizej do porodu.