reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

reklama
Ja rozszerzałam w 6 mc... Tzn próbowałam bo chyba do dziś mi się nie udało 😂 ja nie wiem już jak go ogarnąć. Kombinuje, gotuje, próbuje a ten nie i koniec... Jak bardzo głodny to bułkę sama czy Ziemniaki 🤦‍♀️ czekoladę to by zawsze zjadł mimo iż tak chciałam chronić przed słodyczami. Jedno co nam idzie w miarę to owoce. Przecierane najlepiej 🙄 a on w lipcu 3 latka będzie miał. Rośnie dobrze...
Arona jak dobrze rośnie to najważniejsze, mój najstarszy miał takie podejście do jedzenia, wstyd się przyznać ale potrafiłam karmić go jeszcze w podstawówce czasami, on nie miał czasu na takie rzeczy, głód jakby nie istniał. A teraz- lodówka się nie zamyka 😉 ruszyło w okresie dojrzewania a ile ja się martwiłam w dzieciństwie, że będzie niedożywiony to moje
 
Spróbujemy na leżaczku w pozycji półsiedzącej. Nie nastawiam się. U starszych wprowadzałam od 6 msc i nic nie chcieli przełknąć oprócz owoców, tylko cyc. Wlasnie sobie przypomniałam jak pluły tymi papkami [emoji23]Teraz spróbuję wcześniej to może do 6 msc już coś osiągniemy [emoji6] ostatnio dawałam jej syrop calcium łyżeczką była taka zdziwiona i podekscytowana ładnie piła, zobaczymy [emoji4] już przeglądam przepisy z coocido na termomix, fajnie to wygląda, robi się więcej i mrozi takie małe porcje w kosteczkach. Przy wszystkich daniach pisze od którego miesiąca można i jakie ma wartości. Robiła któraś czy słoiczki?
Ja też mam takie wspomnienia z pluciem, najpierw się wzdrygał a potem wszystko dokładnie wymiatał językiem z buzi 😂
Przy chłopakach gotowałam i blendowałam, teraz pewnie też tak będzie
 
Mój jadł i był lekko okrągły a jak zaczął się ruszać to dostał budowy atletycznej,tak stwierdziła rehabilitantka.Dużo je ale tez masakrycznie spala mimo iz dostaje leki na wyciszenie.Wczoraj się do wiedziałam ze nauczyciel w-fu stwierdził ze jest najlepiej sprawnym dzieckiem w klasie.Szkoda ze nie idzie to w parze z nauka:(
 
Mój zakosztował w owocach -jablko z bananem i jabłko z marchewką. Smakuje mu też jabłko z dynią.
Ugotowałam pierwsze zupki marchew z ziemniakiem i masłem i pomroziłam w słoikach po koncentracie pomidorowym, ale z jedzeniem tego jest kiepsko 😅, coś tam przełyka ale kiepsko i pluje i łapki do buzi wkłada, śliniak też ładuje w buzię 😅
Kaszki też nie bardzo chce,a starsze dzieci uwielbiały... mleko pije tylko moje- inne jest beeee 🤣

Przy moim najstarszym synu rumianek był zalecany na oczka i do picia,a teraz rumianek jest odradzany... człowiek nie nadąża za zmianami 😑

Ja karmię małego w nosidełku- mam wolne ręce i jest łatwiej.
Zmuszać do jedzenia nie polecam...starszy był niejadkiem, spodnie z niego spadaly. Potem w przedszkolu zaczął mocno tyć i miał sporą nadwagę, której się wstydził. Na szczęście wyrósł z tego i mam fajnego przystojnego ładnie zbudowanego 17latka 😍
My tez karmilismy na poczatku w bujaku. A pozniej dopiero w krzeselku. My szybko rozszezalismy diete no mala na mm byla a poza tym probowala zantac mi kanapke juz w 3 miesiacu. Wiec nie zwlekalismy.
 
U nas był problem z przejściem na jedzenie z kawałkami. Słoiczki gładkie szły ładnie, zarówno owoce jak i obiadki. Moje obiadki zblendowane też ok. Ale jak wchodziły te z grudkami, to pojawiały się odruchy wymiotne. Oj, długo z tym walczyliśmy...
Problem był też z wprowadzaniem owoców, warzyw, surówek. Ja "zmuszałam" do odrobiny (ale to już u kilkulatków). I też obiecywałam nagrodę (słodycz, bajkę albo coś). Ale nie po każdym kęsie!
Efekt? Całkiem spoko. Dzieci mam szczupłe, a do wielu potraw się przekonały. Np. najmłodszy nie znosił ŻADNYCH owoców i większości warzyw (jedynie w słoiczkach i papkach by jadł), a teraz często sam prosi o banana, jabłko, ogórka, marchewkę (surową - jeżeli chodzi o gotowane warzywa, to je marchewkę, kalafior, brokuł, fasolę szparagową, buraki). Zjada też, choć z pewnym oporem brzoskwinie, melona, gruszkę, truskawki. I większość surówek (jedynie z kapustą nie lubi). Nie przekonał się do pomarańczy (ale lubi wyciskany sok), i do pomidorów (ale lubi sos zrobiony ze zblendowanych pomidorów), więc teraz już raczej go nie zmuszam (choć nadal do pewnych rzeczy zachęcam, albo "wymagam" żeby zjadł dosłownie odrobinę) - i myślę, że u nas takie działania przynoszą super efekty🙂
 
Arona jak dobrze rośnie to najważniejsze, mój najstarszy miał takie podejście do jedzenia, wstyd się przyznać ale potrafiłam karmić go jeszcze w podstawówce czasami, on nie miał czasu na takie rzeczy, głód jakby nie istniał. A teraz- lodówka się nie zamyka 😉 ruszyło w okresie dojrzewania a ile ja się martwiłam w dzieciństwie, że będzie niedożywiony to moje

Moj starszy jako maluch jadł ładnie, teraz okres dojrzewania a on 50 kg i 175 cm, chudy aż brzydki. We wszystkim grzebie i ogólnie mało je. Koło 3 Rz zaczął wybrzydzać i tak mu zostało.
 
reklama
Do góry