reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

asiu - gratulacje! bardzo dobry wynik

Marzenko - no to masz juz oficjalnego zarejestrowanego obywatela. Tez ci zazdroszcze lata i spacerow z maluchem. Basia to sie jeszcze moze zalapie na zlota polska jesien, ale ja to caly macierzynski w czterech scianach chyba spedze.

Basiu - ja nie wczesnie wstaje tylko pozno chodze spac, przeciez ja 6 godzin za wami.

Gosia - moja kotka spi na podgrzewanej podusi - czyli na mnie. Albo na mezu. Ostatnio ja nakrylam nawet jak spala na mojej corce. Kot wazy jedna trzecia tego co dziecko, wiec nie wiem jak to malej nie przeszkadzalo? a Carla Bruni jest moja "celebrity belly buddy", czyli slawna kolezanka od ciazy. Oczywiscie ona o tym nie wie, hi hi. Tak ja sobie wybralam, bo jestesmy w tym samym wieku no i ona troche tylko chyba jest bardziej zaawansowana.
 
reklama
to racja Ewa długo się ukrywała:) Carla to chyba jakoś na październik ma termin a my grudniowe chociaż moja gin ostatnio powiedziała że możliwy jest też początek stycznia:) bo te dwa tygodnie......ale do stycznia to ja nie wytrzymam raczej:)
a moja kota to najczęściej z moją najmłodszą córą śpi... ja to nie walczę nawet z tym wcale tylko szczepię i odrobaczam:) ale ty masz widzę podobne podejście:)
 
Ewuś, zapomniałam o różnicy czasu, nie masz wpisane skąd jesteś i tak jakoś wyleciało mi z głowy :zawstydzona/y: Wybacz ;)
Gosiu, no przecież jesteśmy koleżankami, nie? Fajne masz dzieci - specjalne pozdrowienia dla nich :) A kiedy te nasze brzuszki będą takie duże, żeby z nimi poplotkować... Ech... Chociaż jak znam życie to nastąpi to szybciej niż się spodziewamy, bo dzieci tak szybko rosną :) A o kotę należy dbać, więc ogrzewaj ją kochana :)

Dziewczyny, kiedy już będę mieć swojego zwierza to będę miała takie samo podejście - psica moich rodziców spała ze mną i z moim mężem :) A jest takie powiedzenie o jamnikach i myślę, że można je rozszerzyć na wszystkie zwierzaki - "ludzie dzielą się na tych którzy śpią z jamnikami (zwierzakami) i na tych, którzy się do tego nie przyznają":-D
 
Gosiu ale Ci zazdroszczę, ja się wciąż duszę w czterech ścianach, ale mam światełko w tunelu, bo się wybieramy w ostatnim tygodniu lipca na chwilę w Tatry słowackie, chociaż nie ukrywam, że poleżałabym chętnie na ciepłym piaseczku...tylko mam do niego strasznie daleko;-)
U mnie w domu jest psica i dwa koty, Rudzielec i Śruba, którą znalazłam potrąconą na drodze, przeszla operację wstawiania śrub ( stąd imię ) i wszystko się pięknie zagoiło, wszystkie 3 futrzaki śpią ze mną i ze starym, tylko na mojej połowie, jeszcze teraz do tego dochodzi brzuszek więc jest bardzo wesoło:-D
 
o kurczę Majuska to ty masz niezły zwierzyniec w łóżku:):) mi też coś doktor mówił o operacji ale najpierw zastrzyki:) my mamy ogrzewanie podłogowe to zimą jej było dobrze a teraz więcej wilgoci i te chłodne dni i zaraz artystka zaniemogła:) ale ją kochamy wszyscy i masz rację Basiu że są ludzie co mówią o tym otwarcie i tacy co ukrywają że zwierzę mu je z przysłowiowego talerza:)
a swoja drogą to ten ciepły piaseczek nie za bardzo jeszcze taki ciepły:) słoneczko świeci a ja już w ciepłym dresie:)
dzisiaj trochę brzuszek odsłoniłam no na parę minutek i wiecie jaka skóra jest wrażliwa teraz mam lekko zaczerwieniony nie ma co trzeba uważać a obok leżała na plaży taka 20 stk chyba już końcówka i brzuszek caaały na wierzchu i bez czapki żadnej wiecie sobie myślę że to tak nieodpowiedzialnie trochę jednak MY STARSZE o wiele ostrożniejsze jesteśmy:)

jejku jak fajnie na BB znowu:) brakowało mi was Baby:)
 
Majuś, u nas to nie wiem, czy by to przeszło, bo jak tylko we dwoje śpimy to mój P śmieje się, że woli jak ja tyłem się odwracam do niego, bo wtedy ma więcej miejsca :-D Jeden zwierzak po mojej stronie to jeszcze się mieścił, ale trzy to wątpię :)

U nas na wieczór też Gosiu się ochłodziło, ale nie narzekam, wolę tak niż upał, bo wtedy ruszyć się nie chce nawet palcem.
Pewnie, że jesteśmy ostrożniejsze, mamy taką mądrość, którą nabywa się z czasem a trochę tego czasu już za nami ;) Hm, może zarozumiała jestem, że tak myślę, ale to tak jest, że człowiek zmienia się z wiekiem po prostu, pod wpływem tego co przeżył i to ta mądrość właśnie (inaczej doświadczenie)

Jutro idę do endokrynologa, to mi powie co z tą torbielą robić, ciekawe jakie mam wyniki TSH i te inne.
 
Basiu dobrze będzie zobaczysz co ma nie być!! napisz jutro szybciutko co i jak:) i dobrze że jesteś pod opieką endokrynologa.....spokojniejsza będziesz
Asiu a ty szoruj na jakieś usg ja to zanim trafiłam do doktor mojej to byłam na dwóch usg u innych doktorów tak dla pewności a to był 6 i 7 tydzień:) nie wytrzymałam zwyczajnie i wcale się tobie nie dziwię że i ty tak masz:))

do rodzinki idę bo znowu się ze mnie śmieje T że mam jak w raju i że mi tylko net do szczęścia jest potrzebny...he
buziaczki kochane wszystkie:)
 
A nie masz kochana? Rodzinka, brzuszek, słońce, morze i... net ;-):-D
Jutro jak wrócę to dam Wam znać a dzisiaj idę pod prysznic i może pójdę spać, bo senna jakaś jestem.
Kolorowych snów dziewczęta ;)
 
ja też do wyrka uciekam...

Basiu trzymam mocno kciuki za wyniki badań i pomyślne wieści na wizycie!!!

Asiu może jednak nie szalej tak z tym USG , podobno za dużo też nie dobrze:-(, po prostu uwierz wreszcie, że jesteś w ciąży :)
 
reklama
Małgosiu teraz to ja już myślę tylko o tym USG :tak:hahah.. Gdzie ja wytrzymam do 25 -tego - NIEMOŻLIWE :-D
A ten wynik z bety rzeczywiscie niezły (szczerze-nie spodziewałam się ), w sumie to nadal pewna nie jestem, który to tydzień :szok:
Dlatego muszę ultrazdiagnozować to czym prędzej ..:-)
Nie powiedziałam jeszcze mojej 16 letniej pannicy ...jakos tak wolę jeszcze nie zapeszać, trochę obawiam się Jej reakcji..
A tak wogóle to, przyznam Wam się ,ze mimo dobrego wyniku, już zaczynam się obawiać innych zagrożeń ....ale - staram się odpędzać te złe myśli.
Czyli ja mam najpóźniejszy termin z Was Kobitki, mam nadzieję,że pojawią się kolejne wspaniałe 40-tki :-D
Majuśka ja też mam dwa koty Bubę i Łobuza, śpią ze mną, dzięki nim nie czuję się taka osamtniona(mój mąż stale pracuje na nocki)
Słyszalam,że betę dobrze jest powtorzyc po 2 dniach ..sprawdzic czy rośnie ..ale może rzeczywiscie lepiej od razu na USG.
Padam już , jutro jak zwykle na 7 do roboty..

Dobrej nocki


 
Do góry