Hello, witam się sobotnio.
Pogoda MASAKRA, leje od rana, miałyśmy dziś jechać na babski wypad do przyjaciółki na działkę, ale patrząc na to co się dzieje za oknem zaczynam się trochę łamać
ania - gratuluję samozaparcia w poszukiwaniu informacji pogodowych
Wandzia boska, Kacper też uwielbia zjeżdżalnię.
majuska - ja tak załatwiłam zimową kurtkę P. - suwak się zahaczył o drzwiczki pralki czy o coś innego i zrobiła się z niego miazga... drugi rok zanoszę ją do krawcowej, żeby wymieniła suwak ;-)
Ja nawet lubię, jak P. jest trochę zarośnięty, ale tylko na moment
wąsów nie znoszę!
Metka boska
pamiętam, jak mamina Sziba była taka malutka, jak ją wzieliśmy (z pseudo...
) to miała 7 tyg. i czerwoną kokardą na szyi była najsłodszym stworzeniem na świecie
a teraz jest typowym rozhisteryzowanym, szczekającym przedstawicielem swojej rasy
Zoyka - zgadzam się z dziewczynami, że mama się boi
dużo cierpliwości Ci życzę, bo niestety jest tak, że najłatwiej przychodzi nam ranienie najbliższych osób
misia - zdrówka dla Kubuli!
Spóźnione życzenie dla Amelki i nie spóźnione dla Mii i Olleny - dużo szczęścia, miłości i wszystkiego o czym sobie marzycie!
Rozłożenie łóżeczka nabrało mocy sprawczej i od wczoraj mamy w sypialni "dorosłe" łóżko dla Kacpra
Bardzo mu się podobało, kotłował się na nim, ale jak przyszło do spania, to chwilę poleżał, a potem polazł do naszego... Próbowałam go kilka razy przełożyć, ale nic z tego
Nie chcę go kłaść tam na siłę, chcę, żeby łóżeczko polubił, więc dziś kolejne podejście