reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Totois30 dzięki za wsparcie ja za ciebie też będę trzymać kciuki. Właśnie wiesz co ja też narazie ostrożnie podchodzę do tych moich dolegliwości bo nie wiem które faktycznie mam a które sa urojone
 
reklama
@Totois30 zaczęło się od tego że byłam co chwile podziębiona.. Stan podgorączkowy co 2 dzień
.. Później po 2 dniach zaczął boleć mnie jajnik na tyle zauważalnie i odczuwalnie że zwijałam się jakbym grypę jelitową miała (wszystko mnie myliło bo pracuje wśród żłobiaków) ale ból jajnika utrzymywał się jakoś 4-5 dni, w weekend kiedy to się działo spotykałam się z kumpelą i wypiłam trochę wina i od razu bomba.. W sensie ze szybko byłam pijana.. Jak nigdy właśnie... i to była sobota. W pon już było ok ale czułam się zmęczona, płaczliwa, rozdrażniona, podminowana... Jajnik zaczął doskwierać jakoś 19.10, ostatnia miesiączka 2.10 a 25.10 jak zrobiłam test to zobaczyłam cień cienia aż sama nie wierzyłam.. A wróciłam z pracy tego dnia wcześniej bo miałam znów gorączkę i nawet to tu na forum pisałam co chwile.. Dziewczyny pewnie pamiętają jak narzekałam ciągle na złe samopoczucie.. I masz babo co chciałaś :) test w 23 dc pozytywny a w 28dc jak zrobiłam betę to już wyszła 1126. Kolejnej nie robiłam bo nie świruje z betą. I dziś mam 8+2 :) mam nadzieję że tym razem z arsenałem leków dotrwam :)

p19u3e3k5ghh3dwf.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
Ostatnia edycja:
@Marika92 dotrwasz na pewno;) trzymam kciuki !! Nie bylam wstanie przeczytac calego forum dlatego zapytam - ktora to Twoja ciaza?
Druga. w pierwszą zaszłam w lutym tego roku i niestety z powodu wady genetyczne mojej córki ciąża zakończona w czerwcu :(
Teraz kolejna i oby szczęśliwa :)

p19u3e3k5ghh3dwf.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
@Marika92 ja o pierwszej ciazy dowiedzialam sie w lutym ale tydz później ja stracilam..bardzo ci współczuję i ślę caluski robilas jakieś badania ze wiesz ze to byla wada genetyczna? I czy po tej straconej ciazy jakies inne badania wykonywalas??
 
@Marika92 ja o pierwszej ciazy dowiedzialam sie w lutym ale tydz później ja stracilam..bardzo ci współczuję i ślę caluski robilas jakieś badania ze wiesz ze to byla wada genetyczna? I czy po tej straconej ciazy jakies inne badania wykonywalas??
Robiłam badania prenatalne i zaraz po amniopunkcje i wyszła wada genetyczna niestety :( nie miałam nic do stracenia robiąc amnio bo już na usg genetycznym lekarz mówil same ślę rzeczy.. ale już w 10t lekarz widział coś niepokojącego, dlatego szybko byłam wszędzie kierowana.
Zanim zaszłam w kolejną ciążę zrobiłam badania na trombofilie i wyszły mi 3 mutacje ale one nie miały wpływu na powstanie wady genetycznej bo monosomia którą miała moja córka powstaje przypadkowo..

p19u3e3k5ghh3dwf.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
@Marika92 tym razem na pewno bedzie dobrze :) ja czekam za wynikami ..tez robilam trombofilie i czekan ..a te 3 mutacje maja wplyw na kolejna ciaze?
No w sumie mają - mam V leiden, PAI-1 - dlatego muszę mieć zastrzyki z heparyny, bez nich ani rusz, i mam MTHFR więc kwas foliowy metylowany jedynie wchodzi w grę :) z tym myślę że będzie ok :)

p19u3e3k5ghh3dwf.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
reklama
@Marika92 my mamy zaplanowane wesele w lipcu ale chcemy zaczac starac sie juz jakos w marcu/kwietniu bo tak zaplanowaliśmy po 1 stracie..dlatego mam nadzieję ze sie wyrobimy do tego czasu z badaniami ;) juz jestes na zastrzykach? Na pewno bedzoe dobrze, grunt to pozytywne nastawienie :):)
 
Do góry