reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dziewczyny jestem 8 dni po zabiegu i wczoraj czułam intensywnie jajnik. Czy to możliwe, że cykl zacznie się od jajeczkowania? Jak to było u was
Ja jestem właśnie 14 dni od poronienia i czuje jakby owulacja się zbliżała, mam straszny dylemat czy próbować. Ja bym spróbowała ale maz uważa że trzeba poczekać.
Ale powiem Ci że ja też zaszłam w ciążę od razu po poronieniu, nawet sam lekarz nie umiał stwierdzić kiedy mogła wystąpić owulacja. Wtedy okazała się to ciąża pozamaciczna ale jest możliwe zajście od razu i to podobno jest dużo łatwiej :)
 
Ja jestem właśnie 14 dni od poronienia i czuje jakby owulacja się zbliżała, mam straszny dylemat czy próbować. Ja bym spróbowała ale maz uważa że trzeba poczekać.
Ale powiem Ci że ja też zaszłam w ciążę od razu po poronieniu, nawet sam lekarz nie umiał stwierdzić kiedy mogła wystąpić owulacja. Wtedy okazała się to ciąża pozamaciczna ale jest możliwe zajście od razu i to podobno jest dużo łatwiej :)
Mój tez po poronieniu bal się. Ale ze ja mam zawsze ostatnie zdanie, to nie miał wyjścia 😂 mężczyzna nigdy nie zrozumie co kobieta po stracie naprawdę czuje, bo nigdy nie będzie czuł tego samego w takim samym stopniu
 
Pewnie że możliwe. Możesz też od razu zajść w ciążę jeśli nie będziesz się zabezpieczać [emoji1]

Ja jestem właśnie 14 dni od poronienia i czuje jakby owulacja się zbliżała, mam straszny dylemat czy próbować. Ja bym spróbowała ale maz uważa że trzeba poczekać.
Ale powiem Ci że ja też zaszłam w ciążę od razu po poronieniu, nawet sam lekarz nie umiał stwierdzić kiedy mogła wystąpić owulacja. Wtedy okazała się to ciąża pozamaciczna ale jest możliwe zajście od razu i to podobno jest dużo łatwiej :)
Tym razem to ja się boję. 13.01 idę na kontrolę i zobaczymy jak się zagoiło wszystko 😘
 
Hej dziewczyny :) „niestety” jestem tu nowa :( 19.12.2020r. poroniłam swojego kochanego i wyczekiwanego syneczka, w wigilie o 9:00 go chowaliśmy.
Ciagle próbuje znaleźć przyczynę tego co się nam przytrafiło, ale nikt jednoznacznie nie może mi odpowiedzieć na to pytanie... Poroniłam w 15 tygodniu, gdzie już wzięłam te ciąże jako pewnik 😭😭 już miałam nadzieje ze wszystko będzie ok, bo pierwszy trymestr był dla mnie bardzo ciężki i bardzo się bałam ze coś będzie nie tak. 3 razy trafiłam do szpitala, a to wymioty, a to plamienia, a to krwawienia i tak w kółko 😞 kiedy już Minęła ta strachliwa granica 3 miesiąca i zaczęłam się czuć lepiej, w nocy pękł mi pęcherz płodowy.... lekarze już od początku nie dawali szans Kubusiowi ... czekałam już na najgorsze- i tak tez się stało. Mojemu dzieciątku 19.12 przestało bić serduszko ..... Jak ktoś nie doświadczył takiego czegos jak my dziewczyny, nie wie jak to jest, jak bardzo boli nas serce, dusza, wszystko .... I szczerze Wam powiem, że to najgorsze co mnie w moim dotychczasowym życiu spotkało 😭
Czytałam ze to mogło być spowodowanie bakteriami w moczu - takie tez miałam. Ale niekoniecznie 🤷‍♀️ Moje koleżanki tez miały bakterie i wszystkie ciąże donoszone. Czy coś ze mną jest nie tak w takim razie ?? 😢

Może któraś z Was tez miała taka sytuacje? Poronienie w zaawansowanej ciąży ? Może polecacie jakieś badania pod katem tego co się stało ? Na razie czekam na miesiączkę i badania histopatologiczne, potem wizyta u gin 😞
 
reklama
Hej dziewczyny :) „niestety” jestem tu nowa :( 19.12.2020r. poroniłam swojego kochanego i wyczekiwanego syneczka, w wigilie o 9:00 go chowaliśmy.
Ciagle próbuje znaleźć przyczynę tego co się nam przytrafiło, ale nikt jednoznacznie nie może mi odpowiedzieć na to pytanie... Poroniłam w 15 tygodniu, gdzie już wzięłam te ciąże jako pewnik 😭😭 już miałam nadzieje ze wszystko będzie ok, bo pierwszy trymestr był dla mnie bardzo ciężki i bardzo się bałam ze coś będzie nie tak. 3 razy trafiłam do szpitala, a to wymioty, a to plamienia, a to krwawienia i tak w kółko 😞 kiedy już Minęła ta strachliwa granica 3 miesiąca i zaczęłam się czuć lepiej, w nocy pękł mi pęcherz płodowy.... lekarze już od początku nie dawali szans Kubusiowi ... czekałam już na najgorsze- i tak tez się stało. Mojemu dzieciątku 19.12 przestało bić serduszko ..... Jak ktoś nie doświadczył takiego czegos jak my dziewczyny, nie wie jak to jest, jak bardzo boli nas serce, dusza, wszystko .... I szczerze Wam powiem, że to najgorsze co mnie w moim dotychczasowym życiu spotkało 😭
Czytałam ze to mogło być spowodowanie bakteriami w moczu - takie tez miałam. Ale niekoniecznie 🤷‍♀️ Moje koleżanki tez miały bakterie i wszystkie ciąże donoszone. Czy coś ze mną jest nie tak w takim razie ?? 😢

Może któraś z Was tez miała taka sytuacje? Poronienie w zaawansowanej ciąży ? Może polecacie jakieś badania pod katem tego co się stało ? Na razie czekam na miesiączkę i badania histopatologiczne, potem wizyta u gin 😞
To jest straszne co przeżyłaś, bardzo bardzo współczuje, tym bardziej, ze sama jestem aktualnie w 18 tc i nie wyobrażam sobie stracić jej na tak późnym etapie. Ja nie pomogę w badaniach, ale z tego co pamietam to @Jivka tez straciła na późnym etapie.
 
Do góry