reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

reklama
1517341668-6e4e0c0851b255bd-aaaaaa.jpeg
Ale kochane
 
Witam wszystkich
Mam 41 lat i jestem w 8 tc.Z jednej strony bardzo sie cieszę ale jednoczesnie jestem przerazona fala krytyki jaka na mnie spadnie.
Czy ktos jest w podobnym wieku i jak otoczenie przyjęło "nowinę"?
cześć pinche -gratulacje. też mam 41 lat i jestem w 10 tyg - także niewielka różnica :).Bardzo się cieszę a jednocześnie mam pełno obaw , ale wiem, że dam radę. U mnie już się rozniosło pocztą pantoflową w rodzinie i po znajomych i wszyscy przynajmniej oficjalnie bardzo się cieszą . jak jest naprawdę niewiele mnie interesuje bo ja i mąż chcieliśmy mieć jeszcze jedno maleństwo. Kiedy rodziłam pierwszy raz ( 1,5 r temu) nie myślałam nawet o drugim, ale potem jak patrzyłam na rozwój mojego synka a każdego dnia moja miłość do niego rośnie stwierdziliśmy z mężem , że mamy jeszcze pełno serca na następne .:-) :)
 
Witajcie Kochane Babeczki. Nie zaglądałam tutaj kilka dni bo jakoś miałam dużo zajeć,złe przeczucia i nie mogłam sobie że schizami poradzić... nasz maluszek przestał się rozwijać kilka tygodni temu... dziś się dowiedzieliśmy... wczoraj pojawiło się takie beżowo- brązowe podplamianie. Dziś pojechaliśmy do szpitala i taka niespodzianka nas czekała, w piątek mieliśmy mieć prenatalne, jutro byłoby 12 tc... nie mam sił, serce mi pęka..

Brumba strasznie mi przykro.
 
@Chrząszczyk 1 mocno trzymam kciuki za Was, by wszystko się udało...
@Lilly40 życzę, aby @ się nie pojawiło, swoją historią chociaż zasługujesz na to, by mieć radość jeszcze z macierzyństwa...
@kasiunia76 gratuluję, będziemy przez to razem przechodzić w takim razie, choć moje 3 tygodnie młodsze...

Tak dużo się nas tu robi, że jak pół dnia nie wejdę, to nie ogarniam... Tyle wiadomości... i spać dziś nie potrafię, złe myśli jakoś mam o tym wszystkim, rodzina przeciwko mnie... myślałam, że będzie nieco łatwiej... mam nadzieję, że chociaż Wy mnie rozumiecie...
 
@Chrząszczyk 1 mocno trzymam kciuki za Was, by wszystko się udało...
@Lilly40 życzę, aby @ się nie pojawiło, swoją historią chociaż zasługujesz na to, by mieć radość jeszcze z macierzyństwa...
@kasiunia76 gratuluję, będziemy przez to razem przechodzić w takim razie, choć moje 3 tygodnie młodsze...

Tak dużo się nas tu robi, że jak pół dnia nie wejdę, to nie ogarniam... Tyle wiadomości... i spać dziś nie potrafię, złe myśli jakoś mam o tym wszystkim, rodzina przeciwko mnie... myślałam, że będzie nieco łatwiej... mam nadzieję, że chociaż Wy mnie rozumiecie...

Bożenko najpierw dziękuje za miłe słowa .... a teraz do Ciebie bezpośrednio nie przejmuj się tak tym wszystkim ... wiem wiem łatwo się mówi ale musisz nabrać dystansu do tego wszystkiego a rodzina No cóż będzie musiała to zaakceptować .... teraz jesteś Ty i maluszek najważniejsi .... a to ze inni nie mogą bądź nie potrafią Cię zrozumieć No to już tego nie zmienisz i nie masz wpływu na to .... nie martw się ... buziak i miłego dnia
 
@Chrząszczyk 1 mocno trzymam kciuki za Was, by wszystko się udało...
@Lilly40 życzę, aby @ się nie pojawiło, swoją historią chociaż zasługujesz na to, by mieć radość jeszcze z macierzyństwa...
@kasiunia76 gratuluję, będziemy przez to razem przechodzić w takim razie, choć moje 3 tygodnie młodsze...

Tak dużo się nas tu robi, że jak pół dnia nie wejdę, to nie ogarniam... Tyle wiadomości... i spać dziś nie potrafię, złe myśli jakoś mam o tym wszystkim, rodzina przeciwko mnie... myślałam, że będzie nieco łatwiej... mam nadzieję, że chociaż Wy mnie rozumiecie...
@Chrząszczyk 1 trzymaj się kochana ,powodzenia ,wracaj do nas szybko w pakiecie zdrowa I szczęśliwa @Bozena47 przykre to, że ktoś kto powinien być wsparciem okazuje tyle niechęci nie martw się ciąża to wasza decyzja ,masz prawo być szczęśliwa z mojej strony moge dać ci jedną radę,jeśli ktoś nie akceptuje twoich wyborów nie zasługuje być zbyt blisko swego czasu mialam problem z jednym z bardzo bliskich czlanków mojej rodziny a wlasciwie z akceptacja mojego nowego zwiazku ,wlożyłam w poprawe relacji tyle wisiłku I starań ze czasami brakowalo mi sil, nic nie pomagało pewnego dnia powiedzialam dość ja mam biegać za uczuciem I bezwarunkową akceptacją? Jesteśmy rodziną a oni się tak zachowują ?Rozmowa byla dluga I nieprzyjemna zakończyła sie fochem owej osoby ,odpuscilam chociaz w duchu bardzo mne to bolało .Nie bede sie rozpisywać co bylo dalej bo troche to trwalo jest uparta I ma ciężki charakter.Suma sumarum w pewnym momencie Sama prosiła się o kontakt i powrót do poprzednich relacji ,od tamtej pory nikomu nie pozwalam na traktowanie mnie jak odmieńca I wzbudzanie we mnie poczucia winy . Rodzina to jedność akceptacja I bezwarunkowość nie zawsze jest kolorowo życie to nie tylko śniadanka I dobre chwile .Jeśli ktoś tego nie rozumie
nie jest moja rodziną I nie zasługuje być blisko .Szanuje odmienne zdanie ale nie toleruje braku szacunku i możliwości własnych wyborów tym bardziej w rodzinie.Ja się ciesze razem z Toba Nie poddawaj się I WALCZ o szczęście.
 
Ostatnia edycja:
@Chrząszczyk 1 mocno trzymam kciuki za Was, by wszystko się udało...
@Lilly40 życzę, aby @ się nie pojawiło, swoją historią chociaż zasługujesz na to, by mieć radość jeszcze z macierzyństwa...
@kasiunia76 gratuluję, będziemy przez to razem przechodzić w takim razie, choć moje 3 tygodnie młodsze...

Tak dużo się nas tu robi, że jak pół dnia nie wejdę, to nie ogarniam... Tyle wiadomości... i spać dziś nie potrafię, złe myśli jakoś mam o tym wszystkim, rodzina przeciwko mnie... myślałam, że będzie nieco łatwiej... mam nadzieję, że chociaż Wy mnie rozumiecie...
Bożena myślę ze twoje dzieci przeżyły mały szok i są też trochę zazdrosne ale jestem pewna ze jak dzidzia pojawi się na świecie to od razu ją/go pokochają. Pogadaj z nimi spokojnie i powiedz jak się czujesz. Do tej pory ty dawałas im wsparcie teraz pora na nich.
 
reklama
Kasiunia76 dziękuję..

Bożena47 myślę że to taka pierwsza reakcja w Twojej rodzinie, taka trochę szokowa.
To trochę tak jak nastolatka zachodzi w ciążę i pierwsza reakcja rodziny jest burzliwa a potem przychodzi wsparcie a potem zakochanie w maleństwie. Wierzę głęboko że reakcja rodziny szybko się zmieni, że może będą jakieś jeszcze trudne rozmowy ale już niedługo dostaniesz od bliskich wiele wsparcia s potem oszaleją na punkcie nowego członka rodziny.Głowa do góry.:tak:
 
Do góry