reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

nie wiem co myśleć o tym wszystkim. Ja nigdy złego słowa na nich nie powiedziałam. W październiku miną 3 lata jak tam pracuje. Nawet jak zaczęliśmy starania to powiedziałam, że się staramy, żeby w razie jak będę będę się czuć że mogę iść na l4. A dniu kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży, miałam wolne, bi to był dzień przed lotem do Turcji. Dziewczyny w pracy gadały że ja już nie zajde w ciążę, bo we wrześniu 2022 mam ślub kościelny, a ja wróciłam z urlopu i po potwierdzeniu ciąży u lekarza poinformowałam pracodawcę że jestem w ciąży, zapytana o l4 powiedziałam, że jak będę się źle czuć to pójdę. Do pracy po urlopie na kilka dni wróciłam, bo przy tak długim siedzeniu bolal mnie brzuch i biodra. Po wizycie lekarz kazał lecieć, ja prawie całą ciążę (która było dane nam się cieszyc), były bóle, mdłości, senność, nie mogłam się skoncentrować na niczym
Trochę nie rozumiem, co się stało, że po poronieniu mieliby Cię zwolnić, chociaz nie zrobili tego jak powiadomiłas o tym, że będziesz się starać. W ogóle jakaś koszmarna atmosfera jest w Twojej pracy, ktoś tam w ogóle pracuje czy tylko plotkują?
 
reklama
Trzymam kciuki!!!

Daj znać potem
Dzięki. Wyniki powinnam mieć około 17. Mam takiego straszliwego doła, ze nie wiem jak się pozbieramy drugie poronienie.. nie mam jeszcze dzieci i nie widzę już chyba w niczym sensu. Chyba muszę się przejść do jakiegoś psychologa bo czuje ze tym razem sama tego nie przetrawie..Jak Wy dziewczyny radziłyście sobie po stratach?
 
reklama
Dzięki. Wyniki powinnam mieć około 17. Mam takiego straszliwego doła, ze nie wiem jak się pozbieramy drugie poronienie.. nie mam jeszcze dzieci i nie widzę już chyba w niczym sensu. Chyba muszę się przejść do jakiegoś psychologa bo czuje ze tym razem sama tego nie przetrawie..Jak Wy dziewczyny radziłyście sobie po stratach?
Musisz dać sobie czas, ja zaczęłam po stracie robić wyniki by wykluczyć wszystko co mogłoby być przyczyną kolejnej porażki.
Jeśli potrzebujesz psychologa, jak najbardziej 😘
 
Do góry