reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Dziewczyny pocieszcie mnie ze z moim wiekiem 41lat w 2019 -42lata jest jeszcze szansa na dziecko?
Nie umiem sie pogodzic ze to za pozno:sad:
Mam taka dobra rezerwe jajnikowa.
A tu nic od 8miesiecy(wczesniej poronienia)
Czy raczej moge myslec juz o in vitro jedynie?
Moj maz nie zgadza sie na in vitro bo uwaza ze poronie skoro naturale ciaze ronilam.
Dzieki Bogu mamy corke jedna.
Pozdrawiam wszystkie Panie okolo 40stki i trzymam kciuki za ciaze kazdej.:)
Masz zawsze szanse a przy dużej rezerwie- jesteś królową jajeczek :), patrz Bożena 47- post naprawdę optymistyczny. Przede wszystkim się nie stresuj, może Twój organizm potrzebuje trochę więcej czasu na regenerację. Daj sobie jeszcze 4 miesiące, może jakieś wspomagacze :)
 
reklama
@Angel12 W tym cylku bylo lamette,mam jeszcze leki na dwie stymulacje.
Chyba dam sobie jeszcze z pol roku.
Ciezko mi wsparcia meza nie mam,juz nie wierzy ze sie uda:crazy:
Pozdrawiam dziewczyny.ja mam na imie Angela:)
 
Kochane my z mezem juz prawie dwa lata sie staramy...moje wyniki byly ok i gin w Pl stwierdzil ze trzeba badac meza bo jesli z nim cos nie tak to marne szanse...po zbadaniu okazalo sie ze plemnikow jest bardzo duzo ale tylko 12 procent jest ok,reszta idzie w inna strone...po tycha badaniach jakos wyluzowalismy ...mezowi kupilam suplementy ...jesli sie okaze ze jestem w ciazy to normalnie chyba bede skakac do nieba z wrazenia...chcialam juz dawno dac sobie spokój z dzieckiem ale niestety natura jest silniejsza ode mnie...
 
@Angel12 W tym cylku bylo lamette,mam jeszcze leki na dwie stymulacje.
Chyba dam sobie jeszcze z pol roku.
Ciezko mi wsparcia meza nie mam,juz nie wierzy ze sie uda:crazy:
Pozdrawiam dziewczyny.ja mam na imie Angela:)
No pewnie daj sobie te 6mcy :) jakby co wsparcie masz tutaj i to najlepsze na świecie :)
Twój mąż może po prostu też jest zestresowany. Super jakbyście mogli pojechać na wakacje do ciepłych krajów na chwilę.....:)
 
Kochana w Uk Gp to lekarz od niby wszystkiego ale według mnie to od niczego...to takie konowaly tutaj sa ze normalnie jak mi powiedzial ze za wczesnie na badanie krwi to mnie zamurowało...
A co smieszne niby poszukalam prywatne labolatorium ale musze kupic najpierw badanie przez net. potem sie umowic na badanie i wizyte...prywatnego gina nie moge poszukac ...co za kraj...
Kurde okropne !!! Myślałam ze my mamy do niczego służbę zdrowia ale widzę ze jest gorzej !! Jak można tak trzymać w stresie kobietę która nie wie co jest? A gdyby była ciąża to który to tydzień mogła by być ? Brak słów po prostu ...
 
Wiecie co a może to przez nasza taka wielka chęć bycia w ciąży nie wychodzi ??? Czytałam kiedys ze jak bardzo sie chce to nie wychodzi coś wina leży na podłożu psychicznym ... tylko jak powstrzymać biologię ? Ja jak zaczęłam czuć ta potrzebę mieć jeszcze dziecko a miałam 37 lat pomyślałam ze jestem nienormalną osoba ... ze może to takie chwilowe?? Ale to sie nasiliło nawet z lekarzem rozmawiałam czy to normalne zeby w tym wieku jeszcze czuć to co nazywany zegarem biologicznym ?? On stwierdził ze to nic złego . Moje koleżanki twierdziły ze psychiczna jestem bo to teraz jest czas na życie a nie pieluchy ... i przyznam sie ze chociaż podświadomość chciała to świadomość sie wahała :) i we wrześniu zaszłam w ciąże nie wierzyłam w to bo przez 3 mies nie wychodziło a przed okresem
Zawsze objawy miałam ciążowe wiec tym razem to lekceważyłam, tylko moje dłonie były dziwne zawsze ciąże poznawałam po dłoniach robią sie szybko przezroczyste jak by :) No takie inne, mało tego umówiłam sie na 18.10 na tatuaż :) :) z córka .. ale już nie zrobiłam. Cieszę sie tym stanem
Chociaż czasem boje sie cieszyć .. wiecie kochane może zsszalejcie z mężami napijcie sie winka tak po prostu
 
Mnie wakacje nie pomogly,duzo podrozujemy,moze to stres uplywajacego czasu albo jednak wiek.
Bo zachodzilam,niestety poronienia.
Teraz jestem obstawiona lekami na wypadek zajscia ale jak na ironie nie udaje sie.
Ja jestem tez na forum poronienia nawykowe.
Fajnie ze mozna sie wspierac i radzic tu.
Nie ma to jak ktos z takim samymi problemami.
 
Ale przecież nie jesteśmy w takim wieku starym ?? ... ja wiem w głowie co innego a ciało i biologia co innego , ja bez wspomagania lekami nie zaszła bym jestem tego pewna ... bo nie czułam owulacji ... a teraz cały czas coś sie dzieje ... w poprzednich 2 ciążach tez nie miałam kolorowy 1 trymestr a byłam młodsza ... dla mnie to nie sprawiedliwe jest, ale dziewczyny jesteście i nie poddawajcie sie. Poronienie to coś okropnego bardzo współczuje każdej z was z osobna sama tego doświadczyłam 13 lat temu, I teraz tez nie wiem jak sie to zakończy , ale jestem dobrej myśli . To forum jest super bo tu tylko czuje ze znajdę zrozumienie .
 
Dziewczyny pocieszcie mnie ze z moim wiekiem 41lat w 2019 -42lata jest jeszcze szansa na dziecko?
Nie umiem sie pogodzic ze to za pozno:sad:
Mam taka dobra rezerwe jajnikowa.
A tu nic od 8miesiecy(wczesniej poronienia)
Czy raczej moge myslec juz o in vitro jedynie?
Moj maz nie zgadza sie na in vitro bo uwaza ze poronie skoro naturale ciaze ronilam.
Dzieki Bogu mamy corke jedna.
Pozdrawiam wszystkie Panie okolo 40stki i trzymam kciuki za ciaze kazdej.:)
Oczywiscie ze jest szansa ja we wrzesniu urodzilam 4 zdrowego chlopczyka majac 42 lata skonczone więc mozna ? Mozna i życzę owocnych starań
 
reklama
Do góry