reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża w liceum

Jeżeli w ogóle donoszę...:-(

Wzoraj wieczorem rozmawiałam z bratem,który jest mikroaborantem,generanie zna się na rzeczy i jego żonka też po jakiejś tam medycynie więc oni oby dwoje sa w temacie i dużo się mogłam od nich dowiedzić.Otóż ta Dokrot,która przedwczoraj stwierdziła brak jednej tętnicy pępowinowej u Małej nie wytłumaczyła mi nic a nic o co w tym chodzi,co to jest i z czym to się je.Ale od brata się dowiedziałam.Strasznie się zmartwił jak mu powiedziałam,że Dzidzia nie ma tej tętnicy i już mu się nie dziwie.
Przez to dziecko ma niedotleniony mózg i w konsekwencji tego nierozwija się on prawidłwo i w przyszłości dziecko może mieć poważne problemy ze zdrowiem,niedorozwinięcie mózgowe...Już nie mówiąc o tym,że jest duże prawdopodobieństwo poronienia...
Totalna kaszana jednym słowem :sad:
 
reklama
Ej ej :)
Zobacz ile czasu udało Ci się donosić tą ciąże i to bez większych problemów, na początku nawet nie było mowy o poronieniu więc teraz jak Twoja Malutka rośnie i sie rozwija to miejmy nadzieję że to była tylko pomyłka lekarzy i tak naprawdę bedziesz miała zdrowiutką i szczęśliwą Córeczkę:).
Uwierz w Nią i w to że jest silna, patrz ile przetrwała..:)
 
A no niby dużo już z siebie dała ale to bardzo różnie bywa...Poronienie nie musi wystąpic na samym początku ciąży...
 
Tak , ale wtedy jest największe ryzyko , a dzieci w późniejszych ciążach już daje się normalnie ratować. Mojemu Synkowi w 25 tc już wypisywali metryczkę:).
Owszem że to bardzo nibezpieczne dla zdroiwa dziecka ale nie musi nastąpić poronienie . Tylko wtedy poród , niebezpieczny no ale poród.
Zobaczysz , u mnie też było na poczatku tyle paniki a pewnie jeszcze przenoszę Adaśka :-):-)
A takie zamartwianie się kompletnie nie pomaga :tak:
 
Wyniki tych badań genetycznych już nie grają roli w sprawie tętnicy bo to już tylko kwestia samych wad genetycznych.Brak tętnicy został już stwierdzony i nawet jeśli okaże się,że dziecko nie ma wad genetycznych to sam brak tej tętnicy jest czymś bardzo poważnym i niebezpiecznym,prowadzącym do opóźnienia rozwoju i innych chorób dziecka po urodzeniu lub właśnie poronienia jeszcze w ciąży...
Nie jestem pesymistką i nie załamuję się czy coś.Jestem realistką i poprostu patrzę na to wszystko trzeźwym okiem i zdaję sobie sprawę z zagrożenia jakie istnieje i z wszelkich konsekfencji tych nieprawidłowości i całej tej sytuacji.
 
Nie wiedziałam ;/, myślałam że wwszystko będzie zależało od wyników tych badań...
Nie wiem co Ci powiedzieć, po prostu bądź silna i pamiętaj o tej wierze...:)
Mój instynkt macierzyński mówi mi że dacie radę wytrwać to wszystko a później będziecie mogli cieszyc się prawdziwym szczęściem.
Kochana przepraszam że tak w trakcie rozmowy ale mój Potworek tak się rozkopuje że dołsownie już dłużej nie usiedzę przed tym kompem i lecę troche poleżeć i Go pozaczepiać za karę.
Trzymaj się , buźki:*
 
hej dziewczynki !! Asienka ojj kochana przynajmniej wiesz na czym stoisz moim zdaniem będzie wszystko ok !! Jak chodziłam z Oliwią w ciązy tez miałam hipotrofię płody naszczeście symetryczną była tak mała ze musiałam lezec na kroplówkach ale urodziła się zdrowa z 10 punktami apgar ! a co najwazniejsze straszono mnie ze bedzie wazyc z hipotrofią przy porodzie tylko 2 kg a co urodziła się 2850 :) miała 56cm dł. i była zdrowym noworodkiem :) nie przejmuj się kochana będzie dobrze.... a sluchaj nie wiesz jaką Twoja dzidzia ma stwierdzoną hipotrofię ? bo jest symetryczna i Asymetryczna ?? Mariolka i Aida a Wy dalej w dwupakach !!! hehehe mam nadzieje ze juz nie długo :)
 
Ta hypetrofia to żaden problem w porównaniu do całej reszty,tym się nie przejmuję bo to samo w sobie nie jest nic groźlego.A czy symetryczna czy asymetryczna to nie wiem...
 
reklama
Oj w dwupakach , bynajmniej ja :), a Aidy nie ma od wczoraj to może pojechała z rana na porodówkę :).
Ja we wtorek jadę do gina i mam nadzieję że do tego czasu nie urodzę ! :))
Teraz to tsrasznie się boję porodu i tego co będzie po:p.
A jak Twoja Rozbójnica mała ???:)
Asieńka a Ty na razie dopóki nic nie jest pewne to nie martw się aż tyle na zapas !!
O kurde bele jak to dobrze w dzień się przespać trochę po całej nieprzespanej nocy;)
 
Do góry