reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

reklama
misia Ty wspolczuj mnie a nie psicy, ona to bezproblemowe zycie ma! Narazie nie jest zle z ta cieczka byleby nie wlazila nigdzie. Ma swoj fotel wiec niech korzysta.
 
Katrina, ja z moimi tez jechalam z PL - ponad 36h z pieciokotem bylo caliem fajnym doswiadczeniem, zwlaszcza ze Miyuki cala droge darla ryj. Pod koniec to juz tak bardziej szeptem.:-D U nas mowi sie ze kto ma dlugowlose koty ten ma perskie dywany i wloska kuchnie i to prawda gleboka jest. I coz ze Miyu w srodku nocy drze ryja domagajac sie odkrecenia kranu nad wanna bo zyczy sobie biezacej wody, ze Klaczek miewa nawroty SUK i leje wowczas po katach, ze Hino jak dostaje sraczki to zagownia podloge przed kuweta, ze Tysiek jak dorwie zapomniane herbatniki to na bank zezre i bedzie potem rzygal jak.. kot i tylko Futerko lagodna i stanowcza, przylezie w nocy spac na nas i ulozy sie na moim brzuchu? Niewiele wazy bo drobna, wiec nie udusi.

Ollena, tylko czy ona wie ze tylko ten fotel jej przysluguje?? Bo moje koty wiedza ze im nie wolno po szafkach w kuchni chodzic, ale wyraznie uznaly ze to dotyczy tylko czasu kiedy patrze - jak nie patrze to juz wolno.

A nam Mlodszy dzis prawie pozwolil sie wyspac - ponad 4,5h przespal w nocy, obudzil sie po 3:00 dopiero. Mam nadzieje ze wejdzie mu to w nawyk...
 
Wydrę, jak przyjdzie co do czego.
Beznadziejni ogólnie są, owszem. Na tym tle tym bardziej doceniam na co trafiłam:
- wytrzymał ze mną już prawie 10 lat i zamierza kontynuować
- nie interesuje się sportem ani motoryzacją
- zmywa gary, sprząta, gotuje i nigdy nie rozrzuca skarpetek
- pogadać się da zawsze i na każdy temat

Ja, ponieważ znam osobiście Twojego przyszłego męża...dodałabym jeszcze do jego zalet to, że zna swoje miejsce w domu:-D:-D:-D
No o tym , że świetnie do siebie psaujecie świadczy jak dla mnie również fakt, że oboje lubicie ten sam rodzaj muzyki..dla niewtajemniczonych podpowiem , że jest to : opera:rofl2:
tak czy inaczej nie zmienia to faktu, że faceci są beznadziejni:-D
 
Faceci tak, ale mój jest wyjątkowy bo ze mną wytrzymuje i az tak bardzo nie narzeka.:) Na razie , bo dopiero 3 lata od ślubu :D
 
Generalnie facieci sa - jakby to Alma ujela - retardowani. Moj to tez jakis nietypowy egzemplarz... Taki upgradowany bardziej. Sportu nie oglada, motoryzacja sie interesuje ale ja tyle o ile tez, muzyki powaznej nie slucha ale ja mam na tyle eklektyczny gust w tym temacie ze sie odnajdujemy, nie sprzata, nie gotuje i nie zmywa, ale dba zeby w domu bylo wszystko co potrzeba do jego funkcjonowania, przy dziecku pomaga, stara sie na ile puszczaja go jego meskie hormony. KOchany jest.
 
klaczku ona wie, ze ten fotel jest TYLKO jej i nikt inny na nim nie siada. Wie tez ze na kanape sie nie wchodzi ale w nocy jak wszyscy spia to chyba to olewa. Jak mm slyszy jak wskakuje to tylko jest 'Pola sruuuuuuuuu' i ona hop z kanapy na fotel bez zastanowienia, czyli wie o co kaman ;)
 
Czyli dziala jak moje koty! Wie, ale skoro nikt nie patrzy...:-DMasz sprytna psinke po prostu.

Cholera, zastrzal mi sie zrobil, a niech to chudy byk!
 
Witam.
Cholerka dopadło Nas choróbsko,(mnie i małego)Od piątku chyrlamy,skad tego kataru tyle? juz mówie ze chyba z tyłka wychodzi!
Do poniedziałku mały ma czas na zupełne wyzdrowienie,idzie do żłobko-niani.Ciekawam jak to przyjmie bo jest strasznie maminy ostatnio.:szok:
Co do spiralki...ja juz nigdy,zaszłam w ciążę z jedną(co prawda 11lat temu ale zawsze)i mam uraz,wole blety,aczkolwiek jeszcze nigdy nie miałam tak dobranych zeby nie było jakiegoś ale,moze teraz mi dobierze po badaniach na tarczyce.(jestem po operacji):szok:
Zoyka- zdaje sobie sprawe z obawy przed cc,tez miałam teraz ogromną,całą ciążę powtarzałam jak mantrę nigdy zadnego cc,17lat temu miałam cc wspominam fatalnie 10dni wycięte z zyciorysu.Teraz niestety a moze i stety miałam ale nic tego nie zapowiadało do 36tyg.Rozeszło mi sie spojenie łonowe i nie dało rady juz z tym dalej czekac.Godz 12 tel do gina-umieram z bólu-decyzja,natychmiast do szpitala.16.20cc,23 przeprowadzka na właściwą salę o własnych nogach,przystawienie ssaka do piersi(o dziwo jadł jak transie ),o 4 prysznic(sama) Nie potrzebowałam zadnej pomocy,byłam w szoku ze ból jest zaden(przynajmniej mniejszy niz ból spojenia przed cc.na 3dobę do domku,zero dysfunkcji.Bajka w porównaniu z tym co było po pierwszym cięciu.

Ania-oszczędzaj się do granic mozliwości,jeszcze troszkę!!Wiem wiem łatwo mówić gorzej zrobić,tez miałam sie oszczędzac a nie potrafiłam, wez sie oszczędzaj jak w domu zawsze jest coś do zrobienia;)

Współczuję Wam mamuśki ząbali ,ja narazie mam to za sobą,teraz walczymy z katarem,sól,frida i wrzask młodego:angry:ale bez fridy nie wyobrazam sobie walki z katarem,nie naumieliśmy sie jeszcze dmuchac w chusteczkę:eek:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry