Emka - Ty się po lutym "pocieszałaś" słodyczami a ja po zeszłym wrześniu winkiem. gdyby nie ta ciąża to chybabym wpadła w alkoholizm
Martussia - jejj ale Twój suwaczek zapierdziela!!!
Angel - dzięki za pocieszenie, ale tak bym chciała chociaż trochę więcej mieć tej energii. a u Ciebie to prawidłowo - mały łobuz widzi że mama codziennie sprząta więc codziennie dba o to żeby miała co sprzątać i żeby się nie nudziła
As - Karolcia rośnie na modelkę
Magda - trzymam mocno kciuki za II &&&&&&&&&&&&&&&&
Malgonia - przykro mi że Cię choróbsko dopadło. antybiotyku nie brałam ale na początku tej ciąży miałam wyjątkowo uciążliwe przeziębienie - kichałam dosłownie co 5 minut, przy każdym kichnięciu byłam pewna że mi ta fasolka w końcu wyleci od tych wstrząsów. jeśli organizm jest osłabiony i nie jest gotowy na przyjęcie fasolki to jej nie przyjmie. teraz musisz się już zdać na los. jeśli ginekolog mówi że ten antybiotyk jest bezpieczny to bym mu zaufała. życzę dużo zdrówka i daj znać co i jak
Karola - Alusia jest przesłodka, rób dużo zdjęć, będziesz miała później co wspominać. już się nie mogę doczekać mojej księżniczki. na szkole rodzenia mówili że przed porodem albo się zaczyna sprzątać albo się śpi całymi dniami - jak tak patrzę na siebie to raczej ciężko mi uwierzyć w ten przypływ energii, prędzej w to spanie ;-)
Agnieszka_257 - te pierwsze dni w pracy na pewno będą ciężkie. mnie np. wkurzało to że ja miałam ochotę wyć a świat wokół kręcił się jak gdyby nigdy nic. a w pracy wiedzieli o ciąży?
Nadzieja2013 - bardzo mi przykro z powodu Twojej straty, zapalam światełko
[*] dla Twojego Aniołka. pytasz co masz robić - przede wszystkim daj sobie czas na żałobę, na oswojenie się z tym co się stało. a co do tych badań to jeśli lekarz je zaleca to na pewno warto je zrobić, żeby w następnej ciąży odpowiednio wcześnie włączyć leki. doczytałam teraz o tym co Ci lekarz powiedział - ja bym na Twoim miejscu zmieniła ginekologa, bo jeśli masz chorobę zakrzepową a on Ci nie przepisał w ciąży żadnych leków to nie za dobrze o nim świadczy - Acard byłby minimum w tej sytuacji a wg mnie powinnaś przyjmować zastrzyki Clexane na rozrzedzenie. jeśli nie masz możliwości zmiany lekarza to zrób badania i na ich podstawie wymuś na nim przepisywanie Ci tych zastrzyków - jeśli masz chorobę zakrzepową to będziesz miała je refundowane bo w przeciwnym wypadku są pieruńsko drogie. wiele z nas nie ma problemów z krzepliwością (w tym ja) ale brało te zastrzyki jako profilaktyka poronień, więc na pewno nie zaszkodzą a mogą bardzo pomóc
Hona - powodzenia na wizycie &&&&&&&&&&&&&&&
odważyłam się dzisiaj spakować torbę do szpitala


