Jak patrzę na ilość badań które warto zrobić to trochę mnie to przygniata. Żałuje ze nie zrobiłam do 6-tyg po poronieniu tych badań antyfosfolipidowych. Jakoś to do mnie najwyraźniej nie docierało. Teraz na własna rękę zrobiłam KIR i Allo-MLR, oraz sporo mniejszych badań zleconych prEz immunologa. Tyle ze to dwa miesiące po poronieniu.
reklama
Dziękuje za pamięć
U nas coraz mniej czasu do rozwiązania, we wtorek zaczynamy 35+0. Mam już rozwarcie na palec, także siedzę na walizkach, bo nigdy nic nie wiadomo. Ale mam nadzieję, że na spokojnie donoszę do 37 tygodnia. Termin z OM mamy na 21.12 ale teraz już wiemy, że będzie dobrze, jak w ogóle zdążymy z porodem do grudnia, bo mały bardzo chciałby być już z nami
A Wy dlaczego chcecie starać się tylko do marca?
K
Katijah
Gość
A tak sobie założyliśmy, rok starań bez żadnych dodatkowych badań, no i wiekDziękuje za pamięć
U nas coraz mniej czasu do rozwiązania, we wtorek zaczynamy 35+0. Mam już rozwarcie na palec, także siedzę na walizkach, bo nigdy nic nie wiadomo. Ale mam nadzieję, że na spokojnie donoszę do 37 tygodnia. Termin z OM mamy na 21.12 ale teraz już wiemy, że będzie dobrze, jak w ogóle zdążymy z porodem do grudnia, bo mały bardzo chciałby być już z nami
A Wy dlaczego chcecie starać się tylko do marca?
KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
Niestety po naszych przeżyciach ciężko jest ot tak się nie martwić ....Dziewczyny a mnie nie opuszczają natrętne myśli, że pewnie na kolejnej wizycie nie bedzie już biło serduszko. Dziś robiłam badania tarczycowe i krzywą glukozową i wyniki calkiem ok a te myśli mnie wciąż nachodzą. W środę mam wizytę na pzu u ginekolożki. W ubiegłą środę na usg bylo już serduszko i nieco spłaszczony pęcherzyk i tak mnie to męczy.
Ja na początku ciąży chodziłam na USG co 2 tygodnie i to do różnych lekarzy żeby jeden nie wziął mnie za wariata chciałam tylko wiedzieć czy bije serduszko ...
Myślałam że po prenatalnych się uspokoję jednak byłam niewiele spokojniejsza. Teraz gdy czuje ruchy to jakoś te dni upływają w spokoju ale rozumiem co czujesz.
Postaraj się zająć czymś co lubisz. Ja żeby nie myśleć grałam w Simsy na kompie
marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 841
Tak te częstsze USG powinno jakiś spokój dać. Bo co miesiac USG się strasznie dłuży choć jak byłam w pierwszej ciąży to USG co 4 tyg. Miałam i tak mi to szybko leciało, w drugiej ciąży też. Dopiero jak przyszło poronienie i kolejna ciąża z bliźniakami to nawet to USG co 2 tyg. Się ciągnęło. Ja też grałam w Simsy ogólnie żeby czas zleciał gram w masters matchNiestety po naszych przeżyciach ciężko jest ot tak się nie martwić ....
Ja na początku ciąży chodziłam na USG co 2 tygodnie i to do różnych lekarzy żeby jeden nie wziął mnie za wariata chciałam tylko wiedzieć czy bije serduszko ...
Myślałam że po prenatalnych się uspokoję jednak byłam niewiele spokojniejsza. Teraz gdy czuje ruchy to jakoś te dni upływają w spokoju ale rozumiem co czujesz.
Postaraj się zająć czymś co lubisz. Ja żeby nie myśleć grałam w Simsy na kompie
KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
Uf to dobrze bo myślałam że tylko ja mając 30 lat na karku gram w gryTak te częstsze USG powinno jakiś spokój dać. Bo co miesiac USG się strasznie dłuży choć jak byłam w pierwszej ciąży to USG co 4 tyg. Miałam i tak mi to szybko leciało, w drugiej ciąży też. Dopiero jak przyszło poronienie i kolejna ciąża z bliźniakami to nawet to USG co 2 tyg. Się ciągnęło. Ja też grałam w Simsy ogólnie żeby czas zleciał gram w masters match
Ale rzeczywiście pomagało
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2019
- Postów
- 10 766
Oj tam do marca, nie można się poddawać!Wow, jak to zleciało. Trzymam kciuki za Was!!!
Myślę, że to normalne chyba do końca ciąży będziesz się martwić. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki
Ale skodka, już 5 msc
Amy nadal cisza, teraz covid przechodził mąż więc nie wiem czy coś się uda. Do marca mamy czas a potem najprawdopodobniej kończymy starania. Mój nowy gin dał mi clo na próbę, zobaczymy.
Masz rację tyle nowych dziewczyn tu jest, to przykre
Ja brałam aromka, clo też powinno pomóc. Trzymam kciuki!
Myślę że warto zrobić zespół antyfosfolipidowy i teraz bo możesz go po prostu mieć a nie że tylko się ujawnia w ciąży. Mi immunolog zaleciła zrobić mimo że byłam po poronieniu ze 3 miesiące.Jak patrzę na ilość badań które warto zrobić to trochę mnie to przygniata. Żałuje ze nie zrobiłam do 6-tyg po poronieniu tych badań antyfosfolipidowych. Jakoś to do mnie najwyraźniej nie docierało. Teraz na własna rękę zrobiłam KIR i Allo-MLR, oraz sporo mniejszych badań zleconych prEz immunologa. Tyle ze to dwa miesiące po poronieniu.
Ja do połówkowych chodziłam co 2 tyg na wizytę. Potem jak ruchy czułam to wcale nie byłam spokojniejsza bo jak miała dni że się mało ruszała lub prawie wcale to rwałam włosy z głowyNiestety po naszych przeżyciach ciężko jest ot tak się nie martwić ....
Ja na początku ciąży chodziłam na USG co 2 tygodnie i to do różnych lekarzy żeby jeden nie wziął mnie za wariata chciałam tylko wiedzieć czy bije serduszko ...
Myślałam że po prenatalnych się uspokoję jednak byłam niewiele spokojniejsza. Teraz gdy czuje ruchy to jakoś te dni upływają w spokoju ale rozumiem co czujesz.
Postaraj się zająć czymś co lubisz. Ja żeby nie myśleć grałam w Simsy na kompie
KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
No dobra, ja też wariuje jak mało się rusza ale już nie chciałam wprowadzać dramaturgii w mojej wypowiedziOj tam do marca, nie można się poddawać!
Ja brałam aromka, clo też powinno pomóc. Trzymam kciuki!
Myślę że warto zrobić zespół antyfosfolipidowy i teraz bo możesz go po prostu mieć a nie że tylko się ujawnia w ciąży. Mi immunolog zaleciła zrobić mimo że byłam po poronieniu ze 3 miesiące.
Ja do połówkowych chodziłam co 2 tyg na wizytę. Potem jak ruchy czułam to wcale nie byłam spokojniejsza bo jak miała dni że się mało ruszała lub prawie wcale to rwałam włosy z głowy
Kapozi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 381
Witajcie! Postanowiłam napisać na tym watku z pytaniem czy któraś z Was byla w takiej sytuacji: pierwsza ciaze poroniłam rok temu. Serduszko zatrzymało się w 6t5d. Ciaza od początku była 2 tygodnie młodsza. 2 tygodnie temu poroniłam druga ciążę 7t5d. Tym razem od początku wsyztsko wydawało się okej. Ciaza była prowadzona na lekach:neoparin 0.4, acard 75, encorton 10, 2x2 luteina. Nie miałam zleconych żadnych badań po pierwszym poronieniu. Te leki teraz były przepisane profilaktycznie, a mimo tego, że słyszałam że to żelazny zestaw nie udało się. Teraz oddałam badanie kosmowki po poronieniu oraz lekarz zlecił mnóstwo badań.
reklama
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2019
- Postów
- 10 766
A to przepraszam że ja to napisałamNo dobra, ja też wariuje jak mało się rusza ale już nie chciałam wprowadzać dramaturgii w mojej wypowiedzi
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: