reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Basienko dobrze ze to nic takiego powaznego masz zimna krew kobieto ja bym juz panikowała dawno

Ja zadnych objawów ciazy nie miałam zero wymiotów złego samopoczucie czy innych dolegliwosci , później sie rozkreciło wszystko co było mozliwe w ciazy

dzisiaj była połozna i mówiła mi ze dobrze by było jak bym wybudzała malutka co 3 godziny bo moze tracic energie jak tak długo spi wiec sie wystraszyłam trroche i juz ja wybudzam co 3 godziny
 
reklama
i w nocy też masz wybudzać Marzenko?
Asiu mnie nudziło okropnie i sama nie wiedziałam czy jestem głodna czy najedzona i niestety nie znalazłam sposobu na to:( ale przeszło ok 12 tygodnia i to tak dosłownie z dnia na dzień także niewiele ci zostało:)) może akurat nie będziesz się czuła tak źle w sumie ja co ciążę to zupełnie inaczej się czuję ale im więcej ciąż tym samopoczucie lepsze:)
 
A ja nie miałam żadnych nudności Asiu, ani troszkę. Generalnie dopiero teraz zaczynam troszkę odczuwać jakieś dolegliwości - puchnięcie czy zmęczenie. Fajnie, że nabrałaś pewności o ciąży i jesteś spokojna - skoro czekasz na usg do 25 lipca :)

Marzenko, Majuska, to nie zimna krew, bo tego konika polnego to się przestraszyłam i zdenerwowałam ;) A gdyby jeszcze to był szerszeń to chyba zwiałabym z domu ;) Tak, że jeżeli coś się dzieje, to potrafię spanikować, ale jeżeli coś nie nastąpiło to czekam i nie zamartwiam się niepotrzebnie. Trochę namotałam, ale wiecie o co chodzi, mam nadzieję :-D

Dziewczyny, jaka ja jestem padnięta, ledwie ruszam palcami po klawiaturze... Nie wiem czy to z powodu ciąży, czy z innego powodu, ale spać mi się chce i jestem zmęczona jakbym nie wiem co robiła. Może to upał, bo pogoda dzisiaj nie dopisuje - żar leje się z nieba i zero chmur ;) Gosiu zazdroszczę morskiej bryzy ;)
 
Majuska - no ty to sie w ogole nie wyspisz, jak cie trzy zwierzaki obkladaja. Moze to zmeczenie to przez futrzaki a nie ciaze? Mnie moje czesto budza w nocy jak sie moszcza.

Basiu - no to super ze guzek niegrozny i da sie to kontrolowac. Wspolczuje wam dziewczyny problemow z tarczyca, bo i bez tego jest sie czym martwic, a to przeciez na pewno troche przynajmniej dodatkowych nerwow. Nawet dla takiej optymistki jak ty Basiu ;-)

Gosia - Ja to mysle ze u mnie moze byc 2 tygodnie wczesniej, bo moja pierwsza sie urodzila prawie 3 tygodnie przed terminem. Byle tylko nie na Boze Narodzenie. Jakos nie chcialabym zeby miala urodziny w swieta.
 
Basiu ja z kolei poszłam z rodzinką na krótki naprawdę spacer to miałam wrażenie jakbym jakiś maraton przebiegła:) leżałam poł godziny jak jakaś sześćdziesiątka:) nie obrażając starszych pań:) poleż może troszeczkę, wiecie że to coraz trudniej będzie ale będziemy się tu wspierać:)))
Asiu widać hormony ciążowe już działają i cię uspokoiły z lekka:) buziaczki dla najmłodszej dzidziolki:) gładź się już po brzuszku i niech ci rośnie na zdrowie

a bryzę to bym wam netem wysłała jakby się dało!!

edit bo Ewa się pojawiła:) oj z tymi świętami to nie będzie za fajnie:) najlepiej przed się rozpakować też bym tak chciała:)) to nam życzę:)
 
Ostatnia edycja:
No teraz zwłaszcza zwierzak w łóżku trochę przeszkadza, jak jest gorąco a one jeszcze dodatkowe ogrzewanie :)
No nie wiem skąd to zmęczenie, zobaczymy jutro, mam zamiar przesadzić kilka kwiatków, no ale to żadna praca :)

Dziewczyny, ja zaraz umrę z tej senności, idę wziąć prysznic i chyba się położę.

Dobranoc kochane czterdziestki
 
Gosiu w nocy pozwoliła jej spac ale w dzien wybudzac co 3 godziny a ona tez potrafiła sie przez 6 goddzin nie obudzic i spała cały czas, a tobie zazdroszcze tych klimatów nad woda och jak ja bym chciała byc w takich warunkach pokapac sie

Basiu ja tez czuje straszne zmeczenie a w domu mam jak w piekarniku nie otworze pokoju bo przeciag a małej moze zaszkodzic tak ze sie skwarzymy ciurkiem sie leje z człowieka , a w ciazy to dopiero meczarnia jak dobrze ze juz urodziłam uff
 
Basiu mnie tez czasem dopada takie ogromne zmęczenia, jakbym co najmniej hektar pola zaorała i to nie wiadomo skąd sie bierze, chyba to po prostu uroki ciąży.
Ja juz od dawna mam bardzo lekki sen, budze się po parę razy w nocy, budzi mnie wszystko dosłownie, ale jakoś funkcjonuję, czasem strzelam sobie jakąś drzemeczkę w dzień, niestety teraz przy malutkiej chyba nie będzie na to czasu za bardzo :)

I ja Gosiu zazdroszczę, "smaki" nam tu robisz tą bryzą...:-D
 
dzień dobry kochane,
kawkę już siorbię to zapraszam:)
u nas deszcz całą noc, wracamy na chwilkę do Gdańska bo starsza idzie na premierę Harrego:) no i widzicie dziewczyny....za taksóweczkę robię:)
no ale dobrze bo mi się tu trochę grubszego prania nazbierało:))
u was też tak leje?
miłego dnia babeczki:))
 
reklama
Cześć dziewczyny :)
Gosiu, wręcz przeciwnie, słońce od samego rana praży. A ja dzisiaj do Lidla się wybrałam, bo tam takie bawełniane szorty były, tanie bo tylko 20zł a mogę je pod brzuszkiem nosić i na gorące dni jak znalazł. Pojechałam rano bo chłodniej, ha, ha:szok: A jeszcze zakupy zrobiłam szybciej niż myślałam no i do autobusu zostało mi 25 minut. Stwierdziłam, że piechotą przelecę bo to tylko dwa przystanki i poszłam. No i odczułam jak jest gorąco ;) A jeszcze dziewiątej nie było. Ale warto było, bo spodenki ok ;) A teraz odpoczywam, kawki jeszcze nie mam, najpierw śniadanie. Ale za chwilę dołączę do kawki, choć Gosia-taksówkarka pewnie już wypije.
A kiedy ja będą tak za taksówkę... Ho, ho, ho :tak::-)

Pozdrawiam i miłego dnia życzę wszystkim, bez względu na pogodę.
 
Do góry