reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

witajcie.

enya powinnas byc na heparynie juz od 5tc...dodatkowo acard,luteina,duphaston!!!!!!! co za " lekarze"...mam nadzieje,ze jakos sie uda.kochana zmien lekarza,bo tutaj z tymi nigdy sie nie uda.hona niestety wyglada mi to na azs...tak jak u dziewczyny tylko u niej juz poszlo to daleko...moja ala tez ma wykwity czerwone na polikach,na raczkach,na nozkach czasem sa takie szorstkie i suche.pije nutramigen1,smaruje ja lipikarem z la roche.u nas sie sprawdza.mascie apteczne nie zdaly egzaminu.w lutym ma testy z krwi.oprocz tego uczulona jest na marchew...twoje dziecko musi miec skaze bialkowa moze do tego byc uczulone na bialko mleka krowiego jak moja niunia.u nas Asz jest delikatne.nie mozesz przegrzewac dziecka.w domu powinno byc ok 20,21 st.moja mala dostaje jeszcze fenistil-krople przeciwhistaminowe zeby ja nie swedzialo.dodatkowo kap malego w letniej wodzie-nie w goracej,ani cieplej,bo to powoduje zaostrzenie swedzenia i dziecko tylko sie meczy.ciuszki jedynie z bawełny nic sztucznego i ZAMIAST PROSZKOW(ONE UCZULAJA) PŁYNY HIPOALERGICZNE LOVELA NP LUB ORZECHY INDYJSKIE.dacie razde dziewczyny.u nas juz jest ok.na poczatq bylo ciezko,ale kwestia wprawy.jak macie jakies pytania piszcie
 
reklama
Witam się sobotnio :) Przepraszam, że się nie odzywalam, ale ostatnie dni były pełne napięcia i niepewności. W czwartek pojawiły się bóle pleców (niestety, dobrze mi znane z poprzedniego poronienia). Wczorajszy dzien spedzony na leżakowaniu, a dziś rano wizyta u gina. Wszystko okazalo się porządku choć rano myślałam, że to koniec - kropki krwi na papierze. Wdał mi się stan zapalny od luteiny stąd przekrwienie narządów i kropki krwi. Maluszek ma się dobrze, jest już serduszko i caaaałe 6,5 mm:-) tak się ciesze ze to fałszywy alarm, oby dalej wszystko potoczylo się pomyślnie.
Przepraszam ze pisze tylko o sobie ale noc nieprzespana więc lecę "poddusić komara" bo padam na pyszczek.
enya trzymam mocno kciuki i myślę o Tobie by wszystko skończyło się pomyślnie bo zaslugujesz na to. Zrób jeszcze raz USG tak jak piszą dziewczyny, moze maluszek potrzebuje tych kilku dni by serduszko zaczęło bić. Trzymaj się dzielnie kochana, przytulam Cię mocno!!
 
bebeautiful dobrze powiedziałaś tej koleżance :-) jakby ktoś mi coś takiego powiedział też chyba bym wykipiała ze złości. I to że jest lekarzem nie usprawiedliwia tego, właśnie tym bardziej potrzebujemy lekarzy którzy uważają że życie zaczyna się od poczęcia, bo jeżeli to nie jest dla nich życie to nic dziwnego że się nie przykładają do ratowania wczesnych ciąż.
A jeśli mogę wiedzieć to u kogo się leczysz w Poznaniu, u jakiego ginekologa? A do szpitala to pewnie na Polną? Ja chodziłam do dr Piotra Nycz i mam takie mieszane uczucia, na Polnej byłam na zabiegu # więc też złe wspomnienia, nie wiem co będzie dalej???
 
Majra, trzymaj się :)
Agnieszkaala, Małgonia - pieprzyk obejrzała mi dermatolog we wtorek i zaleciła usunąć, bo nie był ładny, a że mam w rodzinie lekarkę, to od razu mi to zrobiła. Co do zabiegu z pęcherzykiem, to rany cudnie się zagoiły, ale jeść nie mogę jeszcze wszystkiego, taką miałam ochotę na jajeczniczkę na maśle, zjadłam i dość szybko siedziałam na klopie z nieziemskimi skurczami jelit:baffled::baffled::baffled:




Okres rozkręcił się dziś pięknie, więc się baaardzo cieszę, teraz tylko czekać te 2 tygodnie i do roboty :-D:-D
 
Witajcie dziewczynki w ten mroźny poranek!
Anty2 , też oczywiście uważam, że lekarze powinni przygotować na najgorsze, ale gdy nie mają 100% pewności co do niekorzystnej diagnozy nie powinni tak walić prosto z mostu i odbierać nadziei, dodatkowo przerazić i tak przerażone już kobiety. Owszem- uprzedzić, ale do cholerki nie odbierać jeszcze nadziei , gdy choćby iskierka jest. To co było u Enyi- jestem oburzona. Nie dość, że Usg trwało krótko, na sprzęcie nie z najwyższej półki,to doktorek potraktował Ją od niechcenia, nie dał leków, nie zlecił bety. To jest oburzające. WIem, że lekarze muszą zachować pewien dystans i nie podchodzić tak emocjonalnie, bo też by zbzikowali, ale trochę uczuć należy okazać i zrozumienia. Ale są jeszcze lekarze z sercem, na szczęście i na szczęście ja na takich trafiłam.

Enya, z tego co pamiętam u Ciebie wszystkie badania były prawidłowe, łącznie z kariotypem. Moja koleżanka mówiła mi , że jej znajoma trzy razy traciła ciążę na różnym etapie. Wszytskie badania były OK a na koniec ktoś jej zlecił p/ciała p/nasieniu (p/plemnikom?) I okazało się, że jest uczulona. Jeżdziła do Łodzi, tam jest podobno słynne centrum leczenia niepłodności i podali jej robioną dla niej szczepionkę na odczulenie, po której miala 6 miesięcy aby zajść w ciążę. Udało się niemal od razu i dziś ma już kilkuletnią córeczkę. Może to badanie trzeba zrobić? Miałaś, bo nie pamiętam?

A właśnie. Jak byłam u endokrynologa i powiedziałam, że tylko ta tarczyca wyszła źle, reszta OK, to powiedział, że jeszcze można oznaczyć p/ciała p/łozysku i p/plemnikom. Co o tym sądzicie?
 
Ostatnia edycja:
bebeautiful ta koleżanka zachowała się beznadziejnie. Jestem ciekawa czy tak samo by myślała jakby ona poroniła. Jest lekarzem jak i kobietą i to zobowiązuje do tego aby nawet malutką kropeczke traktować jak dziecko. Ja na szczęście trafiłam wkońcu na cudownego gina, który traktuje zarodek nie jak płód tylko dziecko. Do mojego poronienia podszedł bardzo empatycznie: był pełen współczucia i troski. Położył mnie na odział ginekologi, a nie jak większość lekarzy kładzie na patologie. Tak niewiele potrzeba aby pacjentka poczuła się lepiej.
Loi oj dieta musi być. Pamiętam jak mojej mamie wycinali to miewiele potraw mogła jeść. Dobrze, że @ przyszła i teraz trzymam kciuki za starania!
Małgonia zgadzam sie z Tobą w 100%. Lekarz jeżeli niema 100% pewności nie powinien dołowac pacjentki. Powinien delikatnie zasugerować, że powinna się skonsultować z innym lekarzem albo np zrobić bete. U Enyi lekarz ewidentnie zlekceważył ją. Niedość, że badanie krótkie, podejście fatalne. Koszmar! Ja miałam podobne przeżycie z Alusią w ciąży: lekarka uznała, że ciaża martwa lub poronienie dała skierowanie na zabieg, a potem okazalo się, że Alusia jest cała i zdrowa, a plamienie wystąpiło w dniu miesiączki i było brązowane i zupełnie nie groźne. Lekarze powinni ostrożnie wydawać osądy, a nie dołować niepotrzebnie pacjentkę. A co do badań to nie jestem w stanie Ci na nie odpowiedzieć, nie znam sie na tym.
Asa ciesze, sie, że wszystko ok:) Aby tak dalej!!!

Mi do tych plamien doszły bóle podbrzusza i już całkiem niewiem o co chodzi. Mam nadzieje, że może te bóle będą świadczyć o zbliżającej się owulce/
 
Ostatnia edycja:
Edyta tak Polna :) Dr Piotra Nycza nie znam a chodzisz jeszcze do niego?. No ja przeszlam leczenia juz u wielu lekarzy w Poznaniu ale co kolejny to gorszy i tylko na kase naciagali juz mialam dosyc ale jak zaszlam w ciaze i doszlo do poronienia to trafilam na polna i tam przyjal mnie fajny mily lekarz, ktory super sie mna zajal i jako jedyny (z tych wszystkich moich lekarzy) zaproponowal mi skierowanie do szpitala i powiedzial ze zrobilby wszystkie badania jakie sa na kase chorych (mimo ze mialam tylko jedno poronienie). Bardzo sie ucieszylam i stwierdzilam ze pochodze do niego i zobacze jak bedzie. Jesli bedzie ok to zostaje przy nim a po drugie moje kolezanki i klientki ktore chodza do niego bardzo go chwala. Rok temu mialam fajnego lekarza ale nigdy nie moglam sie do niego dostac a przy monitoringu nie moglam sobie na to pozwolic. Moj obecny lekarz to Tomasz Czernia slyszalas moze o nim?

agnieszkaala mysle ze jesli u niej doszloby do poronienia to nie posunelaby sie do takiego stwierdzenia. No chyba ze sie myle... :dry:
 
Ostatnia edycja:
Pleni, enya, Majra,pozdrawiam cieplutko i trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&:happy2:
malgonia1, cieszę się, że nic poważnego z badań nie wyszło:-)
ja nadal czekam na wyniki.....:confused: reumatologiczne, tarczyca, cukrzyca itp. w lutym a genetyczne w połowie marca... poczytałam ostatnio w ogóle czym się dokładnie ta reumatologia zajmuje i oczywiście znalazłam u siebie objawy pasujące do tego typu problemów:dry:tzn. mam problemy z kolanami (podejrzewam, że mogę mieć stan zapalny stawów...). Bolą mnie jak siadam i wstaję a najbardziej jak chodzę po schodach. Już w szkole średniej bolało mnie jedno kolano, byłam nawet u lekarza to dał mi jakiś żel przeciwbólowy, z tego co pamiętam i na tym się skończyło. Zrzuciłam to na karb jakiejś kontuzji, bo trenowałam siatkówkę wtedy. Tylko, że od jakiegoś czasu (może rok, czy dwa) bolą mnie już oba kolana.... zaczynam się nad tym poważnie zastanawiać....??? albo sobie wkręcać już....sama nie wiem.
Zrobiłam antykoagulant toczniowy, aCI, B2GP i IgM (tak było na skierowaniu), ale w netcie nie znalazłam nic nt. aCI i IgM. Wiecie może co to jest?

Trzymajcie się Wszystkie ciepło w te mroźne dni :happy2::happy2::happy2:
 
bebeautiful
user-offline.png
wiem o czym mowisz, ja tez spotkalam na swojej drodze takich ludzi ktorzy komentowali moje poronienie: to byl tylko embrion, kropeczka a nie dziecko!!! szlag mnie trafia na takie slowa, niestety takie ,,matoly" nie zrozumieja czyjejs tragedii dopoki sami tego nie doswiadcza
 
reklama
Do góry