Czekamy z Tobą do poniedziałku [emoji16][emoji6]
Tak jest basiek76 czekamy z Tobą
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Czekamy z Tobą do poniedziałku [emoji16][emoji6]
Lilly40 no to trzymam dalej kciuki . U Mnie spokojnie ,dni upływają mi w żółwim tępię po mimo pracy i obowiązków w domu .Dzisiaj byłam u kardiologa wszystko jak na razie jest ok ,lekarz nie widzi żadnych problemów i przeciwwskazań ,tym bardziej ,że ataki arytmii taak jakby mi się wyciszyły ,namawia mnie tylko na zakaz pracy ze względu na połączenie mojej choroby i ciąży
hej dziewczyny
zadzwonili dzis z poradni, zdrowy chlopak jupiii . corka ma jutro urodziny wiec super prezent bo marzy o bracie.
ja podobnie jak Kika od poczatku wszystkie cytrusy, nalogowo. do tego nabial i bigos haha. mieso nie za bardzo,jak juz to kabanosy.
A jestem z Dolnego Slaska, chyba jedyna
hej dziewczyny
zadzwonili dzis z poradni, zdrowy chlopak jupiii . corka ma jutro urodziny wiec super prezent bo marzy o bracie.
ja podobnie jak Kika od poczatku wszystkie cytrusy, nalogowo. do tego nabial i bigos haha. mieso nie za bardzo,jak juz to kabanosy.
A jestem z Dolnego Slaska, chyba jedyna
basiek76 te czekanie najgorsze nie ? a to czekasz do bezpiecznego okresu,później do badań prenatalnych ,a to do polowy ciąży itd. hahaha a każdy dzień jak makaron ,ciągnie się i ciągnie..Ja jestem po wizycie u kardiologa ,na razie wszystko jest ok . Lekarz nie widzi przeciwwskazań ani rozwijającego się problemu ,namawia Mnie tylko na zakaz pracy ze względu na moja arytmię w połączeniu z ciążą ,tylko ja jestem takim typem wierci-dupy ,nie wiem jak wytrzymam w domu 7 miesięcy bez pracy no ale dla dobra swojego i dziecka chyba wyjścia nie mam zbytniego ,bo włączył mi się syndrom dojrzałego ,odpowiedzialnego i świadomego macierzyństwa