reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Enya- no nieciekawą masz sytuacje faktycznie, fakt tam się zarobi nie ma to tamto , on chce dobrze ,żeby było Was stać na to dziecko , Ty byś chciała już ,a życie swoje, ile razy ja odwlekałam ten moment na potem bo kasa bo ja bez pracy , ale teraz jak nie mogę przez leki to bym się brała od razu nie patrzyłabym ,że a bo nie ma, jakoś byśmy przeżyli.

No właśnie dlatego tak bardzo chcę bo zwlekałam, zwlekałam -bałam się o pracę, o pieniądze, o mieszkanko ( bo mamy bardzo malutkie) a jak już zaszłam w ciążę to wszystko przestało mieć znaczenie i strasznie się cieszyłam. No i cóż - nie udało się. Po tej stracie wiem że niezależnie od wszytskiego chcę mieć dziecko i tym bardziej jest mi źle bo mój mąż tego nie rozumie.
 
reklama
Witajcie.
Jestem nienormalna :szok::-D:-D:-D.
Siedziałam do 6.30 rano i robiłam sukienusię .
Teraz jestem nieprzytomna .:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Miłej sob:-)oty .:-):-)
 
Enya- no rozumiem Cię w tym cały jest ambaras żeby woje chciało na raz:tak:dla Twojego M najważniejsze teraz jest utrzymanie rodziny ,a Ty byś chciała żebyście ją powiększyli.
As- no nie to Ty nie wiesz ,że kobieta w ciąży musi się wysypiać, no tylko byś dziergała i dziergała:-D
ja się wyspałam za Ciebie spałam do 11 :zawstydzona/y:a jaki piękny sen miałam ,że urodziłam ślicznego chłopczyka i tak patrzył tymi oczkami co się dzieje no tak realny był ten sen ,że jak się obudziłam to myślałam ,że jestem w szpitalu.
U nas pięknie śnieżek prószy.
 
Witam wszystkie nowe Aniolkowe Mamy,dla Waszych Aniolkow(*)
Smutne,ciagle nas przybywa,az sie boje czytac,kiedy wchodze na bb.Najpierw same dziewczyny,ktorym sie udalo a teraz same straty,trzymajcie sie kochane.

Nie jestem tu czesto,choc czesto mysle,co u Was,dlatego staram sie zagladac.Pisalam wczesniej,ze zastanawiam sie nad tym,aby przestac brac juz tabletki anty.Zabieg mialam 12 pazdziernika,a anty dostalam z powodu torbieli.Nie jestem najmlodsza,mam wrazenie,ze czas mi ucieka przerazliwie a moje szanse na to aby kiedys zostac mama maleja z kazdym cyklem.Strasznie mnie to przeraza.Wiem,ze kazda z nas jest inna,choc tak wiele nas laczy.Dlatego mam nadzieje,ze choc jedna z Was poprze to,co chce zrobic.I tak jeszcze przez conajmniej miesiac nie mozemy sie starac,najpierw bromek na prolaktyne,ale juz nie tabletki anty.

Pozdrawiam wszystkie cieplutko
 
Hona: Z tego co pisałaś torbiela już nie masz? Poradź się lekarza, ale ja myślę, że jak ona zniknęła to chyba mogłabyś przestać brać leki. Zresztą od razu w ciążę nie zajdziesz (tak jak pisałaś). Ale zapytaj jeszcze gin.
 
Witajcie...
Dość dawno się nie udzielałam, więc cześć z was może nawet mnie nie kojarzy... Potrzebowałam trochę odskoczni, a poza tym i tak nie było za bardzo o czym pisać... :-( Starałam się w miarę możliwości podczytywać, ale i tak nie jestem w stanie nadrobić wszystkich zaległości, zwłaszcza teraz... Wiem, że to zrozumiecie...

Postanowiłam "wrócić", bo nie bardzo wiem, co mam ze sobą zrobić i chyba potrzebuję waszej pomocy duchowej i wsparcia... Miałam dołączyć pełna nadziei i wiary, że tym razem mi również będzie dane dzielić z wami radości kolejnego oczekiwania na upragnione dzieciątko...ale stało się zupełnie inaczej...
Nasza radość z ujrzenia po raz kolejny dwóch cudownych kreseczek na teście trwała tak naprawdę zaledwie tydzień. Cudowne, magiczne 7 dni, kiedy z całego serca wierzyliśmy, że cuda się zdarzają, i że nam również wreszcie będzie dane zostać rodzicami... Że życie zatoczyło koło i równo po roku los oddał nam to, co w tak brutalny sposób zabrał prawie dokładnie rok temu... On jednak po raz kolejny bezczelnie z nas zadrwił!!! Postanowił po raz trzeci okrutnie zabawić się naszym kosztem...
I jak tu nie wierzyć w przesądy o pechowym "piątku trzynastego"... Właśnie tego dnia trafiłam do szpitala z mocnymi, "rozrywającymi" bólami podbrzusza... Diagnoza - podejrzenie ciąży pozamacicznej... W poniedziałek 16 stycznia, dokładnie dzień po moich urodzinach (a tak cieszyłam się z tego najwspanialszego w życiu prezentu, jakim miała być moja maleńka iskierka) trafiłam na stół operacyjny... To właśnie tego dnia, poza iskierką, która zgasła dla nas po raz trzeci, zgasło też chyba moje serce... Niby jest ok i jakoś się trzymam, przynajmniej ze względu na mojego M., ale czuję, że to tylko cisza przed burzą... Czuję...? Zresztą nie wiem, czy ja jeszcze cokolwiek czuję... :-:)wściekła/y::szok::no::baffled:
Tak bardzo się cieszyłam z twojej ciąży.... Nie wiem co powiedziec..
Jak bardzo mi przykro? Jakie to niesprawiedliwe? Wszystkie o tym doskonale wiemy...
Bądź silna
Póki żyjemy jest nadzieja
Dla tej małej iskierki
[*]

Dziewczynki jestem rozżalona, mój mąż znowu wybiera sie za granicę na ok. pół roku - tu nie ma pracy i żadnych perspektyw chociaż szuka, żyjemy tylko z mojej pensji i Go tam ciągnie!!! Ja się nie chcę zgodzić bo nie po to szprycuje się teraz tymi wszytskimi wspomagaczami żeby odłożyć marzenia o dziecku na pół roku!!! Ja je chcę jak najszybciej!!!:wściekła/y:Jestem wkurzona bo nie chcę mu pozwolić a z drugiej strony nie mamy chyba wyjścia - nie wyżyjemy tylko z mojej pensji...AAAA mamy dzisiaj o tym rozmawiać, pewnie będzie płacz i zgrzytanie zębami:no: Co robić????
Kurcze jak sobie tak pomyślę to nawet nie za bardzo w przyszłym miesiącu będzie mnie stać na lekarza:-(jak tak dalej pójdzie...nie mówiąc już o całej reszcie

enya przepraszam, może zabrzmi to brutalnie, ale co daje ci gwarancję, że w przeciągu tych 6 m-cy zajdziesz w ciążę? Może tak a może nie, a jak mąż wyjedzie na ten czas przynajmniej poprawi się wasza sytuacja finansowa.
Myslę, ze wyjscia nie masz, bo nawet jesli zajdziesz w ciążę w tym czasie, byc moze będziesz się musiała oszczędzac, ograniczyc obowiązki, a wtedy jak sobie poradzicie oboje bez pracy?
Wiem że to bardzo trudne i bardzo pragniesz dziecka, ale myslę, ze powinnas przystać na wyjazd męża, zwlaszcza ze sama mowisz, że on bardzo zle znosi obecną sytuację

wszystkie dziewczyny pozdrawiam!
kobietka, zjola, anulka aniunia, As buziaki!
 
Emy -dziękuję za pamięć buziam:*
ja jestem u teściów zabrałam laptopa i sobie podczytuję , pozdrawiam wszystkie dziewczynki i życzę miłej i spokojnej niedzieli
 
Kobietka no i co wzięłas cos ze sobą do jedzenia?;-)

Ja juz po kijkach , warzywka sie gotują no i dzis sobie zjem rolade na ,,sucho,,. tzn; bez sosu. A moim zrobiam kluseczki śląskie, rolady no i kapuste czerwoną ale ze słoika z ,,lidla,, pyszna jest.
Emy buziole!
Wszystkim zyczę miłej niedzieli i odpoczynku . buziaki.
 
reklama
Anulka- nie brałam nic ze sobą , jem to co reszta tylko malutkie porcyjki wczoraj się ważyłam u szwagierki i ważę równo 70kg czyli sukces , teraz muszę się przygotować na to ,że waga będzie wolniej spadała ,ale mam nadzieję ,że z czasem dojdę do wymarzonej wagi:-) obie dojdziemy:tak:
 
Do góry