reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny. Jestem na sali. Na usg nic nie znalazł. Wpisał w karte ciaza pozamaciczna nieznanej lokalizacji. Powiedzial ze tam na dole maja slaby sprzet ale na gorze maja lepszy. Ze 5 dni na pewno poleze. Ze beda mnie operowali laparoskopowo jak cos znajda.
Dobrze ze jesteś pod opieką. Mam nadzieję że mimo iż dziś sobota, to jednak coś tam z tobą zrobią, chociaż betę z krwi

Czy brak bólu piersi przed miesiączka czy na początku ciąży powinien być martwiący?
Zastanawiam się też kiedy zrób progesteron jak owu raczej nie było.
Ból lub jego brak nie jest żadnym wyznacznikiem. Po ciąży czy po poronieniu, te miesiączki mogą się zmienić i tak samo ich objawy. Mnie zawsze bolaly przed okresem i to mega, a po poronieniu przestały i nic w tym złego ;)
Co do badania proga to nie powiem Ci kiedy zbadać, bo piszesz ze miałaś mieć okres 10.05? Chyba miałaś na myśli 10.06? Jeśli tak to nie warto teraz już robić bo ten wynik nic ci nie powiem jeśli jesteś w terminie, teoretycznym przynajmniej, okresu
 
reklama
Czy brak bólu piersi przed miesiączka czy na początku ciąży powinien być martwiący?
Zastanawiam się też kiedy zrób progesteron jak owu raczej nie było.
Mnie w pierwszej ciązy poronionej strasznie bolały piersi od początku, teraz jestem w kolejnej i w tej nie bolały mnie ani troche. Zaczęły boleć jakoś koło 6 tygodnia albo i chwile pozniej.
Jeśli masz jakieś plamienia i @ się nie rozkręciła, to może rzeczywiscie jeszcze hormony nie wróciły do normy.
 
Dobrze ze jesteś pod opieką. Mam nadzieję że mimo iż dziś sobota, to jednak coś tam z tobą zrobią, chociaż betę z krwi


Ból lub jego brak nie jest żadnym wyznacznikiem. Po ciąży czy po poronieniu, te miesiączki mogą się zmienić i tak samo ich objawy. Mnie zawsze bolaly przed okresem i to mega, a po poronieniu przestały i nic w tym złego ;)
Co do badania proga to nie powiem Ci kiedy zbadać, bo piszesz ze miałaś mieć okres 10.05? Chyba miałaś na myśli 10.06? Jeśli tak to nie warto teraz już robić bo ten wynik nic ci nie powiem jeśli jesteś w terminie, teoretycznym przynajmniej, okresu
Chodziło o 10.06 😉 właśnie dla tego że nie wyłapałam owulacji dałam sobie spokój z badaniem proga. Poczekam do kolejnej owu w takim razie.
 
Mnie w pierwszej ciązy poronionej strasznie bolały piersi od początku, teraz jestem w kolejnej i w tej nie bolały mnie ani troche. Zaczęły boleć jakoś koło 6 tygodnia albo i chwile pozniej.
Jeśli masz jakieś plamienia i @ się nie rozkręciła, to może rzeczywiscie jeszcze hormony nie wróciły do normy.
Plamienie miałam właśnie w zeszłym cyklu, w tym miałam leciutko ale po przytulankach dosłownie 2 krople, i teraz nic..
Poczekam kilka dni zobaczymy co będzie.
 
@Gonzi na pewno dziś zrobia betę, zobaczymy co wyjdzie.
Czy nadal bierzesz te wszystkie leki czy kazali odstawic ?
Nie mogę tego zrozumieć że przy becie 1000 pęcherzyk powinien być w macicy a dlaczego gdzie indziej nie chce się pokazać.
Trzymaj się i mimo wszystko myśl pozytywnie.
Jeżeli to faktycznie pozamaciczna to pod kontrolą szybko usunął i nie trzeba będzie usuwać jajowodu.

Właśnie była Pani doktor. Kazała brać narazie leki ale raczej nic z tego dobrego nie będzie. W nocy dostałam strasznej biegunki i nadal mam. Całe podbrzusze mnie boli najbardziej jak siadam. Coś jest nie tak. Dzisiaj powiedziała że wczoraj wieczorem beta trochę powyżej 3000 więc słabo, bo robiłam przecież w czwartek rano i beta była 2855. Więc od czwartku rano do piątku wieczorem wzrosła o kilkaset tylko. Mają betę zrobić mi jutro jeszcze żeby mieć wyznacznik. Jutro usg. Dziś dadzą coś na biegunkę i nospę na ból.
Także dopiero jutro cos się dowiem.
Dobrze ze jesteś pod opieką. Mam nadzieję że mimo iż dziś sobota, to jednak coś tam z tobą zrobią, chociaż betę z krwi

No dziś za wiele się nie wydarzy. Ale raczej idzie w zła stronę wszystko niestety. Także pewnie będzie pozamaciczna. Macie jakieś doświadczenia z tym? Ja nie mam żadnych. Czego się spodziewać. Wiem że będzie laparoskopowo jak coś. Ale nie wiem co potem. Ile się dochodzi do siebie. Wiem że to takie wróżenie z fusów bo nawet nie wiem gdzie ta ciąża jest. Ale opiszcie swoje przypadki i co się potem działo. Ile musiałyścoe czekać ze staraniami?
 
Czy brak bólu piersi przed miesiączka czy na początku ciąży powinien być martwiący?
Zastanawiam się też kiedy zrób progesteron jak owu raczej nie było.
Nie. Mnie zawsze bolaly piersi przed miesiączką a w ciąży dopiero zaczynały ok. 4 miesiąca bolec. Teraz po poronieniu w ogóle mnie nie bola przed miesiączką. To nie jest wyznacznik. Kiedyś miałam tak bolesne okresy że co okres na pogotowiu pod kroplówka leżałam, po porodzie wystarczą tabletki i mogę funkcjonować
 
W zeszłym cyklu, plamiłam kilka dni przed terminem miesiączki.
I właśnie martwił mnie ten brak bólu piersi, bo przed poronieniem bolały zawsze bardzo, I bałam się ze hormony zeswirowaly.
Teraz w tym cyklu miesiączkę powinnam mieć 7.05, robiłam test owu i ten najbardziej pozytywny( bo pozytywny nie byl) wskazyl na termin miesiączki na 10.05.
Wieczorem 10.05, miałam lekkie plamienie, ale to po przytulankach. Wczoraj robiłam test i nic, a dziś dalej @ nie przyszła.
Zdrowa płodna kobieta może nie mieć PMS, nie muszą jej boleć piersi okresem, także naprawdę nie warto się tym denerwować. Mnie się na przestrzeni lat kilka razy zmieniało samopoczucie podczas cyklu. Były etapy, że byłam podpuchnieta, bolały mnie piersi tak, że nie mogłam nosić żadnego stanika. Były etapy, że bardzo bolał mnie brzuch. Były też takie, że okres odkrywałam ze zdziwieniem w toalecie, bo nie miałam żadnych objawów PMS. Aktualnie mam bóle owulacyjne, cykliczny trądzik i bóle głowy. Kilka lat temu nie miałam żadnego z tych 3 objawów. Jedyne co mi się nie zmieniało przez lata to wyraźny objaw szczytu śluzu. Ale już długości cykli mi się zmieniały, także długości fazy lutealnej. Człowiek to nie komputer, szkoda czasu na dopatrywanie sie "usterek".
 
Dziewczyny pytanie mam. 11 dni po poronieniu od wczoraj boli mnie lewy jajnik , dziś coraz bardziej czy mam się martwić? Nie mam już krwawienia wczoraj miałam małe plamienie ... kurde na wizyte mam przyjść po okresie . Ostatnie usg miałam tydz temu bo miałam iść na sprawdzenie. Dodam że nie miałam zabiegu tylko same prochy .
Może być owulacja
Jest @ 😍 czerwiec jest mój ! Zamykam rozdział i wierzę w cuda 😁
Trzymam kciuki
Właśnie była Pani doktor. Kazała brać narazie leki ale raczej nic z tego dobrego nie będzie. W nocy dostałam strasznej biegunki i nadal mam. Całe podbrzusze mnie boli najbardziej jak siadam. Coś jest nie tak. Dzisiaj powiedziała że wczoraj wieczorem beta trochę powyżej 3000 więc słabo, bo robiłam przecież w czwartek rano i beta była 2855. Więc od czwartku rano do piątku wieczorem wzrosła o kilkaset tylko. Mają betę zrobić mi jutro jeszcze żeby mieć wyznacznik. Jutro usg. Dziś dadzą coś na biegunkę i nospę na ból.
Także dopiero jutro cos się dowiem.


No dziś za wiele się nie wydarzy. Ale raczej idzie w zła stronę wszystko niestety. Także pewnie będzie pozamaciczna. Macie jakieś doświadczenia z tym? Ja nie mam żadnych. Czego się spodziewać. Wiem że będzie laparoskopowo jak coś. Ale nie wiem co potem. Ile się dochodzi do siebie. Wiem że to takie wróżenie z fusów bo nawet nie wiem gdzie ta ciąża jest. Ale opiszcie swoje przypadki i co się potem działo. Ile musiałyścoe czekać ze staraniami?
Trzymam kciuki kochana.
Nie opiszę Ci co ja czułam, bo byłam wtedy w innym kraju całkiem sama i przeżyłam to strasznie. Doszłam fizycznie bardzo szybko do siebie ale nie myślałam o staraniach wtedy zbyt szybko.
 
Dokładnie [emoji3590]
Zwłaszcza, że po poronieniu wszystko może się zmienić w nieznanym nam kierunku
Zdrowa płodna kobieta może nie mieć PMS, nie muszą jej boleć piersi okresem, także naprawdę nie warto się tym denerwować. Mnie się na przestrzeni lat kilka razy zmieniało samopoczucie podczas cyklu. Były etapy, że byłam podpuchnieta, bolały mnie piersi tak, że nie mogłam nosić żadnego stanika. Były etapy, że bardzo bolał mnie brzuch. Były też takie, że okres odkrywałam ze zdziwieniem w toalecie, bo nie miałam żadnych objawów PMS. Aktualnie mam bóle owulacyjne, cykliczny trądzik i bóle głowy. Kilka lat temu nie miałam żadnego z tych 3 objawów. Jedyne co mi się nie zmieniało przez lata to wyraźny objaw szczytu śluzu. Ale już długości cykli mi się zmieniały, także długości fazy lutealnej. Człowiek to nie komputer, szkoda czasu na dopatrywanie sie "usterek".
 
reklama
Do góry