Hej, hej! Łooo, ale naskrobałyście...
Dzisiaj mam 24 dc. Coś tam z narzeczonym "powariowaliśmy", ale w sumie to bez szału, bo dużo innych spraw było na głowie. Nawet nie umiem sobie przypomnieć dokładnie w jakie dni- tym razem nawet nie miałam głowy ani czasu żeby to notować. Co do owulacji, to też nie jestem pewna kiedy dokładnie ją miałam, bo mój magic Geratherm OvuControl pokazywał ją już od 9 dc (???) I wczoraj jak sprawdzałam, to też coś tam widziałam więc oszalał chyba... Trochę mnie podbrzusze i lewy jajnik pobolewał jeden dzień.
Ale dobra, do sedna. Generalnie nie wierzę, że się mogło udać, ale cień szansy jest. Jak myślicie, kiedy mogę zrobić test? Trochę mnie czasami brzuch pobolewa.
To była pierwsza @ po zabiegu, była krótsza i ogólnie ją zniosłam dobrze w porównaniu do tych przed ciążą.
Cykle od kilku lat miałam na zmianę od 32 nawet do 44 dni. Jak to wygląda po poronieniu (w moim przypadku) lub po ciąży? To się "resetuje", czy cykle zostają bez zmian?
Chciałam krótko i zwięźle, a wyszło jak zawsze...
Pozdrawiam Was wszystkie. Gratuluję wszystkich pozytywnych testów, wizyt i brzuszków!!! Mua :-*