Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja dalej nie wiem, czy jeszcze próbowaćEno kochana pięknie ciemnieje, super!!!!
My zaczęliśmy starania. Wczoraj skończyła się @ i startujemy
? Oczywiście jeszcze i tak muszę czekać, bo po poronieniu nie miałam jeszcze @. Kiedyś po poronieniu po pierwszej @ zaszłam w ciążę i urodziłam zdrową córę rosnijcie zdrowo troche smutno ale cóż kolejne faze plodne przypada w wielkanoc moze sie uda wtedy trzymam kciuki I zycze duzo zdrowka KciukiDziewczyny dziś kawoszka81 jechala do szpitala.
Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie
To trudna decyzjaJa dalej nie wiem, czy jeszcze próbować
To może znowu uda nam się na wątku mamusiowym być razem@Nelja Gratuluje I trzymam kciuki
U mnie @ sie rozkrecila,więc w tym miesiącu nie zostalismy wylosowani, zeby ponownie zostac obdarowani dzidzia (jak to mowi corcia)
Jeszcze raz wszystkim dziewczyna, ktorym udalo sie w marcu gratuluje
Za te ktore nadal sie staraja trzymam kciuki
Za rodzace tez trzymam kciuki zeby poszlo szybko I bez komplikacji
Moze byc, żeczekamy na WasKciuki
To trudna decyzja
To może znowu uda nam się na wątku mamusiowym być razem
Nie bardzo, nigdy na te święta nie robiłam czegoś wielkiego.
No tak ja wiem.Ale czekalas na pewno w poradni a mnie wyproszonono z budynku.Nawet nie wpusza cie 5 minut przed czasem.Ja bylam z synem lata temu przed pandemia i tez nie moglam byc podczas testow. Takie byly normalne wymogi, takze to chyba nie z powodu cov.
Teraz wiem jak czuli się rodzice moi jak był wybuch elektrowni .
Ja poszłam do sklepu na zakupy, bo po co tyle tam siedziec, ale rzeczywiscie z wejsciem nie bylo problemu. A na korytarzu przynajmniej u nas bylo pusto. Tylko portier przy wejsciu...
