reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

W pierwszej ciąży mieszkałam jeszcze w Polsce. Chodziłam prywatnie i o nic nie musiałam się martwić. A tu??? Z mężem doszliśmy do wniosku, że jeśli umrzesz w piątek to z diagnozą musisz czekać do poniedziałku bo oni mają weekend.
Paraplu mi również bardzo przykro, że tak u was wyszło. Los bywa niesprawiedliwy. Ale wiesz co- czasem to szczęście trzeba wyszarpać...nie czekać aż zostanie ono podane na tacy...
Jeszcze nie umiem rozmaciać o tym co się stało, nie wspomnę o staraniach o kolejną Kruszynkę... ale napewno przyjdzie taki czas. Póki co staram się zająć czymś głowę bo chyba mi ją rozsadzi. Szukam w niej nie wiem czego. Nie moge sobie tego wszystkiego poukładać. Tak bardzo chciałabym wiedzieć co poszło nie tak bo jeszcze tydzień wcześniej wybłagałam o usg (miałam plamienia) i widziałam moje śliczne Maleństwo i bijące serduszko. Jeju jak to boli... serce mi poprostu pękło...

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
OneMore jak Kajusia? Jak nocka? Nam pediatra zalecila zbijać temp kiedy dojdzie do 38,5. Tak tez robiłam. Zdarzyło sie ze nim lek zaczął działać to czas doszło do 39. A w nocy nastawialam sobie budzik co 2 godz i kontrolowalam temp. A i slyszałam że jeśli chodzi tylko o zbijanie temp u maluszków to bezpieczniejsze są leki zawierające paracetamol. No ale wiadomo tu już każda mama sama zdecyduje. Oby to była trzydniowka i nic poważnego się nie rozwinęło!!

MumToBe witaj przykro mi bardzo...ja nie pomoge bo i miałam zabieg i miałam USG kontrolne kiedy skonczyłam krwawic. Ale słyszałam duzo o opiece nad ciezarnymi na wyspach :-( to takie przykre..

Napisane na D5803 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Angelstw, dziękuję, że pytasz...noc była fatalna. Zmierzyłam jej temp. przed pójściem spać i znów było już 38 stopni,więc dałam jej ten nurofen ( poleciła mi go babka w aptece,więc wzięłam :baffled:) Kaja w miarę pospała do 2:00, przez kolejne 2 godziny próbowałam ją uspokoić i uśpić... na dodatek ja miałam takie dreszcze, że nie mogłam tego opanować, było mi słabo i zbierało się na wymioty... aż mi się płakać razem z Kają chciało....:-( :(jestem przekonana, że to ze zmęczenia, bo już tak miałam kiedyś:-( :(wreszcie wrzuciłam ją do bujanego fotelika, bo bałam się, że sama polecę i jakoś zasnęła, ale cały czas jęczała przez sen...:-( :(dobry pomysł z tym budzikiem, choć nie potrzebowałam go tej nocy, bo i tak mało spałam.
A co myślisz o spacerach w takiej sytuacji? wtedy najlepiej maluch śpi... co robiłaś, żeby przetrwać ten czas? jak pomóc Kajuli? póki co robię tylko okłady....
 
@OneMoreTime Przy zębach nurofen będzie zdecydowanie lepszy niż paracatemol, bo oprócz działania przeciwbólowego ma również działanie przeciwzapalne. Spokojnie dawaj małej co 6h (nawet jeśli temperatura nie rośnie, bo po co ma się bidulka męczyć). Możesz jeszcze spróbować podać czopki Viburcol. Niby lekarze mówią, żeby nie dawać dopóki temperatura nie osiągnie 38,5, ale jak spytałam lekarki o to - to powiedziała, że jeśli dziecko jest marudne, źle wygląda, to lepiej dać nawet i przy 37... A co do spacerów - skoro masz taki gorąc w domu, to ja bym wyszła.
 
Nie ma pewności czy to od ząbków temp tym bardziej ze jest wysoka. Jaś przy zebach miał 37,5-37,8 max przez jeden dzien. No ale każde dziecko inaczej reaguje. Przy trzydniowce spokojnie 39 i jak tylko leki przestawaly działać temp znow rosła. I tak przez 2,5 doby az temp przestała rosnąć. A trzeciego dnia pojawiła sie wysypka. Jaś bardzo marudził, duzo spał, bardzo chciał być noszony na rękach... Trzeba przetrwać poprostu ten czas. Ja bym przy 38 stopniowej gorączce nie wychodziła na spacer i do tego w taki upał jak jest za oknem

Napisane na D5803 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuję dziewczyny :happy2: po południu temperatura wzrosła do 38,4 stopnia, ale konsekwentnie robiłam jej okłady i teraz spadła do ok. 37,7 a Kaja troszkę ożyła. Obawiam się tylko co będzie wieczorem i w nocy...:baffled: kwestię spaceru mam z głowy, bo cały dzień pada dzisiaj, ale cieszę się, bo temperatura spadła a tym samym mogłam w mieszkaniu obniżyć do jakiejś normalnej, nadającej się do życia. Nie mam pojęcia czy to jakaś trzydniówka czy zęby kolejne....:confused: Kaja też by tylko na rękach chciała a już na pewno spać. Dzisiaj musiałam ją trzymać na rękach podczas drzemki, bo straszny płacz był jak ją do łóżeczka próbowałam odłożyć :baffled: nawet jak z pokoju wychodzę to marudzi.... mam nadzieję, że już tylko lepiej będzie. A wczoraj po prostu spanikowałam, to pierwsze jej gorączkowanie, więc nie wiedziałam co i jak :sorry2:
 
OneMoreTime moze przejedz sie z Kaja do lekarza. Nie wiadomo skad ta goraczka. Zrobia Malutkiej jakies badania i bedziesz wiedziala co sie dzieje. I Ty sie umeczysz i Niunia :(.

Mój Nikos przy zębach goraczkuje do 39 stopni za każdym razem :/ .
Ale np. koleżanki córeczka tak goraczkowala, nie wiedzieli od czego....okazało się ze ma jakieś bakterie w moczu :/

Jeśli to trzydniowka to też może trwać dłużej. Nikosia wysypalo dopiero w 7 dobie.Ale w nocy (w 4 dobie) byliśmy na pogotowiu bo miał 40 stopni i temp. zbilam mu tylko na chwilę i na nowo rosła. Kazano mi naprzemiennie dawać syrop i czopki (silniejsze niż miałam w domu).

Dawaj Kajusi dużo wody do picia ;)
 
Ostatnia edycja:
U nas trzydniówka trwała z kolei krócej niż 3dni bo jakieś 2 dni Marysia miała gorączkę i niestety w nocy miała nawet 39,5 i dawałam jej wtedy przez sen czopka paracetamol - nawet sie bidulka nie budziła... Po południu gorączka przeszła a na drugi dzień pojawiła sie wysypka. Tez była mega marudna, zasypiała tylko na rękach i spac chciała tylko na rękach... Ale co sie dziwić jak takie słabiutkie ciałko było... A Wam współczuje jeszcze dodatkowo tej pogody, upały i skwar... biedne dziewczyny... Jeśli gorączka nie przejdzie Kajusi to ja bym zrobiła tak jak radzi Misia, skoczyć do lekarza zeby nie rozwinęło sie jakieś badziewie, w poniedziałek rano na przykład... Niech ja może osluchaja...
 
OneMoreTime możesz spróbować jeszcze z letnimi kąpielami.
Jeśli to infekcja wirusowa, to temperatura rośnie dlatego, że wirusy są przyczyną powstawania pirogenów, czyli cząsteczek powodujących występowanie gorączki. Stosując leki przeciwgorączkowe (ibuprofen i paracetamol) usuwasz objawy, czyli podwyższoną temperaturę, ale w żaden sposób nie ingerujesz w odporność dziecka. Odporność nabywa się w ten sposób, że białe krwinki znajdują sposób, żeby zjeść patogeny (np. wirusy) i na koniec choroby zostaje trochę tych wyuczonych krwinek. Jeśli ten sam wirus zaatakuje drugi raz, to komórki pamięci szybciutko nauczą pozostałe tej metody i może w ogóle nie dojść do wystąpienia objawów albo dziecko łagodniej przejdzie infekcję. Na tej zasadzie z resztą działają szczepionki. Jeśli podasz antybiotyk (działający na infekujące bakterie, antybiotyki nie działają na wirusy), to objawy szybciej ustąpią, bo chemicznie pozbędziesz się bakterii, ale również przy okazji uszkadza się obronę komórkową (białe krwinki nie walczą z bakteriami tak, jak powinny i nie zapamiętują sposobu na walkę z danym patogenem).
Jeśli przyczyną są wyrzynające się zęby, to stosowanie leków przeciwbólowych i przeciwgoraczkowych tylko pomaga dziecku przetrwać ten trudny czas.
Z tego wniosek- dawaj dziecku na zmianę ibuprofen z paracetamolem i nie martw się, że czymś mu zaszkodzisz. Jedyne co, to pomożesz przetrwać ciężki czas, dziecko będzie lepiej jadło, spało i szybciej dojdzie do siebie :)
 
reklama
Do góry