anilek ja biorę lacibios bo na mnie działa, a provag średnio, mają inne składy, kup co uważasz, może nawet coś dopochwowego bo szybciej działa ale pytaj farmaceutę lub ginkę, proszę bierz coś, tym bardziej, że męczyłaś się leczeniem tych wyhodowanych paskudztw, nie chcę Cię straszyć bo tego nie znoszę, ale waginozy i różne zakażenia bakteryjne pochwy są niebezpieczne, mogą prowadzić do przedwczesnego porodu, infekcji wewnątrzmacicznej itd. nie muszą, ale mogą za to lubią wracać po leczeniu. a to już wystarczy żeby działać. Ja nie używam tego żelu provag bo biorę doustne probiotyki a wolę im nie przeszkadzać w przemieszczaniu się (wędrują przez układ pokarmowy do pochwy czyli przez odbyt do pochwy i ją kolonizują nie pozwalając namnażać się patogenom, brzmi odpychająco ale tak działa).
plivafem kosztuje ok 20-25 zł, to żel do higieny intymnej można stosować w ciąży, jest lepszy od lactacydu w kwestii ochrony przed infekcjami.
onemoretime już go cisnęłam o posiew, zgodził się choć uważa, że pochwa to tymczasowe miejsce bytowania wielu tworów i po kilku dniach od badania może być kolejna infekcja, nie zrobił jednak, ale go teraz przyduszę. powinien wykonać mi czystość pochwy do 20 tygodnia a nic nie zrobił, posiew dopiero przed porodem czy nie ma GBS lub gronkowców - ważne przed porodem właśnie, ale jedno takie badanie w ciąży to za mało. a od kwestii skurczy tym bardziej się nie wywinie, jak nie to pójdę do szpitala na kilka dni, niecha sami sprawdzą, przecież ja się wykończę przez te skurcze.