reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Karolcia gratulacje !!!!!!!!!

Aligatorku niestety do kwietniówek z Tobą nie dołączę, dziś się dowiedziałam, że i tym razem nie udało się :-( już trochę brak sił, ale cóż jeszcze kolejny miesiąc dam radę :-(
 
reklama
tak bardzo chciałabym kiedys i wpisać tam swojego skarba. Wciąż płacze "nie ma dnia bez łez, nie ma nocy bez wspomnień " ciągłe sny pustego łóżeczka i płacz ącego dziecka którego nie moge znaleźć.. jeżeli ma być gorzej ... nie chce nawet myśleć zastanawiam się co robić za 2 tygodnie bede mieć wyniki płodu, dlaczego odeszło.Na początku ciąży jak jeszcze o tym nie wiedziałąm zażywałam antybiotyk na zapalenie pęcherza bardzo silny zresztą od początku płód był bardzo mały.Jakie badania mam robić ?? Kiedy mogę się starać ? podobno za 6 miesięcy a dla mnie to wieczność :(

 
Dziewczyny, bardzo dziekuje wszystkim za info odnosnie skierowania, sluzba zdrowia, duzo by mowic...
Isza wspolczuje, to bardzo trudne, co Cie spotkalo, ale bedzie lepiej, za jakis czas bedzie latwiej, chociaz bedziesz o tym pamietac, gdy przyjdzie odpowiedni czas bedziesz mogla sprobowac znowu, ale o swoim Aniolku nie zapomnisz, chociaz niektorzy, co tego nie przezyli, nie beda tego do konca rozumieli, przytulam, jestes silna, zycze zeby przygotowania do slubu szly gladko i wszystko pieknie wyszlo
 
witajcie Kochane!
Isza,
[*]dlaTwojego Kropka...każda z nas wchodząc na ten wątek zaczynała swoją historię od mniej więcej podobnych słów.i każda z nas w podobny sposób opisywała swój ból, zwątpienie, to co czuje.to co nas doświadczyło, to straszne przeżycia i trzeba czasu, żeby je zrozumieć i jakoś po części pogodzić się z tym, co się stało, żeby żyć dalej.uda się i Tobie na pewno.wiesz, ja tu pojawiłam się w październiku i chyba większość dziewczyn, które zastałam już na tym wątku, aktualnie przeniosły się na inny-ten radosny, albo nawet mają swoje szkraby przy sobie/i ciągle pojawia się nowina o nowej BB Fasolce/.nie napisałaś wiele o swojej ciąży, czy byłaś już pod opieką lekarza i jeśli tak, to czy zlecił Ci jakieś badania.czasem warto zrobić - nawet takie podstawowe.nie wiem też jak zaawansowana była ciąża, ale prawdą jest, że czasem w młodziutkiej ciąży natura sama dokonuje selekcji. trzymaj się Kochana i nie wolno CI tracic nadziei!
 
Tydzień temu miałam zabieg "łyżeczkowania" dziś nie mogę się doczekać kolejnej ciąży ... tylko najgorszy jest strach boję się czy się uda:(:(:(
Bardzo mi przykro, że i Ciebie dotknęła utrata maleństwa. Dobrze trafiłaś, bo tu dziewczyny potrafią podnieść na duchu. Każda z nas odczuwa strach i tak już pozostanie, ale musimy być silne.... Musi nam się udać!!! (*) dla Twojego Aniołka.

Słodziutka - bardzo się cieszę, że się odezwałaś. 3mam za Was kciuki, bo wiem, że wszystko dobrze się skończy i za 16 tyg. będziesz tuliła Laurę do piersi!!!

Ola - tulam mocno;) Pogłaszcz brzusio od e-ciotki
 
tak bardzo chciałabym kiedys i wpisać tam swojego skarba. Wciąż płacze "nie ma dnia bez łez, nie ma nocy bez wspomnień " ciągłe sny pustego łóżeczka i płacz ącego dziecka którego nie moge znaleźć.. jeżeli ma być gorzej ... nie chce nawet myśleć zastanawiam się co robić za 2 tygodnie bede mieć wyniki płodu, dlaczego odeszło.Na początku ciąży jak jeszcze o tym nie wiedziałąm zażywałam antybiotyk na zapalenie pęcherza bardzo silny zresztą od początku płód był bardzo mały.Jakie badania mam robić ?? Kiedy mogę się starać ? podobno za 6 miesięcy a dla mnie to wieczność :(

Isza, napewno kiedyś dopiszesz się na tą listę. Jeśli chodzi o wpływ antybiotyku na ciąże, to ktoś nie tak dawno pisał na forum chyba o tym, że na bardzo wczesnym etapie ciąży tzn pewnie kilka pierwszych tyg, leki ktore zażywamy nie wpływają jeszcze na fasolke. Jeśli chodzi o staranka to wszystko zależy od Ciebie, Twojej kondycji fizycznej i psychicznej, od tego kiedy straciłaś fasolke i czy był zabieg czy oczyściłaś się sama. Ja straciłam dzidzie w 15tc a 2 tyg po zabiegu na kontroli lekarz powiedzial ze nie ma śladu po zabiegu i ze nie ma fizycznych przeszkod. Macica to taki narząd który świetnie się regeneruje, ale gorzej z naszą psychiką. Często też po stracie chcemy znaleźć jej przyczynę i decydujemy sie na różne badania, co może też troche oddalić termin rozpoczęcia staranek. Ja bardzo chciałam starać się o dzidzie zaraz po stracie, zaraz jak tylko będę mogła, ale tak wyszło, że zdecydowaliśmy się dopiero po 4 m-cach. Sami musicie zdecydować, kiedy będziecie gotowi na ten krok. Są tu na forum też dziewczyny, które nie doczekały pierwszej @ po stracie a teraz mają już za sobą ponad połowę ciąży (Mysza i Szymonek pozdrawiam :-))

Slodziutka dawno Cie nie było, fajnie że się odezwałaś, wow jeszcze tylko 16tyg, kiedy to minęło, teraz to już bedzie leciec szybciutko pewnie. 3majcie się dziewczyny :)
 
Ostatnia edycja:
Dziękuje Wam wszystkim za tyle ciepłych słów...to takie wzruszające jak "obce" nam osoby dzielą z nami naszą radość tak całkiem szczerze i tak pięknie....dziękuje Wam...jesteście wielkie!
 
Napiszę troszkę o swojej ciąży ponieważ niektóre z was o nią pytają. O ciąży dowiedziałam sie 23 czerwca, bardzo sie cieszyliśmy :) zapisaliśmy się do lekarza on zrobił USG i potwierdzil ciążepowiedział tylko że bardzo malutka jest ale był taki jakiś dziwny spieszyło mu się ani nie spytał w jakich warunkach pracuje tylko o plamienia i mdłości wiec postanowiliśmy zmienić lekarza ... 14 lipca niestety pojawiły sie plamienia o 4 rano pojechaliśmy szybko do lekarza wciąż płakałam i czymałam się za brzuch prosząc Boga by nie zabierał mi mojego promyczka ... USG i Pani doktor puściła mi bicie serca mojego maluszka ... to był najpiekniejszy dzwięk jaki kiedykolwiek słyszałam leżałam na łóżku i płakałam ze szcześcia dostałąm luteine do pochwową i normalnie mogłam pracować.Pracuje jako kucharka ale jak dowiedzialam sie ze jestem w ciąży nic nie nosiłam ... robiłam podstawowe badania wychodziły bardzo dobrze i czułam się dobrze. Wieczorami kładliśmy się do łóżka i pamiętam jak moj kochany przyszły mąż całował mnie na dobranoc i brzuszek mowiąc jak bardzo nas kocha ... 30 lipca najgorszy dzień mojego życia zauważyłam brązowy śluz pojechaliśmy do szpitala a tam pani doktor powiedziała ze moje dziecko powinno miec 8 tydzień a wciąż jest w 6 potem przyszedl pan doktor potwierdził to wszystko a ja leżałam i płakałam przypomniałam sobie bicie serca mego dziecka i modliłam się żeby sie obudzić żeby to był jeden wielki koszmar ... ale niestety 2 sierpnia miałam zabieg to wtedy rozdzielono mnie z moim maleństwem ... ciągłe sny puste łóżeczko, płacz dziecka, szukam go i szukam ono coraz bardziej płacze a ja nie mogę go znalezć ... budzę się i płacze ... "nie ma dnia bez łez, nie ma nocy bez wspomnień" oboje tęsknimy za maleństwem ... już tydzień po zabiegu ale troche plamie i troszkę pobolewa da sie przeżyć. Bradzo chcemy starać sie o dziecko jak najszybciej w czwartek mamy kotrole oby dobrze było. Niestety w pracy na moje miejsce kogoś znaleźli i nie wie co bedzie ze mną bo kończy mi sie umowa pod koniec sierpnia .... wszystko sie sypie ale jestem silna i dam rade !!! To już cos o mnie wiecie ....


 
isza1988,wspołczuję Ci bardzo mocno.Każda z nas przez to przeszła i wie jak cierpisz i jak bardzo boli Cię strata dziecka.Bardzo mi przykro,że tak sie stało.Wszystkie na tym forum mamy w pewnym sensie " złamane serca" i żal do losu ,że stało sie tak , a nie inaczej.Pozwól sobie na żal i smutek, z czasem bedzie lepiej,a tgo forum i pisanie naprawdę pomagają.Pozdrawiam
 
reklama
karolcia85- to forum kwietniówek to jakaś masakra, jest ich 8 w wątku zamkniętym i robią tajne głosowania kogo przyjąć,,,jejku a tyle fajnych dziewczyn się wypowiada i mogło by być tak fajnie to nie,,,aj ale to nie najważniejsze,,,może stworzymy jakieś forum kwietniówek po poronieniu,,,
&Ewcia- nie martw się może będziesz majóweczką i na pewno na lepszym forum
Buziaczki dziewczyny wierze, że Wam się uda,,,musicie tylko zapomnieć o staraniach,,ja tak miałam już trzeci raz,,,trzy razy w życiu zapomniałam zapisać kiedy okres miałam i zawsze kończyło się to ciążą, aż sama jestem w szoku,,,więc zapomnienia życzę
 
Do góry