reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

majacyr - bardzo bym chciała aby mój synek łatwo zaakceptował siostrzyczkę , ale mam obawy - mówię mu, że w brzuszku jest siostrzyczka , że będzie pomagał i będzie miał się z kim bawić , ale mam wrażenie, że on nic z tego nie rozumie tak naprawdę . ma teraz 1r i 7 m. mała urodzi się miesiąc przed jego drugimi urodzinami. Synek jest teraz bardzo zazdrosny o swojego tatę np jak się przytulamy to w najlepszym razie chce być też przytulony, ale często próbuje tatę odepchnąć . nie mam pomysłu jak go dobrze przygotować na nowego członka rodziny. Jak masz jakiś sprawdzony patent to będę wdzięczna za radę

jadwiga78 - to mamy już maluchy w podobnym wieku. tak jak pisałam wyżej mam obawy co do relacji synka z nowym maluchem, ale poza tym też tak jak ty jak sobie z dwójką poradzę . Czytałam niedawno, że wbrew opiniom to nie w wieku dwóch lat dziecko jest "trudne" ale właśnie zaczyna się ok 1,5 roku ( co u mnie się sprawdza), potem na 2 latka jest ok i prawdziwy bunt zaczyna się na 2,5 r. . mam nadzieję, że tak właśnie będzie , bo mała urodzi się właśnie prawie na jego drugie urodziny i chciałabym aby ten początek był naprawdę jak najmniej stresujący dla naszych pociech.
Mój jak tylko się mała urodziła to go przytuliłam i mu pokazałam dzidzie.
Mówiłam np żeby przyniósł pieluchę. Pozwoliłam zakładać ciuszki, a jak dzidzia zasypiała to zajmowałam się synkiem, żeby się nie czuł odrzucony.
Czasem miał swoje bunty lub fochy ale ogólnie dużo mi pomagał i mają do tej pory ze sobą świetną relację.
 
reklama
Cześć dziewczynki ,mało się udzielam ostatnio ,bo raz że dużo pracy a dwa odliczam dni do kolejnej wizyty ,to już jutro ,nie mogę się doczekać ,zobaczyć że wszystko w porządku ...eh za dużo internetu i wiadomości w dzisiejszych czasach i człowiek schizuje ;)u mnie tak ,raz mogłabym góry przenosić a innego dnia czuję się jak ciężarna słonica ,brzuch robi się jak balon i twardy ,boli kłuje i ciągnie ,jak odpocznę to wszystko wraca do normy ,mdłości ,wymiotów i jakichś innych przebojów nie mam ,nie odrzuca mnie od niczego ;)poczytuje grudniowki ,no i...no właśnie ,po co mi to ,ile tam nerwów i stresów ,porównywanie zarodków ,badania ,cuda wianki ,oh jak dobrze że jest nasz wątek ,tam dziewczyny tak schizuja że zaczęło mi się udzielać ,zabroncie mi czytać :D
@Inesita77 u mnie po duphastonie jest ok .
Staraczki odezwijcie sie jak starania
I jeszcze taka rozkmina mnie naszła ,książkowo cykl 28 dni owu w 14 ,przyrost bety taki a taki ...a kto ma tak książkowo 5-10% kobiet ? Stąd nasze nerwy i stres ,ciągle porównania ,20 lat temu w ciąży nie wiedziałam co to beta ,że ma rosnąć i jak i byłam zdrowsza i szczęśliwsza o ...a teraz się człowiek naczyta i głowa puchnie ,dużo strat też tam ,a młode dziewczyny ,ja już zaczynam myśleć że to przez niepotrzebny stres ;)
 
Cześć dziewczynki ,mało się udzielam ostatnio ,bo raz że dużo pracy a dwa odliczam dni do kolejnej wizyty ,to już jutro ,nie mogę się doczekać ,zobaczyć że wszystko w porządku ...eh za dużo internetu i wiadomości w dzisiejszych czasach i człowiek schizuje ;)u mnie tak ,raz mogłabym góry przenosić a innego dnia czuję się jak ciężarna słonica ,brzuch robi się jak balon i twardy ,boli kłuje i ciągnie ,jak odpocznę to wszystko wraca do normy ,mdłości ,wymiotów i jakichś innych przebojów nie mam ,nie odrzuca mnie od niczego ;)poczytuje grudniowki ,no i...no właśnie ,po co mi to ,ile tam nerwów i stresów ,porównywanie zarodków ,badania ,cuda wianki ,oh jak dobrze że jest nasz wątek ,tam dziewczyny tak schizuja że zaczęło mi się udzielać ,zabroncie mi czytać :D
@Inesita77 u mnie po duphastonie jest ok .
Staraczki odezwijcie sie jak starania
I jeszcze taka rozkmina mnie naszła ,książkowo cykl 28 dni owu w 14 ,przyrost bety taki a taki ...a kto ma tak książkowo 5-10% kobiet ? Stąd nasze nerwy i stres ,ciągle porównania ,20 lat temu w ciąży nie wiedziałam co to beta ,że ma rosnąć i jak i byłam zdrowsza i szczęśliwsza o ...a teraz się człowiek naczyta i głowa puchnie ,dużo strat też tam ,a młode dziewczyny ,ja już zaczynam myśleć że to przez niepotrzebny stres ;)
Ja miałam 2 dni doła po forum.
Bo też porównywanie, a ten dzidziek ma 5cm a ten ma 10 i już problem.
 
Hej dziewczyny. Fajnie że u Was w miarę ok. Ja niestety kiepsko się czuje. Dostałam dopegyt na obniżenie ciśnienia i tak mnie po nim muli, że ledwo powłuczę nogami. Robię się coraz grubsza i mąż to chyba będzie mnie toczył do porodu ;-) Dobrze że nasza relacja uległa poprawie bo bym się wykonczyla żyjąc w ciągłym stresie. Do tego wszystkiego synek przyniósł z przedszkola wszy i przeraża mnie walka z nimi bo jest tych dzieci trochę i większość z długimi włosami. Wczoraj był pierwszy dzień akcji WESZ i fuuj okropne paskudztwo. Tyle razy udało nam się tego cholerstwa uniknąć. Mam nadzieję, że obejdzie się bez golenia na łyso ;-) bo już naprawdę będę wyglądać jak piłka ;-) Teraz siedzę sobie na próbie glukozowej i powoli robię się koszmarnie głodna.
 
Hej dziewczyny. Fajnie że u Was w miarę ok. Ja niestety kiepsko się czuje. Dostałam dopegyt na obniżenie ciśnienia i tak mnie po nim muli, że ledwo powłuczę nogami. Robię się coraz grubsza i mąż to chyba będzie mnie toczył do porodu ;-) Dobrze że nasza relacja uległa poprawie bo bym się wykonczyla żyjąc w ciągłym stresie. Do tego wszystkiego synek przyniósł z przedszkola wszy i przeraża mnie walka z nimi bo jest tych dzieci trochę i większość z długimi włosami. Wczoraj był pierwszy dzień akcji WESZ i fuuj okropne paskudztwo. Tyle razy udało nam się tego cholerstwa uniknąć. Mam nadzieję, że obejdzie się bez golenia na łyso ;-) bo już naprawdę będę wyglądać jak piłka ;-) Teraz siedzę sobie na próbie glukozowej i powoli robię się koszmarnie głodna.
Trzymam kciuki za dobre wyniki. Jak już wytępisz wszy to jest taki spray zapobiegający, żeby znów nie złapał
 
No wlasnie dziewczyny ,i zeby tak nie schizowac to ja czytam tylko nasze forum,za duzo tego wszystkiego,mialysmy szczescie 20 lat temu[emoji16] obylo sie bez polowy stresu ktory maja dzis mlode mamy, choc pewnie sa tez i minusy ,zawsze cos . Musimy same jakos z dystansem i spokojnie podchodzic do tych spraw.
staraczki odzywajcie sie choc czasem , czekamy na wiesci i od was ,buziaki wszystkim[emoji9]
 
Hejka ja tez podczytuje ale niestety nie chce się za dużo udzielać bo nie wyrabiam psychicznie...oczywiście bardzo Wam kibicuje tak jak staraczkom tak samo przyszłym mamusiom ...u mnie początek owu,ale się nie nakręcam bo ostatnio zczyna mi się psuc w związku...czuje,ze za bardzo chcieliśmy..a teraz wychodzi na to, że za dużo nas kosztował ten rok staran a i tak na marne...jedno na drugie zaczyna zwalac wine i zaczelam się zastanawiać czy jeszcze chce...
Pozdrawiam Was Kochane.
 
reklama
Hejka ja tez podczytuje ale niestety nie chce się za dużo udzielać bo nie wyrabiam psychicznie...oczywiście bardzo Wam kibicuje tak jak staraczkom tak samo przyszłym mamusiom ...u mnie początek owu,ale się nie nakręcam bo ostatnio zczyna mi się psuc w związku...czuje,ze za bardzo chcieliśmy..a teraz wychodzi na to, że za dużo nas kosztował ten rok staran a i tak na marne...jedno na drugie zaczyna zwalac wine i zaczelam się zastanawiać czy jeszcze chce...
Pozdrawiam Was Kochane.
Oj prawda to prawda trzymaj sie
 
Do góry