reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Dzień dobry wszystkim, na dobry humor opowiem Wam co mnie wczoraj spotkało. Byłam w poradni Uroginekologicznej, położna starsza pani wybadała i mówi " kochana, zmarszczek możesz nie mieć, pazurki , rzęski zrobić ale dupy nie oszukasz.[emoji16] Pójdziesz do łóżka z facetem, światło zgasisz, pazurków nie uwidzi , szału nie będzie...trzeba ćwiczyć " pouczyła jak i ile ćwiczyć mięśnie kegla, opierniczyła że kobiety o najważniejsze nie dbają, i zapisała prywatnie na fotel elektromagnetyczny. Zleciła mi16 zabiegow.
Tak się teraz zastanawiam, niby piszą że cuda czyni...kosztuje niemało plus organizacja opieki do Wikusi w godzinach dopołudniowych 16x, sama już nie wiem. Miała któraś, coś wiecie , polecacie??
 
reklama
Dzień dobry wszystkim, na dobry humor opowiem Wam co mnie wczoraj spotkało. Byłam w poradni Uroginekologicznej, położna starsza pani wybadała i mówi " kochana, zmarszczek możesz nie mieć, pazurki , rzęski zrobić ale dupy nie oszukasz.[emoji16] Pójdziesz do łóżka z facetem, światło zgasisz, pazurków nie uwidzi , szału nie będzie...trzeba ćwiczyć " pouczyła jak i ile ćwiczyć mięśnie kegla, opierniczyła że kobiety o najważniejsze nie dbają, i zapisała prywatnie na fotel elektromagnetyczny. Zleciła mi16 zabiegow.
Tak się teraz zastanawiam, niby piszą że cuda czyni...kosztuje niemało plus organizacja opieki do Wikusi w godzinach dopołudniowych 16x, sama już nie wiem. Miała któraś, coś wiecie , polecacie??
Nie słyszałam o tym nic a nic. Żeby tylko efekt był!
 
Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że jednak wybierze opcję, że chce być z nami szybciej niż później;).
Ja mnóstwo takich i podobnych historii usłyszałam od ludzi, znajomych i nie tylko, jak sama straciłam mojego synka w 22+5. Wtedy uświadomiłam sobie, że nie tylko my mieliśmy problem, żeby mieć dziecko i że nie tylko my straciliśmy, a historie ludzie mają przeróżne. Tylko ja przyznam szczerze, przez pierwsze cztery-pięć miesięcy nawet nie chciałam myśleć o kolejnej ciąży i w sumie to pół roku później zdecydowałam się spróbować, ale nie dla siebie, dla mojego faceta to zrobiłam, bo on był taki strasznie nieszczęśliwy wiedząc, że ja już nie chcę, że się boję, że mamy dziecko - tylko w niebie, itp... I dobrze się stało, że myśląc o nim spróbowałam (tak było mi łatwiej), bo teraz już i ja jestem szczęśliwa, choć jeszcze zostawiam parę procent na moment kiedy się urodzi żywa i zdrowa...

Próbujcie, nie poddawajcie się, znajdźcie jakiś powód, żeby i Wam było łatwiej do tego podejść.
Silna babeczka z ciebie, współczuję straty.
My też straciliśmy bliźniaczki w 11tc, przeżyłam to bardzo i mąż bardziej ale on nie poddał się, chce bardzo, wspiera, szuka rozwiązań po necie i to dzięki temu jak widzę że pragnie tego maleństwa chcemy jeszcze raz spróbować. Wiem co będzie się działo przed każdym usg ale nie odpuszczę 😘😘😘
 
Dzień dobry wszystkim, na dobry humor opowiem Wam co mnie wczoraj spotkało. Byłam w poradni Uroginekologicznej, położna starsza pani wybadała i mówi " kochana, zmarszczek możesz nie mieć, pazurki , rzęski zrobić ale dupy nie oszukasz.[emoji16] Pójdziesz do łóżka z facetem, światło zgasisz, pazurków nie uwidzi , szału nie będzie...trzeba ćwiczyć " pouczyła jak i ile ćwiczyć mięśnie kegla, opierniczyła że kobiety o najważniejsze nie dbają, i zapisała prywatnie na fotel elektromagnetyczny. Zleciła mi16 zabiegow.
Tak się teraz zastanawiam, niby piszą że cuda czyni...kosztuje niemało plus organizacja opieki do Wikusi w godzinach dopołudniowych 16x, sama już nie wiem. Miała któraś, coś wiecie , polecacie??
Teredka, w życiu o takim fotelu, a co za tym idzie jego skuteczności, nie słyszałam. Brzmi drogo, ale może faktycznie działa cuda.
 
Ostatnia edycja:
Silna babeczka z ciebie, współczuję straty.
My też straciliśmy bliźniaczki w 11tc, przeżyłam to bardzo i mąż bardziej ale on nie poddał się, chce bardzo, wspiera, szuka rozwiązań po necie i to dzięki temu jak widzę że pragnie tego maleństwa chcemy jeszcze raz spróbować. Wiem co będzie się działo przed każdym usg ale nie odpuszczę 😘😘😘
Ja o tym wspomniałam teraz, żeby Wam powiedzieć, że nie wolno się poddawać, trzeba znaleźć powód i próbować. A faceci w tych kwestiach są nieźli🥰, mój tak na mnie ciągle działa...teraz powtarza, że nie może się dzidziusia doczekać, a ja nie mogę się doczekać, co powie po kolejnej nieprzespanej nocy z dzidzią 😁🤣😜
 
Cześć Dziewczyny,
Witam serdecznie nową Koleżankę😊
Uściski cieplutkie dla Wszystkich.
Mnie też ciężko było po stracie... Czy chciałam czy nie chciałam myśli wracały, nieraz popłakałam sobie w łazience. Trudne doświadczenie.
Ale nigdy nie wiadomo co los i życie nam zaproponuje. Trzeba myśleć pozytywnie, jak najczęściej się da.
 
reklama
Do góry