reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

:-D:-DV jolka zastanawiałam sie co znaczy "teskniłam za seksami"..już chyba widzę..
Dziewczyny po jakim czasie lekarze pozwalali Wam sie starac o dzieciaczki? ja jeszcze nie widziałam sie ze swoim ginem, jest na urlopie..dlatego pytam.
Tez sie zastanawialam dlaczego?? czytalam o poronieniach, słyszałam, miałam w pobliżu..ale zawsze wydawało mi sie, ze mnie to nie dotyczy..nie jest tak...zastanawialam sie czy to moze dlatego ze sprztałam chate? potem bolał mnie brzuch..czy dlatego ze bylsimy w Grecji jak byłam w 2-3 tygodniu? Lekarz powiedział, ze przy tak wczesnej stracie nie ma winnych..tzn jest genetyka..kobieta nie jest winna..poprostu coś się zle połączyło i płód się nie rozwijal. My mamy juz jedno dziecko, takze powiedział, ze nie ma sensu robic badan czy u nas wszystko gra..bo gra..to był przypadek..i ze podobno 30% ciąż sie tak kończy..o tym sie nie mówi, bo wczesnie itd..u mnie tez bardzo mało osób wiedziało o ciąży, dlatego też nikt nie wie ze jej nie ma. Martwie sie tylko ile bedziemy sie starac o dzidzie..bo to jakos tak jest, ze jak sie chce to sie czekaa..jak sie nie mysli i nie do konca chce, to wtedy pyk i juz...
..ja chce takie pyk...
 
reklama
Ewcia no na szczęście mknie i kazdy tydzień mijający to kolejny kroczek do celu.choć panika coś nie znika.
Maruszka zamieniam Twoje 100lat na 100dni:) i to maksymalnie,taki termin ostateczny;)
a jak sobie wyobrażałaś wieloryba? ja juz kochana mam 9kilo na plusie,a przed samą ciążą zgromadziłam 5zbędnych nie wiem po co:) upajałam smutki,a szczupła i tak nie byłam.zdjecie z twarzą chyba na wieściach wklejałam ,ale to dość dawno.
quenie pisz ile potrzebujesz:) jak będę mogła pomóc to pomogę,a jak nie to przynajmniej wysłucham
As [/B]ja bywam raz w roku w częstochowie ,znam pare meijsc,ale to zależy jakie ceny cię interesują
V Jolka jak będę kupować ciuszki wezmę Twój sklepik pod uwagę:)
Groszek,Aniawos witam ,zostańcie tu z nami.przykro mi,że spotykamy się w takich okolicznościach.
Anawios ja też podobnie myślałam bo ciąża była zaskoczeniem i wydawało mi się,że jeszcze nie pora. a jak zdążyłąm sobie to poukłądać i pokochać brzuszek i moje maluszki po paru miesiącach mi je zabrano.ale trzeba iść do przodu

Kaira a Ty jakiś dopalacz do suwaczka dołożyłaś?mknie to mało powiedziane!!!
Ilonka mam nadzieję,że lekarze znajdą przyczynę i więcej to Cię nie spotka
 
Cześć kochane....

V jolka- - mnie tez bardzo brakowalo seksów.....zostań tu z nami troszkę....dlaczego tak często znikasz....?

Kaśka - co u Ciebie....odezwij sie do nas?

Dziewczyny...a ja się znowu wraz ze zbliżającym się terminem @....nakręcam....

jejku jakie ja mam mieszane uczucia, jak wariatka jakaś....raz tak bardzo chcę fasolkę, że aż to boli, i oglądam na necie fotki maleńkich fasolek, obliczam sobie, który to może być tydzień, dzień a nawet godzina....
a za chwilę.....myślę sobie, że może jeszcze troszkę, że jeszcze chcemy chwile pobyć sami i żeby się nie spieszyła do nas...

no a teraz jestem akurat na etapie, że mam nadzieje, że ta wstrętna @ nie przyjdzie i, że za tydzień zrobię testa, który mi pokaże dwie różowe kreseczki....
dziś do pracy zajrzała koleżanka, która jest w 7 msc.....jej jak fajnie jej ten brzusio podskakiwał....mała szalała....a ja nie mogłam przestac sie na nią gapić....

zobaczymy co ten los dla mnie w tym miesiącu szykuje....

a moje kochane, mam pytanie..... która jest ze mną na etapie starania i niedługiego testowania, bo sie troszkę pogubiłam....a wiem, że było nas kilka, które ciężko pracują...i wiem, że paru sie udało....i na mnie nie czekały....a kto testuje ze mną w tym miesiącu, co?
jej ja chyba jedyna stara staraczka zostałam....prawie wszystkie dziewczyny, któtr były ze mną od początku już albo urodziły, albo są w ciąży....no i zobaczycie, że ja też....a co!

buziaki


no
 
karolcia czy ja dobrze widzę że dzisiaj 4 rocznica ślubu ?!?
Bo jeżeli tak to WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO!!! I tego upragnionego maleńkiego szczęścia!
 
Kasienko nastepny wynik bety będzie 10000 i wszystko jasne nie poddawaj się Powodzenia kochana.
Olusiu będę spokojniejsza jak zobcze na tym suwaczku 37 tydzień a tak poważnie cieszę się bo dla mnie każdy dzień to rekord, A jak tam Julek kopie mocno??I nie jesteś wielorybem!!!!!
Ilonko- u mnie do dziś niewiadomo jaka była przyczyna podejrzewają że może zesp anty-fosfolipidowy ale tak naprawdę nigdy do końca nie wyszedł. Tarczyca wyrównana, Jak narazie się kuję Clexane i maleństwo ma się dobrze.
As-szerokiej drogi .
V-Jolka świetne te ubranka tez coś zakupię:)
GROSZEK, ANIAWOS-witam was dziewczyny przytulam, pamiętajcie nie jesteście z tym same zawsze znajdziecie tu pomoc, i cuda sie zdarzają.POWODZENIA
A ja znów gotuje obiad , staram sie myśleć pozytywnie.
Przesyłam Wam fluidki ciążowe ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Aniawos, trochę jestem w podobnej sytuacji. Też szukałam winy u siebie. Aż wczoraj nie wytrzymałam i zadzwoniłam do swojego lekarza podpytać, bo jak on mi coś powie, to ja w to wierzę. Ja dla odmiany próbowałam trochę schudnąć i myślałam, że to od tego poroniłam, no i myślałam, że od noszenia dziecka. Lekarz mi powiedział, że gdyby można było w ten sposób pozbyć się dziecka, to nie byłoby niechcianych ciąż. Poroniłam w 7 tc i też mam już dziecko, tylko trochę młodsze od Twojego. Z czasem jest coraz łatwiej. Już zaczynam cieszyć się znowu macierzyństwem, podrzucam mojego Michałka i wierzę, że będzie dobrze. Zobaczysz z czasem wspomnienia będą się zacierać, a przyszłość będzie coraz bardziej optymistyczna. Też nie byłam zdecydowana, czy to odpowiedni moment, chciałam bardzo mieć dziecko, ale bałam się ciąży i że przez nią nie będę mogła wrócić do pracy, a potem jak były dwie kreseczki i podwyższona beta, to już bardzo chciałam, żeby dzidzia została w brzuszku. Także czekam na odpowiedni moment, żeby spróbować znowu, ale tym razem chcę się do tego lepiej przygotować, z głową, odpocząć, zregenerować. Ten czas niektórym jest potrzebny. Także głowa do góry, każdy okres życia ma swoje korzystne strony. A potem, mam nadzieję, spełnią się nasze marzenia.
Lili, gratuluję. Zmęczenie będzie ustępować, a córcia z każdym dniem będzie przynosić jeszcze więcej radości.
Trzymam kciuki za nas wszystkie, żeby dzieciaczki dobrze się rozwijały i ciąże donosiły pięknie, i za dwie kreseczki na testach, i żeby czas oczekiwania do staranek mijał szybko i miło.
 
reklama
calogera no własnie, ale ile czekac? najlepiej to przestać o tym myslec i czekac co sie bedzie działo..ale to cięzko..chciałabym już być znowu w ciąży..a jednoczesnie nie chce powtórki..
karolcia81 wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy..my też w tym roku mieliśmy 4-ta, ale w czerwcu..i zycze zeby piątka już była w trójkę:-)

Siedze w pracy, ale juz chce do domku..pojedziemy chyba dzisiaj na spcerek nad morze, ładna pogoda..mała pobiega po piasku:tak:
i niedługo urlop, juz sie nie mogę doczekać..jeszcze 1,5 tygodnia..i jedziemy do Kudowy zdrój, a potem na kilka dni do Pragi. jeszcze nigdy nie bylismy w tamtych rejonach.
Mam jeszcze pytanko, gdzie wkleić linki od suwaczków?? jakoś nie mogę się połapać.
 
Ostatnia edycja:
Do góry