reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie.
Ja juz kiedys tu pisalam ale pewnie nikt mnie juz nie pamieta bo to bylo dosc dawno.

Niestety wracam znow :(

Stracilam ciaze w 23tc.Poprzednie ciaze tracilam na etapach 8/9/11 i 13tc.Po badaniach ostatnich u ginekologa jestem troche w szoku bo wyszlo PCO do tego problemy z tarczyca i za wysokim cukrem.
Czy ktos mial podobne problemy z tymi trzema rzeczami naraz? Martwie sie troche tym wszstkim i nie wiem czy jest mozliosc zeby przy tych wszystkich problemach moglo wogole sie udac jeszcze kiedys?
Witaj bardzo mi przykro :(
 
reklama
Witajcie.
Ja juz kiedys tu pisalam ale pewnie nikt mnie juz nie pamieta bo to bylo dosc dawno.

Niestety wracam znow :(

Stracilam ciaze w 23tc.Poprzednie ciaze tracilam na etapach 8/9/11 i 13tc.Po badaniach ostatnich u ginekologa jestem troche w szoku bo wyszlo PCO do tego problemy z tarczyca i za wysokim cukrem.
Czy ktos mial podobne problemy z tymi trzema rzeczami naraz? Martwie sie troche tym wszstkim i nie wiem czy jest mozliosc zeby przy tych wszystkich problemach moglo wogole sie udac jeszcze kiedys?
Przykro mi bardzo, wiem co teraz przeżywasz....
 
Witajcie.
Ja juz kiedys tu pisalam ale pewnie nikt mnie juz nie pamieta bo to bylo dosc dawno.

Niestety wracam znow :(

Stracilam ciaze w 23tc.Poprzednie ciaze tracilam na etapach 8/9/11 i 13tc.Po badaniach ostatnich u ginekologa jestem troche w szoku bo wyszlo PCO do tego problemy z tarczyca i za wysokim cukrem.
Czy ktos mial podobne problemy z tymi trzema rzeczami naraz? Martwie sie troche tym wszstkim i nie wiem czy jest mozliosc zeby przy tych wszystkich problemach moglo wogole sie udac jeszcze kiedys?
Bardzo mi przykro. Naprawde bardzo. Trzymam kciuki zeby szybko Ci sie udalo tulic swoje malenstwo...
 
Bardzo mi przykro. Naprawde bardzo. Trzymam kciuki zeby szybko Ci sie udalo tulic swoje malenstwo...
Dziekuje Wam dziewczyny za cieple slowa.Na razie chyba nawet nie bylabym w stanie zaczac staran bo za bardzo wplynelo to wszystko na moja psychike zreszta ginka mowi ze najpierw musimy uregulowac hormony itd chodzi mi o to ze boje sie ze przy tych problemach moge juz nie miec szans by zobaczyc dwie kreski i szczesliwie dobosic ciaze [emoji17] dlatego pytam czy ktos mial takie problemy i czy doczekal sie Maluszka
 
Ostatnia edycja:
Dziekuje Wam dziewczyny za cieple slowa.Na razie chyba nawet nie bylabym w stanie zaczac staran bo za bardzo wplynelo to wszystko na moja psychike zreszta ginka mowi ze najpierw musimy uregulowac hormony itd chodzi mi o to ze boje sie ze przy tych problemach moge juz nie miec szans by zobaczyc dwie kreski i szczesliwie dobosic ciaze [emoji17] dlatego pytam czy ktos mial takie problemy i czy doczekal sie Maluszka
Ja mam jednego syna, ma 12 lat. W grudniu poronilam w 6tc. Teraz tydzien temu zobaczylam 2 kreski i cala drze. Mysle ze sa tu dziewczyny z podobnymi do Twoich problemami, ale pewnie sie na razie opalaja :) Wieczorem na pewno zaczna pisac. Naprawde sa tu swietne dziewczyny, na ktore mozna zawsze liczyć.
 
@anutka1988 witaj wśród nas. Bardzo mi przykro, że tak się stało. Tych przyczyn nagłego poronienia jest sporo: czasem tak jest, że coś się podzieli źle, jest ukryta wada u maleństwa,której początkowo może nie widać i natura decyduje w taki właśnie okrutny dla nas sposób czasem jakaś niewydolność organizmu, która wychodzi na jaw dopiero w ciąży. Różnie to bywa. Ty nic złego nie zrobiłaś, nie byłaś w stanie tego przewidzieć, bo często nie ma absolutnie żadnych objawów. Ból na pewno jest ogromny i ta pustka w sercu też. Można modlić się o wsparcie do aniołeczka to troszeczkę pomaga. U Ciebie to jeszcze bardzo świeża rana i trzeba dać sobie czas także na rozpacz i smutek. Jeśli jest Ci źle to płacz, pisz, będziemy tu jakoś się wspierać i jakoś może da się przebrnąć przez te ciężkie dni. Przytulam mocno.

@Aschlee25, nie pamiętam, ale witam ponownie. Współczuję ogromnie straty. Każda boli, a Ty już się nacierpiałaś kobietko.
Te problemy (cukier i TSH) są do ogarnięcia, tylko wiem, że trzeba ich naprawdę bardzo pilnować, ale nawet zwykły ginekolog +endokrynolog sobie może poradzić.
Jeśli chodzi o PCO to nie jest to aż tak poważna sprawa, chyba, że masz na myśli PCOS - wtedy trzeba szukać bardzo dobrego specjalisty, bo wiąże się z tym stanem sporo problemów (również poronienia). Może troszkę więcej informacji znajdziesz na wątku "Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne"
 
@anutka1988 witaj wśród nas. Bardzo mi przykro, że tak się stało. Tych przyczyn nagłego poronienia jest sporo: czasem tak jest, że coś się podzieli źle, jest ukryta wada u maleństwa,której początkowo może nie widać i natura decyduje w taki właśnie okrutny dla nas sposób czasem jakaś niewydolność organizmu, która wychodzi na jaw dopiero w ciąży. Różnie to bywa. Ty nic złego nie zrobiłaś, nie byłaś w stanie tego przewidzieć, bo często nie ma absolutnie żadnych objawów. Ból na pewno jest ogromny i ta pustka w sercu też. Można modlić się o wsparcie do aniołeczka to troszeczkę pomaga. U Ciebie to jeszcze bardzo świeża rana i trzeba dać sobie czas także na rozpacz i smutek. Jeśli jest Ci źle to płacz, pisz, będziemy tu jakoś się wspierać i jakoś może da się przebrnąć przez te ciężkie dni. Przytulam mocno.

@Aschlee25, nie pamiętam, ale witam ponownie. Współczuję ogromnie straty. Każda boli, a Ty już się nacierpiałaś kobietko.
Te problemy (cukier i TSH) są do ogarnięcia, tylko wiem, że trzeba ich naprawdę bardzo pilnować, ale nawet zwykły ginekolog +endokrynolog sobie może poradzić.
Jeśli chodzi o PCO to nie jest to aż tak poważna sprawa, chyba, że masz na myśli PCOS - wtedy trzeba szukać bardzo dobrego specjalisty, bo wiąże się z tym stanem sporo problemów (również poronienia). Może troszkę więcej informacji znajdziesz na wątku "Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne"
No widzisz nawet nie wiedzialam ze jest roznica tak chodzilo mi o PCOS chodzi o to ze mam wielotorbielowate jajniki i problem z androgenami.Cykle mega mi sie rozjechaly [emoji17] mowila wlasnie ze moze byc duzy problen no i ze czas odgrywa duza role.Ze jezeli chce sie zdecydowac to powinnam to zrobic jak najszybciej.Tylko boje sie jednej rzeczy.Teraz stracilam ciaze blizniacza a leczenie PCOS mowila ze polega na stymulowaniu jajeczkowania co wiaze sie znow z wiekszym ryzykiem ciazy mnogiej...tak wiem ze nie jest to regula ale tez wywoluje to u mnie strach.Zanim urodzilam druga Coreczke tez musialam walczyc 3 lata bo zachodzic sie udawalo ale donosic niestety juz byl problem.

Do tej pory myslalam ze PCOS albo sie ma albo nie a wychodzi na to ze moze pojawic sie w kazdym wieku niezaleznie od tego czy dzieci sie ma czy nie.
Wczesniej jako mozliwa przyczyne poronien podawali hiperhomocysteinemie aczkolwiek teraz juz nie wiem co o tym wszystkim myslec
 
@Aschlee25 ten temat PCOS przewijał się przez różne wątki, przez ten nasz chyba niedużo, bo długo tu jestem, a wiem mało... tyle co tam, która dziewczyna napisała i nie za bardzo mogę pomóc. I to prawda, że może się po prostu pojawić.
Ja myślę, że pasowałoby się za jakiś super dobrym specjalistą rozejrzeć, aby trochę złagodził i podleczył co trzeba, żeby kolejna ciąża, jeśli będziecie się starać zakończyła się szczęśliwie, bo tak to można próbować aż do skutku, ale nie wiadomo czy się uda czy tylko się nacierpisz.
A odnośnie do przyczyn, to niestety, może być ich kilka, mogą się wiązać lub nie, więc trzeba sprawdzać wszystko po kolei i wykluczać. Podejrzewam, że sporo badań masz już porobionych, jeśli nie wszystkie, ale według mnie to potrzeba po prostu bardzo mądrej lekarskiej głowy, która takim tematem się zajmuje i wie co robić. Chyba, że już masz.
 
Wiesz co znalazlam jedna lekarke co prawda wiele rzeczy musze placic sama ale sadze ze lepiej tak niz tak jak mowisz kombinowac na slepo.Teraz kazala czekac na @ i w pierwszym dniu dzwonic zeby powtorzyc badania hormonow mam skierowanie do endokrynologa opinie ma bardzo dobre 21.04 mam wizyte a 23.03 u diabetologa dala mi tez skierowanie do kardiologa tyle ze termin juz na 6.05
 
reklama
No, to już jakiś pozytywny początek drogi jest.:) Czekanie jest okropne, ale jak już się zacznie chodzić po lekarzach to jakoś leci, a jak jest specjalista z prawdziwego zdarzenia (czego Ci oczywiście życzę) to wcale aż tak dużo czasu nie potrzebuje, żeby pacjenta ogarnąć, bo wie co robić. Tak, więc bądź dobrej myśli. Ja trzymam kciuki.:)
Aaa i jeszcze jest jeden plus - co by się nie działo później, ale zachodzisz w ciążę, a to już jest coś. Może i długo trzeba czekać, ja czekałam dwa lata teraz żeby zajść, więc trochę rozumiem, ale grunt, że coś tam jednak łączy i iskrzy.
Na kasę, za prywatne wizyty nie patrz. Boli co prawda, bo się płaci na fundusz zdrowia a guzik z tego jest jak coś pilnie trzeba. Ja płacę teraz za wszystko, ale zapłaciłabym i drugie tyle, byleby tylko się udało.
 
Do góry