reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża w liceum

szkoła nie ma prawa wyrzucić uczennicy w ciąży mało tego ma obowiązek jej pomóc na tyle na ile to możliwe choćby przez nauczanie indywidualne czy pomoc pedagoga szkolego. Każda szkoła powinna miec zapis w statucie dotyczący uczennic w ciąży...
 
reklama
hej dziewczyny :-) ja zaszłam w ciąże w klasie maturalnej na 3 mies przed końcem roku więc postanowiłam nikomu nie mówić ... wiedziała tylko moja przyjaciółka a i tak mimo to miałam wrażenie że wszyscy się na mnie gapią ... ubierałam sie luźniej i było oki ale znajoma mi poradziła żebym powiedziała dyrekcji przed zakończeniem roku bo szkoła w czasie matury musi zapewnić "ciężarnej" :) opieke medyczną a także taka dziewczyna ma prawo wychodzić do toalety w każdej chwili ... więc powiedziałam swojej wychowawczyni trocze wcześniej a dyrekcji na 2 tyg przed końcem roku obie zachowały się w pożądku ...takrze dziewczyny nie dajcie i bądżcie pewne siebie trzymam za was kciuki ;-)
 
ej dziewczyny opiszcie swoje porody..;p ludzie ile ja sie tego nasluchalam jak bylam w ciazy...;p
a wogole jezeli do 1 listopada nie dostane okresu to jestem z nowu w ciazy kurqa chyba sie wtedy powiesze....:(
 
plastelinka z tego co ja wiem od kolezanek to dziewczyna w ciazy ktora sie uczy w szkole panstwowej publicznej nie moze byc wyrzucona ze szkoly tylko musza jej udzielic jak najlepszych warunkow ;/ powinnas cos z tym zrobic to jest nie wporzadku dla mlodych mam
 
Hej dziewczyny my sie raczej nie znamy. Pisałam tutaj jakiś czas temu.

aida29
- co tam u Ciebie? Jak tam mały sie chowa? Hmm i dostałaś ten okres? Czy kolejna niespodzianka?? :tak:
 
Ja zaszłam w ciążę w 1 klasie LO. wszystkie moje koleżanki były bardzo podekscytowane `maluchem w klasie` a moja wycha nazwała się nawet ciocią-babcią. :) dyrektor był w stanie nawet szukać mi mieszkania i pomocy finansowej, pracy dla mojego partnera i wszystkiego co mi potrzebne. nie musiałam nosić książek do szkoły-trzymałam je u szkolnego pedagoga, a gdy dostałam pod koniec kwietnia zwolnienie z zajęć szkolnych od moczątku maja z powodu zagrożonej ciąży nie było probemu żebym dostawała materiały na klasówki mailem i zaliczała je raz w tygodniu.
 
reklama
Hej Mamusie;) Ja zaszłam w ciąże w maju zeszłego roku, dowiedziałam się w dniu zakończenia roku szkolnego;) Byłoby łatwiej gdybym kończyła liceum, wtedy miałabym już maturę za sobą, a wybrałam technikum i dopiero w tym roku szkolnym czeka mnie i matura i egzamin zawodowy, z którego nie zamierzam rezygnować, nie po 4 latach męki;) Ale ja już prawie od miesiąca leżę w domu i tak do rozwiązania. Moja szkoła jest wyjątkowo pobłażliwa dla dziewczyn w ciąży i średni po 5-6 jednego roku chodzi, ten jest wyjątkowy bo tylko 4 i to 3 z najstarszych klas i tak samo jak andzioszka miała, ja też wysyłam prace na maila albo zanosi je mój N. i każą mi się niczym nie martwić tylko myśleć o Maluszku i dotrwać do końca:) Nie wyobrażam sobie tych 2 miesięcy już z Nim i nauką do matury i egzaminu, ale na pewno nie ma rzeczy nie do pokonania i jakoś być będzie musiało... :) Pozdrawiam i gratuluję tym, które już przez to przeszły i były w większości młodsze ode mnie! Podziwiam, szczerze:*
 
Do góry