karola1388
Poprostu żyj...
misiamonisia no czyli tak jak u mojej koleżanki
kochana wiesz co kiedyś powiedział mi gin? że te kobiety,które nie czekają na dziecko,nie pilnują cykli,nie robią testów zachodzą bardzo często w ciążę biochemiczną nawet o tym nie wiedząc.ja tak miałam jak się staraliśmy o Alę.w kwietniu w dniu spodziewanej @ zrobiłam test i wyszła mi baaaaaardzo jasna druga kreska,a wieczorem zaczęłam plamić.pojechaliśmy do szpitala,zrobili mi usg,ale nic tam nie było.żadnego zarodka,nic.myśleli,że pozamaciczna,ale też nie.beta tylko delikatnie wzrosła,ale odrazu zaczęła spadać.okazało się,że to ciąża biochemiczna czyli,że wytworzył się hormon,który zafałszował test i beta hcg lekko urosła,ale o żadnej ciąży nie było mowy.podobno wiele kobiet tak ma.gybym wtedy tak nie pilnowała swojego organizmu,nie zrobiła testu to wieczorem normalnie pomyślała bym,że dostałam @.ja nie mówię,że u ciebie tak MUSI być.spokojnie poczekajmy
angelstw &&&&.
były tutaj i takie dziewczyny co zachodziły w ciąże zarówno po jednej @ jak i wcale nie doczekawszy się tej pierwszej i mają zdrowe dzieciaczki.wg mnie jeśli poronienie było samoistne,bez żadnej uzasadnionej przyczyny to zbyt długie czekanie może tylko potęgować strach.jeśli kobieta poroni poraz drugi czy to po jednej @ czy po trzech to tylko dlatego,że gdzieś jest problem i należy go znaleźć.
kaira nio ja za 4tyg będę na tym samym etapie co ty teraz i mam ogromnego stracha.nie mamy nic do wyprawki z racji,że mąż zmienił pracę ehh...wczoraj wyjechał do Holandi na rozładunek,do końca wekeendu chyba nie wróci
...ta 3 z przodu ewidentnie mnie przeraża...

angelstw &&&&.
były tutaj i takie dziewczyny co zachodziły w ciąże zarówno po jednej @ jak i wcale nie doczekawszy się tej pierwszej i mają zdrowe dzieciaczki.wg mnie jeśli poronienie było samoistne,bez żadnej uzasadnionej przyczyny to zbyt długie czekanie może tylko potęgować strach.jeśli kobieta poroni poraz drugi czy to po jednej @ czy po trzech to tylko dlatego,że gdzieś jest problem i należy go znaleźć.
kaira nio ja za 4tyg będę na tym samym etapie co ty teraz i mam ogromnego stracha.nie mamy nic do wyprawki z racji,że mąż zmienił pracę ehh...wczoraj wyjechał do Holandi na rozładunek,do końca wekeendu chyba nie wróci
