reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

reklama
kika ja tez wierci dupa[emoji23]i niestety w domu , a temperament rekompensuje sobie wypuszczaniem sie na wycieczki ,wiec jakos sie da a poza tym mozna zajac sie organizacja i wymyslaniem rzeczy dla malucha[emoji6]. na szczescie ciaza jakos dzien za dniem leci a tydzien za tygodniem najgorsze byly te pierwsze tygodnie ,potem juz z gorki [emoji4].

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
kobitki , mysle ze wasze serducha dadza rade ,organizm w czasie ciazy wymysla niezrozumiale rozwiazania ze jakos to wszystko pracuje, grunt to byc pod kontrola w razie w lekarz dopomoze . Ja osobiscie ma RZS choc na mojej diecie remisja jest od dawna. A za was trzymam kciukole[emoji16][emoji8]zdrowka mamom a tym samym i pociechom.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Lilly40 no to trzymam dalej kciuki . U Mnie spokojnie ,dni upływają mi w żółwim tępię :) po mimo pracy i obowiązków w domu .Dzisiaj byłam u kardiologa wszystko jak na razie jest ok ,lekarz nie widzi żadnych problemów i przeciwwskazań ,tym bardziej ,że ataki arytmii taak jakby mi się wyciszyły ,namawia mnie tylko na zakaz pracy ze względu na połączenie mojej choroby i ciąży :)

Wiesz kochana coś w tym jest bo moje dni tez się wleką jak flaki w oleju .... i mam tak samo praca dom i starania ... i tak co dzień nuuuudy [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
 
hej dziewczyny :)
zadzwonili dzis z poradni, zdrowy chlopak jupiii :D. corka ma jutro urodziny wiec super prezent bo marzy o bracie.
ja podobnie jak Kika od poczatku wszystkie cytrusy, nalogowo. do tego nabial i bigos haha. mieso nie za bardzo,jak juz to kabanosy.
A jestem z Dolnego Slaska, chyba jedyna :)
 
hej dziewczyny :)
zadzwonili dzis z poradni, zdrowy chlopak jupiii :D. corka ma jutro urodziny wiec super prezent bo marzy o bracie.
ja podobnie jak Kika od poczatku wszystkie cytrusy, nalogowo. do tego nabial i bigos haha. mieso nie za bardzo,jak juz to kabanosy.
A jestem z Dolnego Slaska, chyba jedyna :)

Cudowna wiadomość:) Fajnie, że będzie synek, najważniejsze że zdrowy:)
 
basiek76 te czekanie najgorsze nie ?:) a to czekasz do bezpiecznego okresu:),później do badań prenatalnych :),a to do polowy ciąży itd. hahaha a każdy dzień jak makaron ,ciągnie się i ciągnie..Ja jestem po wizycie u kardiologa ,na razie wszystko jest ok . Lekarz nie widzi przeciwwskazań ani rozwijającego się problemu ,namawia Mnie tylko na zakaz pracy ze względu na moja arytmię w połączeniu z ciążą ,tylko ja jestem takim typem wierci-dupy ,nie wiem jak wytrzymam w domu 7 miesięcy bez pracy :)no ale dla dobra swojego i dziecka chyba wyjścia nie mam zbytniego ,bo włączył mi się syndrom dojrzałego ,odpowiedzialnego i świadomego macierzyństwa :)

Cieszę się z dobrych wieści od lekarza, musi być ok :) W poprzednich ciążach miałaś problemy przez arytmię? Odbiło się to w jakiś sposób na Twoim zdrowiu?
Twój lekarz ma rację namawiając Cię na zwolnienie z pracy, musisz dbać o siebie, teraz Ty i dzieciątko jesteście najważniejsi! Ja zmuszona byłam pójść na zwolnienie po tym jak znalazłam się w szpitalu z zagrażającym poronieniem .... To było w 8 tygodniu ciąży.... Dwa miesiące przeleżałam w łóżku na podtrzymaniu, na szczęście zagrożenie minęło i teraz czekam na szczęśliwe rozwiązanie:) Na początku byłam przerażona perspektywą pozostania w domu, w dodatku przykuta do łóżka bo należę do osób bardzo aktywnych, które nie usiedzą w miejscu :) Przez pięć ostatnich lat łączyłam pracę zawodową ze studiami zaocznymi, wymagającymi sporo poświęcenia i nauki, prawie wszystkie weekendy zajęte przez zjazdy wykładowe i ćwiczeniowe, byłam naprawdę zajęta i zmęczona .... Do tego praca i dom, fakt, że nie miałam małych dzieci, córka jest już dorosła.
W każdym razie jestem na zwolnieniu już od końca lipca i wiecie co? Dobrze mi z tym:) Mam czas aby zadbać o siebie i maleństwo, dobrze się odżywiać, nadrabiam zaległości w lekturze, gotuję obiady, robię wszystko to na co mam ochotę :) Obmyślam też wykańczanie naszego domu, który latem kupiliśmy. Żartuję że niedługo laba się skończy jak nasza mała Emilka się pojawi :) Dlatego też teraz korzystam z wolnego czasu. Moja dorosła córka, która jeszcze mieszka z nami powiedziała, że w końcu ma matkę w domu bo przez ostatnie kilka lat ciągle poza domem i na nic nie miałam czasu... Tak więc dziewczyny gorąco namawiam na odpoczynek od pracy, jeśli macie taką możliwość oczywiście, wykorzystajcie ten czas dla Was samych :)
 
reklama
Do góry