reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

W obrebie przedniej sciany dwa obszary o obnizonej echogenicznosci o wym 24,8x 22,4 x 17,3 mm I 17,6 x 21,4 x 15,5 mm.Kolejne dwa obszary o obnizonej echogenicznosci o wym.30,5x 14,3 x 29,7 mm I 25,5x 16,6x 24,6 mm w obrebie tylnej sciany
to nie jest źle po 2 cm, pytanie jak są umiejscowione w głąb, czy bardziej powierzchniowo.
Mam dwa mięsniaki jeden przy szyjce macicy, a drugi na bocznej ścianie lewej i też maja koło 24-2,6 cm. W pierwszej ciąży lekarz też miał obawy jak to będzie, czy będą się rozciągać z macicą, czy będą blokować rozciąganie, okazało sie, że rozciągały się :)
Dla mojego lekarza mięśniaki na macicy to wskazanie do cc i od razu i zapowiedział, już na pierwszej wizycie, kiedy jeszcze nie myślałam o porodzie sn, że tylko cc. Powiedział też, że parę lat temu, to zdarzały sie przypadki, że podczas cc lekarz usuwał te mięśniaki, ale było dużo powikłań (np. krwotoki) i teraz nikt tego nie robi podczas porodu.
Ale w dalszej rodzinie, był taki przypadek w zeszłym roku, że dziewczyna też miała mięśniaki i chodziła do jakiejś lekarki w Łodzi (tam się przeprowadzili) i ta powiedziała jej, że z mięśniakami może rodzić sn. Matka dziewczyny notabene jest położną i pracowała u tego gin, do którego ja chodziłam i wiedziała co on sądzi o porodzie i mięśniakach (a do gina na pierwszą wizytę trzeba czekać 2-3 miesiące i to wizytę prywatną!, więc zły nie jest) - ale poparła lekarkę, której nie znała. I dziewczyna rodziła w Łodzi sn, podczas porodu był krwotok, ale macicę udało się oszczędzić, dziecko około 6 miesiąca wylądowało w szpitalu - podejrzewali już sepsę, ale potem okazało się, że przy porodzie został mu w płucach płyn. Ani matka, ani ta dziewczyna za bardzo o tym porodzie sn nie chciały rozmawiać, a mnie temat bardzo interesował, bo też mam mięśniaki, ale odpuściłam pytania.
 
Ostatnia edycja:
reklama
to nie jest źle po 2 cm, pytanie jak są umiejscowione w głąb, czy bardziej powierzchniowo.
Mam dwa mięsniaki jeden przy szyjce macicy, a drugi na bocznej ścianie le wej i też maja koło 24-2,6 cm. W pierwszej ciąży lekarz też miał obawy jak to bedize, czy będą się rozciągać z macicą, czy będą blokować rozciąganie, okazało sie, że rozciągały się :)
Dla mojego lekarza mięśniaki na macicy to wskazanie do cc i od razu i zapowiedział, już na pierwszej wizycie, kiedy jeszcze nie myślałam o porodzie, że tylko cc. Powiedizał też, że parę lat temu, to zdarzały sie przypadki, że podczas cc lekarz usuwał te mięśniaki, ale było dużo powikłań (np. krwotoki) i teraz nikt tego nie robi podczas porodu.
Ale w dalszej rodzinie, był taki przypadek w zeszłym roku, że dziewczyna też miała mięśniaki i chodziła do jakiejś lekarki w Łodzi (tam się przeprowadzili) i ta powiedziała jej, że z mięśniakami może rodzić sn. Matka dziewczyny notabene jest położną i pracowała u tego gin, do którego ja chodziłam i wiedziała co on sądzi o porodzie i mięśniakach (a do gina na pierwszą wizytę trzeba czekać 2-3 miesiące i to wizytę prywatną!, więc zły nie jest) - ale poparła lekarkę, której nie znała. I dziewczyna rodziła w Łodzi sn, podczas porodu był krwotok, ale macicę udało się oszczędzić, dziecko około 6 miesiąca wylądowało w szpitalu - podejrzewali już sepsę, ale potem okazało się, że przy porodzie został mu w płucach płyn. Ani matka, ani ta dziewczyna za bardzo o tym porodzie sn nie chciały rozmawiać, a mnie temat bardzo interesował, bo też mam mięśniaki, ale odpuściłam pytania.
Dzieki ,no tak mysle postraszyla I mysli sobie a noz stara sie rozmysli
 
Annanuelle luźno ,wiosna idzie ,słońca dostaniemy to zapączkujemy;)zacznie się od jednej i poleci taśmowo :D coś mi dziś humor dopisuje :o:D
to prawda, że leci taśmowo - w pierwszej ciąży pracowałam w dziale, gdzie było nas 5 + kierowniczka, pracowałam w tym dziale ponad 15 lat i nie było żadnej ciąży od jakiś 10 lat, więc ja zaszłam w kwietniu, druga koleżanka zaszła w czerwcu, dwie następne koleżanki zaszły we wrześniu (nawet urodziły tego samego dnia 8 czerwca, ale w różnych szpitalach :) ), na posterunku została jedna koleżanka + kierowniczka. Wróciłam po 8 miesiącach do pracy, czyli we wrześniu, pozostałe dziewczyny poszły na roczny, i po dwóch miesiącach w listopadzie, ta ostatnia koleżanka - poszła na L4 - w czerwcu urodziła bliźniaki :)
I jak tu nie myśleć taśmowo? a może to wpływ krzesełka, że by nie siadać? :)
 
Hehe dobre ewkamm :) ja w pracy miałam podobnie tyle ze u nas było nas 4 i to ja pierwsza urodziłam bliźnięta i jak poszlam rodzic to żadna nie chciała usiasc przy moim kompie ...hehe jak mi później to opowiadaly to smiech był co niemiara :) a i tak faktycznie kolejno zachodzily w ciaze :)
U nas w pracy to nawet tak się zbiegalo ze prawie równo @ dostawalysmy :)
 
Hehe dobre ewkamm :) ja w pracy miałam podobnie tyle ze u nas było nas 4 i to ja pierwsza urodziłam bliźnięta i jak poszlam rodzic to żadna nie chciała usiasc przy moim kompie ...hehe jak mi później to opowiadaly to smiech był co niemiara :) a i tak faktycznie kolejno zachodzily w ciaze :)
U nas w pracy to nawet tak się zbiegalo ze prawie równo @ dostawalysmy :)
A wiesz że synchronizacja z@ to jest prawda? U mnie w pracy zawsze się nam wyrównywały cykle , podobno to nawet udowodnione naukowo ,że organizmy żyjące w pobliżu oddziałują na siebie ,czy jakoś tak ,tak jak śpi się z kimś to i oddech się synchronizuje w nocy :Daaa widzicie z ciążą też tak miałam w pracy ,całe lata żadna ,aż jedną zaciążyła ,ja ja zastąpiłam właśnie na jej krześle i co ? Ciąża ! Niestety ta poroniona w lipcu ,i jeszcze jedna koleżanka w tym samym czasie co ja ,będzie rodzić niedługo ...także któraś z nas musi zacząć dobra passę :)
 
reklama
u mnie neistety niedobrze :frown: zarodek się nie rozwija nie ma tętna . Mam jeszcze zrobić betę a w środę do szpitala na usg i ewentualnie zabiej. Jessu nie umiem się pozbierać
 
Do góry