reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

to coś źle zapamiętałam, myślałam OneMoreTime że 19 :-) na pewno będzie okej, zobaczysz :-* to dobrze, że trafiła się miła Pani i sprzedała bez recepty, pewnie zrozumiała powagę sytuacji... :-)
ja jutro mam wizytę rano przed pracą taką ogólną, a we wtorek hematologa, ciekawe jak tam moje żelazo, mam nadzieję, że się uregulowało trochę...
Co do masażu, to nie wiem czy jakiś profesjonalny by mi pomógł - bo taki "mężowaty" nie pomaga... jedyne co uśmierza trochę ten ból jak jest dokuczliwy, to położenie się na wznak na twardym łóżku... Nawet powiem Wam, że śpię na wznak, bo na boku mnie strasznie boli... pytałam gina, bo naczytałam się, że powinno się unikać spania na plecach, ale powiedział, że to dopiero jak dziecko będzie ważyło ponad 4 kg, a to raczej za "jakiś" czas :-) więc zasypiam na wznak, a w nocy staram się układać na boku...
 
reklama
OneMoreTime niestety nie ma pierwszeństwa :baffled:
&&&&&&&&& za środową wizyte ;-)

Masha mi w szpitalu mówili ze nie powinno sie leżeć na wznak bo można wywołać skurcze. Dlatego unikałam spania na plecach od 31 tc (wtedy jak trafiłam do szpitala bo Mały pchał się na świat).
Oby Ci minął ten ból pleców :tak:

Angelstw świetne zdjecia :-)
Jaś wczoraj skończył 8 tygodni....a Nikoś dzis 3 tygodnie :-) Jestem w szoku jak ten czas "zasuwa".....Mógłby trochę zwolnić i dać sie nacieszyc takim małym Bąbelkiem :-D

Kifsi jak tam Kochana? Nadal w 2-paku? ;-)
 
Witam 06.02 poroniłam byłam w 11 tygodniu ciąży lecz dziecko przestało rosnąć już w 8. Poronienie zakończyło się bez zabiegu, lekarz powiedział że możemy się starać po pierwszej @ tak też zrobiliśmy . Udało się jestem w ciąży tak przynajmniej pokazał test ciazowy, jutro robię 2 na wszelki wypadek. Bardzo się boję aby sytuacja się nie powtórzyła, mieszkam w Holandi i tu pierwsze USG robią pod koniec 1 trymestru ciazy. Jak ja mam spokojne przetrwać do tego czasu? Licząc od ostatniej @ to wypada na 5 tydz.
 
Misia Ładnie rośnie Twój maluszek, zwłaszcza fajną ma pozycję na tym zdjęciu gdzie śpi :) To straszne z tymi lekarzami, kardiolog to można był się spodziewać, że będzie trzeba czekać ale te bioderka to powinni wszystkim dzieciom zagwarantować w terminie. U nas tak było jak mój się urodził. No a wiadomo, że z dzieckiem każdy pójdzie prywatnie, żeby nie czekać- nasza zakichana służba zdrowia.

One przeczytałam listę twoich leków i pewnie wydajesz majątek na dupki :sorry2: ja w pierwszej ciąży też tak ze 3 tygodnie miałam plamienia i pamiętam, że jak szliśmy do apteki to stówy pękały... a byliśmy oboje studentami. Ale super, że wszystko do przodu i fasolnik sobie rośnie :-)

Angelstw Twój Jasiek też rośnie jak na drożdżach:-) śliczny chłopczyk.

Masha współczuję bólu pleców, mam nadzieję, że jakiś sposób się na niego znajdzie. A mnie przy leżeniu bolą wszystkie stawy na dole, biodra, kolana, kostki. Jak wstaję rano to to jest mój najgorszy moment w ciągu dnia...

Olasec a Ty jak daleko już :-) ale ten czas leci :-)

A ja mam pytanie do świeżych mam a mianowicie czy miałyście lewatywę przed porodem i czy szłyście do szpitala ogolone... wiadomo gdzie. Ja do pierwszego porodu się wygoliłam i teraz chyba też tak zrobię ale ciekawa jestem jak to jest u innych. No a lewatywy nie miałam i żałuję...

Pozdrawiam dziewczyny i życzę dobrej nocy:-)
 
Kinia281 Spojrzałam na Twój suwaczek - tego dnia ciąży urodził się mój młodszy. Ani przed sn ani przed cc lewatywy nie miałam :) Ale przed porodem sn mnie przeczyściło - myślałam, że to jakaś wirusówka, bo dopiero zaczął się 35tc... Jak się kilka dni później okazało, to raczej było przygotowanie organizmu do porodu... Przed pierwszym porodem (cc) ogolił mnie mąż - tak na próbę, bo właśnie ciąża była donoszona i trzeba było o tym pomyśleć - całkiem nieźle mu wyszło i następnego dnia wylądowałam na stole. Przy drugim porodzie nie spodziewałam się, że tak szybko urodzę (albo nie dopuszczałam do siebie tej myśli) ...

MashaFre A może powinnaś zainwestować w rogal do spania - potem jak znalazł przy karmieniu ;) Ja bym uważała na to spanie na plecach - jak pytałam ginekologa to mówił o ucisku na naczynia krwionośne. I nie dość, że możne doprowadzić do omdleń, to także może spowodować niedotlenienie dziecka. AA i te spanie na plecach może być przyczyną ich bólu..
 
Kinia ja idąc do szpitala sie ogoliłam.......ale spędziłam tam prawie 3 tygodnie więc zarosłam ;-). W łazience gdzie były prysznice było ciasno i do tego ja z tym ogromnym brzuchem (szkoda ze mnie nie widziałyscie na koniec ciąży :-p) , zrobiłam kilka podejść ale się nie dało, więc stwierdziłam "pier***le , sie nie gole" ;-) (sorrki za słowka).
Wiem ze te co miały małe brzuszki to sie ogoliły a ja miałam to w nosie.
Lewatywy tez nie miałam.

Jezeli którąś z Was po porodzie będzie bolała kość ogonowa......to polecam spanie na brzuchu :tak:
Misia wraca pomału do formy ;-)


Moje Słoneczko - zdjecia z dzis :happy:
20150413_092140.jpg20150413_092211.jpg20150413_092220.jpg
 

Załączniki

  • 20150413_092140.jpg
    20150413_092140.jpg
    16,7 KB · Wyświetleń: 42
  • 20150413_092211.jpg
    20150413_092211.jpg
    15,7 KB · Wyświetleń: 39
  • 20150413_092220.jpg
    20150413_092220.jpg
    13,6 KB · Wyświetleń: 39
Ostatnia edycja:
Hej :)

Wywolana do tablicy odpiwiadam ,ze dalej w dwupaku :(
Nie pisze nic bo brak veny i na koniec ciazy same problemy :( a to kipski zapis ktg , a to skaczace cisnienie :( nie chce wam smecic :( jutro kolejne ktg i wizyta


Angelstw, Misia - rosna wam chlopaki jak na drozdzach :) przystojniaki :)

Kinia - przy poprzednim porodzie lewatywe mialam w szpitalu :) teraz i poprzednio od polowy ciazy utrzymuje stan buszu na zero , choc na koncowce z powodu braku widocznosci jakies krzaczki tam zostaja , ale wogole sie nie przejmuje :)

~~~~~~~~~ lapcie fluidki , moze moj hrabia zdecyduje sie wyjsc w koncu :)
 
Dziękuję za kciuki :tak: a ja dzisiaj widziałam moją kruszynkę :-):rofl2: serduszko bije, nie ma żadnych niepokojących symptomów :-) Pojechałam po receptę, ale gin powiedział, że mnie nie wypuści jak nie podejrzy co tam się dzieje. Szybciutko wskoczyłam na fotel i same dobre wieści :happy: W środę będę miała normalnie wizytę, założymy kartę ciąży :-) i dostanę kolejne zwolnienie. Nie musiałam nic mówić - gin sam powiedział, że przedłuży zwolnienie.

Kinia, no niestety przy obecnym dawkowaniu opakowanie dupka, które kosztuje 34 zł., starcza mi na ok. 4 dni :baffled: Na szczęście J dobrze zarabia teraz, więc mam ten komfort by martwić się tylko o to, żeby kruszynka zdrowo rosła:tak:

Gsa, bardzo mi przykro - zapalam światełko dla aniołka
[*] i jednocześnie gratuluję pozytywnego testu :tak: niestety nie znamy recepty na to, by spokojnie przetrwać czas do usg... :-( żadna z nas nie zna. Ale może Ci pomóc pisanie na forum, tego co czujesz, co cię zaniepokoiło... my postaramy się pomóc:happy::tak: oby Twoja fasolka zdrowo rosła &&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
reklama
Do góry