reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witam na tym wąteczku.
Jestem mamą dwójki rozrabiaków,ale i też dwóch aniołków.
Przyjmiecie mnie do swego grona?
Może moje doświadczenia komuś się przydadzą:zawstydzona/y:
Obym jednak nie była nikomu potrzebna.:no::baffled:
 
reklama
Nieśmiało się przywitam w końcu w tym wątku...
....bo zdaje się, że druga szansa przede mną....w lutym br. poroniłam...a teraz teścik wskazał bardzo nieśmiale 2 kreseczki....dziś idę potwierdzić to badaniem krwi i zobaczymy co dalej....

Na razie mam mętlik w głowie....i obawy.....czy mogę np. ćwiczyć, bo chodzę na pilates i fitness 2 x tydzień....mam wrażenie, że najchętniej bym się położyła i nic nie robiła z obawy, że mogę coś popsuć...ale wiem, że to nie tak...ale powiedzcie mi jak wy się zachowywałyście w po poronieniu, jak sie okazywało, że znowu jesteście w ciąży....
 
witam na tym wąteczku.
Jestem mamą dwójki rozrabiaków,ale i też dwóch aniołków.
Przyjmiecie mnie do swego grona?
Może moje doświadczenia komuś się przydadzą:zawstydzona/y:
Obym jednak nie była nikomu potrzebna.:no::baffled:
Witaj As 76, przykro mi, że na takim wątku się spotykamy, ale witaj jasne, że przyjmiemy Cię do naszej gromady. Jestem tu od niedawna, ale mogę Cię zapewnić, że to sympatyczne grono miłych babeczek, którym los kiedyś podstawił nogę na drodze do macierzyństwa.

Czytam o numerach Twojego Kubusia na blogu i mi się buzia cieszy, choć domyślam się, że Tobie niezbyt było do śmiechu w momentach gdy synek dawał popis :-D:-D:-D
 
Agatko:
Samych szczęśliwych dni w życiu,
uśmiechu na twarzy słonecznych
promyków w pochmurne dni lata zimą
i wiosny jesienią, to o czym marzysz
by Twoje było a czego pragniesz
by się spełniło!
 
Agatko:

Wszystko, co było Twoim marzeniem..
co jest i będzie w przyszłości,
niech nie mija z cichym westchnieniem
lecz się spełni w całości.
Wszystko, co piękne i upragnione
niech będzie w Twoim życiu spełnione!
 
Świstak witaj. Dobrze trafiłaś. Akurat 2 z naszych dziewczyn są na początku swoich drugich ciąż po pornieniu. I wszystko jest ok. Zostań z nami, będzie Ci raźniej, a nam będzie miło oglądać zdjątka kolejnej Fasolki :-)

Kiedy idziesz do lekarza na potwierdzenie testu? Jak najszybciej mam nadzieję?
 
Cześć.
Jestem tu po raz pierwszy, ale wcześniej cały czas czytam Wasze wpisy. Mnie niestety też to spotkało.
6 kwietnia ostatnia @ , 15 maja 2 piekne krechy, a 23 czerwca zabieg
smutas.gif

nie zdążyłam się przyzwyczaić, nie zdążyłam zrozumieć, a pokochałam dopiero jak juz nie było....
opinie lekarzy były rózne....czekać od 2 lat do 4 miesięcy...mój gin powiedział 6 miesięcy (ale dodał, że mam już brać folik, więc pewnie się spodziewa, że nie wytrzymamy tak długo) czas ucieka...zaraz będą dwa miesiące....jeszcze jeden..i zaczynam....
Jesteście fantastyczne,tak sie wspieracie......
Mma nadzieję, że z wami doczekam sie tych upragnionych II krech...
Tak bardzo już chce maleństwo....
pozdrawiam i ściskam ciepło.:-(
 
witam na tym wąteczku.
Jestem mamą dwójki rozrabiaków,ale i też dwóch aniołków.
Przyjmiecie mnie do swego grona?
Może moje doświadczenia komuś się przydadzą:zawstydzona/y:
Obym jednak nie była nikomu potrzebna.:no::baffled:
witaj as ponownie :-D:-D:-D:-D
szkoda tylko ze na takim watku a nie innym :no::no::no::no::no:

Nieśmiało się przywitam w końcu w tym wątku...
....bo zdaje się, że druga szansa przede mną....w lutym br. poroniłam...a teraz teścik wskazał bardzo nieśmiale 2 kreseczki....dziś idę potwierdzić to badaniem krwi i zobaczymy co dalej....

Na razie mam mętlik w głowie....i obawy.....czy mogę np. ćwiczyć, bo chodzę na pilates i fitness 2 x tydzień....mam wrażenie, że najchętniej bym się położyła i nic nie robiła z obawy, że mogę coś popsuć...ale wiem, że to nie tak...ale powiedzcie mi jak wy się zachowywałyście w po poronieniu, jak sie okazywało, że znowu jesteście w ciąży....
kochana ja na twoim miejscu zrobilabym badania, i raczej sie nie forsowała, chyba że wiesz co było przyczyna tamtego poronienia :confused::confused::confused::confused:
(*) dla twojego aniołka
Witaj As 76, przykro mi, że na takim wątku się spotykamy, ale witaj jasne, że przyjmiemy Cię do naszej gromady. Jestem tu od niedawna, ale mogę Cię zapewnić, że to sympatyczne grono miłych babeczek, którym los kiedyś podstawił nogę na drodze do macierzyństwa.

Czytam o numerach Twojego Kubusia na blogu i mi się buzia cieszy, choć domyślam się, że Tobie niezbyt było do śmiechu w momentach gdy synek dawał popis :-D:-D:-D
musze zajrzec na ten blog :tak::tak::tak::tak::tak:

Agatko:
Samych szczęśliwych dni w życiu,
uśmiechu na twarzy słonecznych
promyków w pochmurne dni lata zimą
i wiosny jesienią, to o czym marzysz
by Twoje było a czego pragniesz
by się spełniło!

Agatko:

Wszystko, co było Twoim marzeniem..
co jest i będzie w przyszłości,
niech nie mija z cichym westchnieniem
lecz się spełni w całości.
Wszystko, co piękne i upragnione
niech będzie w Twoim życiu spełnione!
dołączam sie do zyczeń :-D:-D:tak::tak::tak::tak:
Cześć.
Jestem tu po raz pierwszy, ale wcześniej cały czas czytam Wasze wpisy. Mnie niestety też to spotkało.
6 kwietnia ostatnia @ , 15 maja 2 piekne krechy, a 23 czerwca zabieg
smutas.gif

nie zdążyłam się przyzwyczaić, nie zdążyłam zrozumieć, a pokochałam dopiero jak juz nie było....
opinie lekarzy były rózne....czekać od 2 lat do 4 miesięcy...mój gin powiedział 6 miesięcy (ale dodał, że mam już brać folik, więc pewnie się spodziewa, że nie wytrzymamy tak długo) czas ucieka...zaraz będą dwa miesiące....jeszcze jeden..i zaczynam....
Jesteście fantastyczne,tak sie wspieracie......
Mma nadzieję, że z wami doczekam sie tych upragnionych II krech...
Tak bardzo już chce maleństwo....
pozdrawiam i ściskam ciepło.:-(
kochan (*) dla twojego aniołka
niestety czasem tak bywa, ja jestem swieżo po zdarzeniu bo w zeszły czwartek miałam zabieg (*) a poroniłam 15 sierpnia :no::no::no::no::no:
wszystkie musimy sie trzymac razem :tak::tak::tak::tak::tak:
któraś z dziewczyn mądrze powiedziała że przez to jestesmy silniejsze :tak::tak::tak::tak::tak:
dzieki nim jakoś sie trzymam
DZIEKUJĘ WAM DZIEWCZYNKI, JESTESCIE WSPANIAŁE!!!
 

Załączniki

  • 882.jpg
    882.jpg
    6,1 KB · Wyświetleń: 50
reklama
Wstałam i zabrałam się za pranie -tutaj jest cudownie -pogoda piękna na krzaczkach jeżynki i malinki na drzewkach jabłuszka i śliwki... a mi tak niedobrze ze zaraz.... No i już jestem po tym "zaraz" wiec nie tylko wieczorem mam atrakcje:baffled:

Just Kropek ma chyba to po tatusiu -trzeba mamusię wymęczyć. Gin na pewno powie same dobre rzeczy a mierzenie tempki to fajna sprawa -miałam zacząć od następnego cyklu (bo ostatni zaczęłam od połowy) ale już nie zdążyłam:-p jest taka fajna stronka z wykresami staraczki mają wklejone linki -naprawdę super sprawa:-) pytanie -jesteś z podlasia?

Kasikz
mdłości trwają cały dzień:szok: i w nocy przez sen też mi niedobrze:baffled: ostatnio też tak miałam ale nie wymiotowałam -teraz to powinnam mieć kibel przenośny bo już nie wiem co mogę jeść a co nie. Ale mdłości są nieziemskie -ale niech są bo ostatnio jak się skończyły niedługo trwała moja radość:-:)-:)-( od 6 tc jak w kalendarzu -aż ryczałam do S że ja już nie mogę, teraz przyszło mi płakać z uśmiechem na twarzy. A ja tam chciałam zobaczyć jak spada tempa przed @ i mierzyłam codziennie -a ona rosła:tak:

Ilonka to powtórz te badania natychmiast!!! i brak czasu nie jest wymówką -leć do jakiejś koleżanki niech Ci pobierze i oddaj do badania:wściekła/y: tutaj nie ma przypadków -tu są bobasy bez strachu więc marsz mi zrobić wyniki -a zaznaczam że to jest lekki szantaż:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:

Olu
Kochana wiedziałam ze mnie pocieszysz -ja wiem że przechodzą tylko mojej mamie przeszły nie po 3cim a po 5tym miesiącu:szok: w sumie marudzę ale wolę jak są -jestem spokojniejsza wtedy:-) dziękuję za życzenia -bardzo miła niespodzianka

Asiu
dziękuję i Tobie za życzenia. Jak dziś samopoczucie? PANNO:-):-)

Karola słusznie -jeśli nie wytłumaczy Ci co to jest i nie uspokoi zmień lekarza. Nawet jeśli ona wie że to normalne i moze tak być -to powinna Ci to wyjaśnić. Wytłumaczyć co z tym zrobić a czego robić nie wolno i już. Znalazłam coś takiego
Specjalista radzi - Upławy u ciężarnej..

Nikki
dziękuję za podpowiedź -mnie już żołądek boli i zajady mam -brak witaminy b się wkrada -dobrze ze wizyta 3go to zobaczymy co mój magik powie... a jak Wy się czujecie?

Natalineczko hist pat to badanie komórek -czy nie ma jakiś nieprawidłowości w rozwoju. Na tym badainiu zazwyczaj nic nie wychodzi i dobrze bo lekarz powiedział że to musiało by być coś strasznego żeby -niedoskonałe niestety -badanie wykryło nieprawidłowość. Czekam z Tobą na wyniki, Dziękuję:-)

As zapraszam Cię do nas i mam nadzieję ze i my będziemy mogły Ci troszkę pomóc. Gratuluję dwójki bobasów i dla Twoich Aniołków zapalam światełka (*).

Agnieszka witaj -co u Ciebie jak nauka?

Świstak
dla Twojego Aniołka zapalam (*). Gratuluję dwóch kreseczek i trzymam kciuki za wizytę:tak: rozumiem więc że obydwie jesteśmy na kwietniówkach?:confused: Ja zachowuję się normalnie a nawet bardziej niż normalnie -chodzę do pracy i nie przesadzam z uważaniem na siebie. Też ćwiczyłam ale robiło mi się niedobrze i to był znak że mój organizm tego nie chce. Robię to co każe gin i nie robię tego czo zabronił a zabronił -tańczyć, biegać, ćwiczyć (jeśli już to delikatne pływanie) skakać, jeździć na rowerze. Mam zamiar ćwiczyć ale po 14tc specjalen ćwiczenia dla kobiet w ciąży -a poki co NO WAY. Jak mi trochę zad urośnie swiat się nie skończy -najwyżej mój S nic poza nim nie będzie widział;-);-);-)

Karolcia81 dla Twojego Aniołka (*). Doczekasz się i tym razem wszystko będzie cudownie. :tak: Masz rację -dziewczyny są wspaniałe i dobrze ze odważyłaś się napisać. Zostań z nami -razem odliczanie do staranek zleci szybciej. A jeśli chodzi o zdania gin -mój po miesiącu powiedział że nie widzi przeciwwskazań, kiedy ostatnio byłam u innego (moj ma urlop) powiedział "jak dla mnie to za szybko jest pani w tej ciąży" na co mu powiedziałam "dlatego nie jest pan moim lekarzem". Uważam że mój organizm wie lepiej. Trzymam kciuki &&&&

A ja leniu****ę i głaszczę kociaka -taki pieszczoch z niego i mądra bestia... jak ludzie mogą mieć takie pomysły żeby w ciąży pozbywać się kotów (a czytałam takie wiecie gdzie)...
 
Do góry