gratuluję spostrzegawczości :-)Just wiedziałam:-) tylko tam się mówi "powiedziałam dla męża" dziekuję za życzenia
już mi kiedyś ktoś na to zwracał uwagę, że tak się nie mówi, ale widać to silniejsze ode mnie ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
gratuluję spostrzegawczości :-)Just wiedziałam:-) tylko tam się mówi "powiedziałam dla męża" dziekuję za życzenia
Karolcia81: bo ostatnio szwankuje mi zoladek jak sie najem czegos ciezkiego to robi sie twardy i nie chce zeby w ciazy okazalo sie ze cos nie tak i bede musiala jesc prochy dlatego wole przebadac sie teraz.
trzymaj się.....będzie dobrze...musi być...Karolcia81: bo ostatnio szwankuje mi zoladek jak sie najem czegos ciezkiego to robi sie twardy i nie chce zeby w ciazy okazalo sie ze cos nie tak i bede musiala jesc prochy dlatego wole przebadac sie teraz.Tez boje sie badan a bardziej ich wyników, slyszalam ze jesli gastroskopia nic nie wykazuje to wtedy robia badanie tak jakby od tylu przez odbyt i boje sie ze znajda cos w jelitach, albo jeszcze gdzies indziej, ale mysle ze lepiej wiedziec wczesniej niz zbyt pózno,nie darowalabym sobie gdybym przez moje strachy zaszkodzila malenstwu.
Nieśmiało się przywitam w końcu w tym wątku...
....bo zdaje się, że druga szansa przede mną....w lutym br. poroniłam...a teraz teścik wskazał bardzo nieśmiale 2 kreseczki....dziś idę potwierdzić to badaniem krwi i zobaczymy co dalej....
Na razie mam mętlik w głowie....i obawy.....czy mogę np. ćwiczyć, bo chodzę na pilates i fitness 2 x tydzień....mam wrażenie, że najchętniej bym się położyła i nic nie robiła z obawy, że mogę coś popsuć...ale wiem, że to nie tak...ale powiedzcie mi jak wy się zachowywałyście w po poronieniu, jak sie okazywało, że znowu jesteście w ciąży....
Na pewno się doczekasz.;-)Cześć.
Jestem tu po raz pierwszy, ale wcześniej cały czas czytam Wasze wpisy. Mnie niestety też to spotkało.
6 kwietnia ostatnia @ , 15 maja 2 piekne krechy, a 23 czerwca zabieg
nie zdążyłam się przyzwyczaić, nie zdążyłam zrozumieć, a pokochałam dopiero jak juz nie było....
opinie lekarzy były rózne....czekać od 2 lat do 4 miesięcy...mój gin powiedział 6 miesięcy (ale dodał, że mam już brać folik, więc pewnie się spodziewa, że nie wytrzymamy tak długo) czas ucieka...zaraz będą dwa miesiące....jeszcze jeden..i zaczynam....
Jesteście fantastyczne,tak sie wspieracie......
Mma nadzieję, że z wami doczekam sie tych upragnionych II krech...
Tak bardzo już chce maleństwo....
pozdrawiam i ściskam ciepło.:-(