Daguś - u nas dziewczyny ( te które oststnie tygodnie przed porodem spedzają w szpitalu ) są wysyłane na 1 dzień do domu na tzw " przepychanie " w sęsie tego - tego , namów męża, dlaczego nie chce ? Pomoże ci chłopina , a do tego troche przyjemności zażyje przed stresem porodowym. Mąż mojej koleżanki był tak zestresowany , że pojechałby do szpitala bez niej !


Joasia - jakbym pocisła kit , że to trzeba silnym środkiem chemicznym prać, a ja nie moge bo karmię to mój M na 100 % by to wyprał !
Batonik ! kurde daj dobry przykład , bo ostatnio nic kreseczkowego sie tu nie dzieje ( no prawie nic * ) stanęło na mnie i klops
Ewa -nie udusimy cię jak obiecasz , że za kilka dni zaraz jak sie dowiesz że Ikę rozpakowali to napiszesz , no chyba że nie bedziesz mogła bo będą ciebie rozpakowywać :-)
Toluś - zrobiłam co mówiłam ci wczoraj , na pewno zadziała i będzie ok !
Gabi - nie martw się , jak musza ci wyciąć te torbiele to muszą i po operacji napewno poczujesz sie lepiej !
Izulka - mam nadzieję ze poród bedzie niezapomnianym przeżyciem , całe moje życie jest " na opak " w pozytywnym znaczeniu. Mam takie coś w sobie że wszystko muszę mieć inaczej ! A szczególnie najważniejsze momenty w życiu : pierwszy raz , 18 urodziny , zaręczyny , ślub - nic nie było tradycyjne ani proste , ani nudne , a jak oglądam zdjecia z 18 - stki , ze ślubu , przypominam sobie nasz 1 raz , zaręczyny to marzę żeby to przeżyć jeszcze raz , mam nadzieję że i poród będe tak wspominała !
Buziaki dla pozostałych niewymienionych PAŃ ;-)