A jak u Was Bożenko ?
My dziś zwykły dzień raczej, chyba że mój partner mnie zaskoczy, ale na razie wyszedł do pracy jak gdyby nigdy nic, zobaczymy no... a może córce zostawimy puste mieszkanie, niech ma chwilę uniesień ze swoim chłopakiem? Byle się nas więcej tylko nie pojawiło, bo się ciasno zrobi...
Poza tym wczoraj się dowiedziałam, że moja znajoma już jest w 5 msc, a ona ma 45 albo 46 nawet, więc w sumie już miasto chodzi od plotek, a ja niedługo od niej część odbiorę, haha... a wy dziewczyny macie przykład, że nie wolno się poddawać i już niedługo będziemy się wymieniać zdjęciami owoców naszej "pracy"... Wszystkim życzę udanych walentynek i upragnionej fasoleczki