reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Pietrucha z tego co ja pamiętam to Karolcia81 brała przed ciążą akard, kwas foliowy 15mg (3 razy po 5mg, na recepte chyba taki jest) a w ciąży clexane i akard (akard tylko do jakiegos tygodnia ciąży). Jak chcesz to moge ci polecic mojego lekarza, dr czuba z żor, sonomed. znajdziesz w necie, on na pewno wam pomoze. pracuje tez w genomie w rudzie slaskiej.

dorcia (*) światełko dla aniołka, witaj i pisz, to pomaga ;-)
 
reklama
Pati dziękuję .....również zapalam światełka dla twoich Aniołeczków (*) (*) (*)

Ja właśnie dowiedziałam się że mimo że nie pochowałam szczątek mogę starać się o akt urodzenia dziecka martwego i zarejestruję mojego Aniołeczka !!!
 
Dorcia - zgadza się, dodatkowo jak masz polisę na życie to możesz skorzystać z ubezpieczenia i te pieniążki również wykorzystać na badania czy cokolwiek.
 
Kwiatuszek a Ty się nie starałaś ???
Kurcze czytam i czytam i czytam i szpital nie ma obowiązku wpisania płci ( bez badań których ja nie widziałam sensu robić ) A jak nie ma płci to nie zarejestruję....ehhhh szkoda że wcześniej o tym nie wiedziałam !!!
Nie orientujesz się czy koleżanka miała problem z tym wpisaniem płci ?
Każdy grosz się teraz przyda patrząc na ceny badań !

Liljanna właśnie chodzi mi o pieniążki z ubezpieczenia...ale bez tych papierów ani rusz !!!
 
Dzięki dziewczyny za wszystkie ciepłe słowa :)
Witam nowe mamusie aniołków (*)(*)(*)
a ja nadal czekam aż się zacznie..póki co tylko delikatne plamienie.. :( mam nadzieję, że się rozkręci..robię wszystko jak poprzednio rano biorę oeparol, wieczorem piję czerwone wino, dużo się ruszam.. Boże chciałabym żeby już było po.. :(
 
Dorcia: Wpisujesz płeć taką jak czujesz. Ja nie miałam badania płci a wpisałam chłopca i nie robili w USC problemów.
 
Hej!

katherina - piękny był mój synuś, prawda? Ściska serce, ściska. Ale też dodaje sił, bo jednak był. Żył, ruszał się. Trzymaj się również, światełka dla Twoich Aniołków
[*] i buziaki dla Twojej noworocznej przesyłki kurierskiej ;)

dorcia - oczywiście, że możesz zarejestrować, tylko masz na to konkretny czas po urodzeniu - poronieniu. W szpitalu wypełnia się papierki, jest tzw uprawdopodobnienie płci - i to Ty wybierasz co wpisać. Szpital w swoich wytycznych ma wpisywać dziewczynkę, jeżeli rodzic nie podejmuje decyzji. Wtedy oni wysyłają do Urzędu Stanu Cywilnego Twoje dokumentu, Ty po kilku dniach idziesz ze swoim dowodem osobistym i partnera, jeżeli chcesz żeby został wpisany jako ojciec. I dostajesz akt urodzenia, który jest jednocześnie aktem zgonu, w 3 egzemplarzach - z adnotacją z tyłu w uwagach: dziecko martwo urodzone. Nie ma wzmianki, który tydzień ciąży itd. Nadajesz imię/imiona dzieciątku i odbierasz akt. Możesz iść później do zus z prośbą o zasiłek pogrzebowy, ja już tego nie robiłam po poronieniach, więc nie pomogę... Po śmierci Stasia oczywiście tak - przynosisz faktury z pogrzebu, bądź też np. kupiłaś szkatułkę, żeby w niej pochować "szczątki" ( przepraszam za określenie ,ale chyba nie znalazłam innego... ) i choćbyś wydała na to 10zł, to i tak należy Ci się cały zasiłek, w wys. 4tys zł. Wypełniasz dokumenty i dostajesz kasę na konto... I możesz również zgłosić się do ubezpieczyciela - czasami w regulaminie mają określone do którego tygodnia ciąży wypłącają za śmierć dziecka... a musisz dostarczyć dokumenty - w których jest napisane w którym tyg się to stało.. ale to wszystko zależy od firmy w jakiej jesteś ubezpieczona... Powodzenia!

pati.b - dzięki za info, czytałam już wcześniejsze strony, widziałam właśnie jakie miała leczenie, ale bardziej przeraża mnie fakt, że musiała je rozpocząć na 6 msc przed staraniami, zastanawiam się dlaczego.. skoro nawet przy tej beznadziejnej mutacji, wszędzie gdzie wyczytałam jest mowa o 1-2 msc .. Dzięki wielkie :*
 
reklama
Pietrucha Witaj.Karolcia zaczeła leczenie , i czekala nasycenie organizmu kw foliowy. Z tego co kojarze robiłą też badania pod tym kątem jak przyswajalny. Tu jeszcze pare dziewczyn miało podobny problem ale nie pamiętam nicków. Karolcia sie chyba niedawno odezwała, ale raczej jes nie dostępna.PAti z nią miał chyba największy kontakt. A kwas brała fatycznie w takich dawkach. JAa brałam raz dziennie 5mg jest nie drogi ale na rp. Znalazłąś lekarza?
Dorcia https://www.babyboom.pl/forum/poron...-poronieniu-urodzeniu-martwego-dziecka-27107/ tu jest baza wiedzy.
 
Do góry