reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

Cześć dziewczyny. Mam pytanie do tych z Was, które miały rozwiazanie cc. Czy mimo naszego wieku stan brzucha doszedł po cięciu do wyglądu sprzed ciąży. Tyle się naczytalam, że po cc macica się gorzej oburcza w połączeniu ze gorsza elastycznością skóry po 40 brzmi to mało zachęcająco. Mam jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji odnośnie rozwiązania. Mam wciąż mieszane uczucia. Nigdy nie miałam cc. Jedyna kobieta, która znam po cc jest męża bratowa ale od tej prawdziwych informacji nie uzyska, bo to co mówi zależy od jej nastroju i humoru. Poza tym jest ode mnie duzo mlodsza. Jej opinia mnie nawet srednio interesuje. Jak to było u Was po cc. Ile czasu potrzebowalyscie do powrotu sprzed ciąży?

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom

Ja jestem dopiero 3 tyg po cc i choc znioslam ja bardzo dobrze to jednak pozostane zwolenniczka sn :)
Po cc dojscie do siebie zajelo mi 4 dni. Byly to naprawde ciezkie dni, ledwo chodzilam, ale juz na piaty jakies zmartwychwstanie. Teraz 3 tyg po moj brzuch niestety wielki, jakis 5 miesiac :) cwicze juz brzuszki ale jakby mi miesnie calkiem zniknely, nie daje rady sie podzwignac z lezacej pozycji. Ale u mnie to moze byc wynik ciazy blizniaczej. Brzuch mialam naprawde ogromny, chociaz bez zadnych rozstepow.
 
reklama
Ja jestem dopiero 3 tyg po cc i choc znioslam ja bardzo dobrze to jednak pozostane zwolenniczka sn :)
Po cc dojscie do siebie zajelo mi 4 dni. Byly to naprawde ciezkie dni, ledwo chodzilam, ale juz na piaty jakies zmartwychwstanie. Teraz 3 tyg po moj brzuch niestety wielki, jakis 5 miesiac :) cwicze juz brzuszki ale jakby mi miesnie calkiem zniknely, nie daje rady sie podzwignac z lezacej pozycji. Ale u mnie to moze byc wynik ciazy blizniaczej. Brzuch mialam naprawde ogromny, chociaz bez zadnych rozstepow.
Dzięki za odpowiedź...może faktycznie spróbuję sn choć martwie się, bo mam słabe skurcze i parte i te w pierwszej fazie porodu. Co do tych w pierwszej fazie to ok, super, nie mogę narzekać tylko się cieszyć ale druga faza nie jest już tak fantastyczna, bo nie mam aż tak siły wypchnac malca, a natura średnio pomaga. Starszego syna pomagały mi wypychac.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
cześć dziewczyny, nie odzywam się bo za mną ciężkie chwile.. mój najstarszy z urazem głowy trafił do szpitala... dwie trepanacje czaszki za nami i straszliwy lęk czy dzieciak z tego wyjdzie... masakra, nie życzę nikomu takich przeżyć
dzisiaj jest już dobrze, jest szansa że za parę dni wyjdzie i mamusia będzie koło niego skakać ;) śniadanko, obiadek i kolacja do łóżeczka będą podane :) schudł mi bidulek strasznie... :(

z kolei najmłodszy wynagradza mi wszystkie cierpienia ostatnich dni, nie dość że nadal nie daje nam popalić to jeszcze uśmiecha się szeroko i cieszy ze wszystkiego gamoń mały :D

Ja jestem dopiero 3 tyg po cc i choc znioslam ja bardzo dobrze to jednak pozostane zwolenniczka sn :)
Po cc dojscie do siebie zajelo mi 4 dni. Byly to naprawde ciezkie dni, ledwo chodzilam, ale juz na piaty jakies zmartwychwstanie. Teraz 3 tyg po moj brzuch niestety wielki, jakis 5 miesiac :) cwicze juz brzuszki ale jakby mi miesnie calkiem zniknely, nie daje rady sie podzwignac z lezacej pozycji. Ale u mnie to moze byc wynik ciazy blizniaczej. Brzuch mialam naprawde ogromny, chociaz bez zadnych rozstepow.
uważaj z tymi brzuszkami, mi położne i lekarz na kontroli zwracali szczególną uwagę na to, żeby uważać na mięśnie proste brzucha... podobno w środku wszystko może się goić ok. pół roku do 9 miesięcy :eek:
na yt są filmiki z ćwiczeniami po cc, warto zerknąć żeby sobie czegoś nie uszkodzić ;)
co do cc to miałam dokładnie tak samo, parę dni bólu a potem ulga :) najgorsze jest to, że maluszkiem trzeba się w tym czasie zajmować i nie ma zmiłuj
dwa razy rodziłam sn i powiem jedno - dochodzi się do siebie dużo szybciej, ale ból po cc jest niczym w porównaniu z bólem porodowym... no i "podwozie" oszczędzone :p

u nas pogoda do d**y ale staramy się wychodzić, to niestety minus rodzenia we wrześniu - spacery z maluchem nie należą do przyjemnych ;) no nic, oby do lata :)
 
cześć dziewczyny, nie odzywam się bo za mną ciężkie chwile.. mój najstarszy z urazem głowy trafił do szpitala... dwie trepanacje czaszki za nami i straszliwy lęk czy dzieciak z tego wyjdzie... masakra, nie życzę nikomu takich przeżyć
dzisiaj jest już dobrze, jest szansa że za parę dni wyjdzie i mamusia będzie koło niego skakać ;) śniadanko, obiadek i kolacja do łóżeczka będą podane :) schudł mi bidulek strasznie... :(

z kolei najmłodszy wynagradza mi wszystkie cierpienia ostatnich dni, nie dość że nadal nie daje nam popalić to jeszcze uśmiecha się szeroko i cieszy ze wszystkiego gamoń mały :D


uważaj z tymi brzuszkami, mi położne i lekarz na kontroli zwracali szczególną uwagę na to, żeby uważać na mięśnie proste brzucha... podobno w środku wszystko może się goić ok. pół roku do 9 miesięcy :eek:
na yt są filmiki z ćwiczeniami po cc, warto zerknąć żeby sobie czegoś nie uszkodzić ;)
co do cc to miałam dokładnie tak samo, parę dni bólu a potem ulga :) najgorsze jest to, że maluszkiem trzeba się w tym czasie zajmować i nie ma zmiłuj
dwa razy rodziłam sn i powiem jedno - dochodzi się do siebie dużo szybciej, ale ból po cc jest niczym w porównaniu z bólem porodowym... no i "podwozie" oszczędzone :p

u nas pogoda do d**y ale staramy się wychodzić, to niestety minus rodzenia we wrześniu - spacery z maluchem nie należą do przyjemnych ;) no nic, oby do lata :)

Ojej, bardzo wspolczuje przezyc... zdrowka dla synka!
A malutki od jakiego wieku swiadomie sie usmiecha, bo ja bardzo czekam na te swiadome usmiechy, ale lapie tylko takie przez sen.
 
pitu-pitu no współczuję bardzo, na szczęście jak piszesz z synkiem jest coraz lepiej. mam nadzieję, że teraz już będzie dochodził do siebie pod czujnym okiem mamusi :)
co do spacerów zgadzam się z Tobą. Wrzesień to kiepska pora na rodzenie ;) spacerowanie w listopadzie z dwumiesięcznym szczylkiem do przyjemności nie należy.
mamciachlopcow Magdalenka zaczęła się świadomie uśmiechać dopiero koło ósmego tygodnia, a tak porządnie "michę cieszy" od tygodnia. No i gada do wszystkiego, ale tylko wtedy, kiedy ma nastrój :)
No i udało nam się ustalić termin chrztu na drugi dzień świąt. Ku naszemu zdziwieniu nie było żadnych problemów mimo, że rozwodnicy po cywilnym jesteśmy. Jednak bywają normalni księża :) Co do chrzcin to z mężem mamy rozbieżne zdania, bo ja to najlepiej obiad dla chrzestnych i babć (dziadków już niestety Magdalenka nie ma). Mój mąż natomiast wyprawiłby najchętniej wesele, bo mu się na starość córa urodziła :D :D :D . Na razie nie doszliśmy do porozumienia w tej sprawie ;)
Kolejny raz powiem, macierzyństwo w naszym wieku to coś niesamowitego. Jestem niezmiennie zachwycona
 
pitu-pitu no współczuję bardzo, na szczęście jak piszesz z synkiem jest coraz lepiej. mam nadzieję, że teraz już będzie dochodził do siebie pod czujnym okiem mamusi :)
co do spacerów zgadzam się z Tobą. Wrzesień to kiepska pora na rodzenie ;) spacerowanie w listopadzie z dwumiesięcznym szczylkiem do przyjemności nie należy.
mamciachlopcow Magdalenka zaczęła się świadomie uśmiechać dopiero koło ósmego tygodnia, a tak porządnie "michę cieszy" od tygodnia. No i gada do wszystkiego, ale tylko wtedy, kiedy ma nastrój :)
No i udało nam się ustalić termin chrztu na drugi dzień świąt. Ku naszemu zdziwieniu nie było żadnych problemów mimo, że rozwodnicy po cywilnym jesteśmy. Jednak bywają normalni księża :) Co do chrzcin to z mężem mamy rozbieżne zdania, bo ja to najlepiej obiad dla chrzestnych i babć (dziadków już niestety Magdalenka nie ma). Mój mąż natomiast wyprawiłby najchętniej wesele, bo mu się na starość córa urodziła :D :D :D . Na razie nie doszliśmy do porozumienia w tej sprawie ;)
Kolejny raz powiem, macierzyństwo w naszym wieku to coś niesamowitego. Jestem niezmiennie zachwycona
Magdalenka- śliczne imię. Teraz juz rzadko slyszane wśród tych mniejszych osobnikow. Mam do tego imienia szczególny stosunek ponieważ sama jestem jego nosicielaka i zawsze mi się podobalo[emoji7]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie zaglądałam do Was jakiś czas, a tu takie wieści ... Pitu Pitu mam nadzieję, że już wszystko w porządku z synem i że najgorsze chwile już zażegnane... Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
Zapisałam się do szkoły rodzenia i nie żałuję, teraz na zwolnieniu mam dużo wolnego czasu i chcę go jak najlepiej wykorzystać żeby przygotować się na nadejście tego wielkiego dnia :)
Agu, święta to fajny termin na chrzciny :) Teraz mamy takie czasy że jest sporo z nas jest rozwodnikami, po drugim ślubie cywilnym i miło słyszeć że są jeszcze normalni księża, przecież dziecko nie jest winne temu, że tak się rodzicom ułożyło życie :)
Chrząszczyk jeśli masz słabe skurcze podczas porodu to nie proponowali Ci podania oksytocyny? Wspomaga ona akcję skurczową ale fakt, ze poród wtedy jest bardziej bolesny... :(
Pozdrawiam wszystkie mamuśki i wszystkie starające się kobietki;)
 
reklama
Nie zaglądałam do Was jakiś czas, a tu takie wieści ... Pitu Pitu mam nadzieję, że już wszystko w porządku z synem i że najgorsze chwile już zażegnane... Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
Zapisałam się do szkoły rodzenia i nie żałuję, teraz na zwolnieniu mam dużo wolnego czasu i chcę go jak najlepiej wykorzystać żeby przygotować się na nadejście tego wielkiego dnia :)
Agu, święta to fajny termin na chrzciny :) Teraz mamy takie czasy że jest sporo z nas jest rozwodnikami, po drugim ślubie cywilnym i miło słyszeć że są jeszcze normalni księża, przecież dziecko nie jest winne temu, że tak się rodzicom ułożyło życie :)
Chrząszczyk jeśli masz słabe skurcze podczas porodu to nie proponowali Ci podania oksytocyny? Wspomaga ona akcję skurczową ale fakt, ze poród wtedy jest bardziej bolesny... :(
Pozdrawiam wszystkie mamuśki i wszystkie starające się kobietki;)
Zawsze otrzymuje oksytocyne. Mnie boli tylko kiedy główka się rodzi, a skurcze są bezbolesne.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry