kłaczku moze masz racje...nie nalezy pchac sie na siłe...moze trzeba w koncu kiedys powiedziec sobie dosc choc to bolesne i przykre,ale wazne,ze ma sie na to siłe,jest taka swiadomosc,ze zrobilo sie juz duzo i duzo sie ma...moze tam na górze chodzi im o to zebyscie skupili sie teraz juz tylko na sobie,Karolku i nowym gniazdku...moze dali do zrozumienia,ze wiecej juz miec nie mozna??? nie wiem...to co pisze brzmi okrutnie...i nie jest mi z tym dobrze...ale nie bede ci pisac za kazdym razem zebys wierzyła,starała sie itd...ty sama wiesz najlepiej co musisz zrobic.
onaxxx widzisz takie sa kobity...moja mama urodzila corke z zespołem downa w wieku 30lat...niestety mała zmarła kilka tygodni po narodzinach,ale nie z tego powodu,ze miala zespół,ale z kilku innych przyczyn w tym z zaniedbania personelu medycznego...podejrzewam,ze gdyby przezyla to napewno za powstanie zespołu kazdy obarczałby wina wiek mamy...
zjola

( * )...nie bede nic wiecej pisac.
gosiulek,majra &&&&&.
dziewczyny jedna mysl od ostatniego dnia w szpitalu nie daje mi spokoju...podczas badania i wypisywania recepty zastepca ordynatora zapytał do kiedy mam brac wg mojego lekarza clexane.powiedzialam,ze do 38tc...na to on,ze prowadzil kiedys pacjentke ktorej odstawil w 37tc i ze MUSI SIE ZNALEZC KTOS KTO PODEJMIE RYZYKO ODSTAWIENIA W ODPOWIEDNIM MOMENCIE I,ZE NAJLEPIEJ BEDZIE JAK SKONTAKTUJE SIE Z OSOBA KTORA WOGOLE ZALECIŁA MI BRANIE TEGO LEKU CO ONA NA TEN TEMAT MYSLI...jak to znalesc kogos kto podejmie ryzyko????? jakie ryzyko????? to co sie moze stac jak np odstawia mi tydzien pozniej lub wczesniej???? wykrwawie sie pdczas porodu???? albo małej sie cos stanie???? nie umiem przestac o tym myslec...dzwonilam do genetyka,tego co wlasnie mi zalecil branie tego leku zapytac kiedy mam go odstawic,ale do 10 sierpnia jest na urlopie,wiec w pon bede dzwonic...jak na zlosc moj gin poszedł teraz na 2 tyg urlopu i mam wizyte dopiero 22go,a to bedzie 38tc...

...nie wiem co mam myslec o tym co powiedzial ten lekarz w szpitalu...boje sie,ze jak mi odstawia to małej sie cos stanie jesli bede tak sie bujac jeszcze z tydzien np bez tego leku...o siebie sie nie boje...o nia bardzo...kieruje swoje pytanie do dziewczyn które brały clexane tez jeszcze w 3 trymestrze: dziewczyny do kiedy wy brałyscie clexane??????? prosze pomozcie,bo to mi tak daje w kosc,ze odkad wrocilam do domu mam nawet problemy z zasypianiem,bo wciaz o tym mysle...

...