reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Cześć kobiałki kochane :)

Ja dzisiaj jadę do endokrynologa, więc zaraz wychodzę z domu :) Pogoda za powiada się niestety upalna, chociaż w nocy była przyjemna, burze i padało.
Asiu, najpierw odpowiem na Twoje pytanie. Z tego co wiem, jeżeli beta przyrasta dużo (nawet 100% w ciągu 48 godzin) to jest to ciąża.Ale to musisz powtórzyć za dwa dni badanie bety. A teraz druga sprawa - nie czytaj nic w necie kochana. Ja raz tylko tak miałam - pierwsze maleństwo straciłam i zanim moja obecna pani doktor uspokoiła mnie i ustawiła do pionu to czytałam masę powodów i każda pasowała do mnie - no prawie umierałam już wg tego co wyczytałam. Na szczęści trafiłam na dobrą lekarkę i teraz nawet jeżeli szukam o czymś wiadomości w necie to po pierwsze należy to brać z dystansem a po drugie nie wszystko to co przeczytamy może dotyczyć nas. Zaledwie jakaś mała część promila ;) Tak, że gLowa do góry a w necie czytaj głównie - nas :-)
Ale się rozpisałam ;)

Marzenko, to bardzo się cieszę, że już po opuchliźnie - bo mi kurczę coraz bardziej to dokucza. Ale nic to - przeżyjemy :)
Mam nadzieję, że już niedługo będziesz malutką karmić bez większych problemów - na pewno tak będzie. Buziak dla małego gryzonia :)

Buziaki dla wszystkich i miłego dnia
 
reklama
Witajcie mamuśki!!
Marzenko cudowna jest ta Twoja kruszynka, śpi jak gdyby nigdy nic, a przecież jeszcze kilka dni temu takie ważne i przecież ciężkie dla niej przeżycia miała :) I jeszcze tak pięknie o niej piszesz, że łezki się w oku kręcą. Trzymam kciuki za "mleko" , na pewno sie uda, jestes doświadczona mamunia, poradzicie sobie na pewno, ja tez pamietam te przeskoki, kiedy maluch chciał więcej i trzeba było chwilkę poczekać, zanim cycuchy się dostosują, będzie dobrze!!! Buziaki dla Was!

Asiu witaj, powtórzę za Basią, absolutnie nie czytaj internetu, chyba, że nas:-) Ja już mało nie oszalałam jak sobie poczytałam w necie o cytomegalii, nie dość, że tak na prawdę dalej nic nie wiedziałam, to sie mocno denerwowałam, obaj lekarze ( gin i zakaźny) kazali mi neta odciąć :) Ty kochana jedyne co masz robić to włączyć pozytywne myślenie, wiedziec siebie z wielkim brzucholem i tuląca swoje maleństwo, spokój, spokój i optymizm. Zaglądaj tu do nas ,na pewno będzie Ci raźniej. Wcaler nie jest z nami 40tkami tak źle, ja się bałam, że nam sporo czasu zejdzie zanim zajdę w ciążę po latach, a tymczasem udało sie od razu, aż nie mogłam uwierzyć, a wiele moich młodszych znajomych miało i ma powazne problemy z tym. Kochana jesteś w ciąży, wszystko będzie dobrze, głowa do góry!!!!

Basiu też mi nogi puchna, ale wczoraj sporo pospacerowaliśmy po południu i jakoś tak lżej mi dzisiaj, muszę się przykładać do tych długich spacerów, chyba dobrze mi robią :)
 
Marzenko witaj! Klaudusia to najpiękniejsze dziecko świata :-)całuski w piętuię od cioci Iwoneczki!!! Tak się cieszę! Zdjęcia takie niesamowite - dopiero co malutka w brzusiu była a tu sobie leży w najlepsze i cieszy swoją buziolką nasze oczy! Marzenko twój opis porodu był niesamowity. Ja niestety będę miała cesarkę i to już 3 ale wierzę, że się szybko pozbieram. Mam wstępnie termin cesarki na 25.10 ale mys=ślę, że jeszcze wcześniej będzie.
Basiulka zdzwonimy sie po 20.07 ale ty się kochana oszczędzaj - mnie puchna palce jak dłużej pospaceruję a nogi nie ale tylko dzięki Clexane - tego jestem pewna :)
Asiu moja rówieśniczko nie stresuj sie nawet jak Ci powiedzą puste jajo płodowe - mnie tak powiedzieli w tej ciąży a po tygodniu jak szłam na zabieg - bo poronienie nie następowało - serducho biło na USG jak szalone i Różyczka rośnie zdrowo:-D
Majuska toż ty luxtorpeda jesteś. Ja już tak nie chodzę na spacery, bo nie mam sił i szybko wpadam w sapawkę. Trudno uwierzyć, taka wysportowana ...kiedyś;-)
Gosia gdzie jesteś?
 
Dzięki za miłe słowa,:tak: poczułam się lepiej.. gdyby nie te dwa poronienia, to byłabym spokojniejsza ..ale to było daaawno, wiec może rzeczywiście obawy niepotrzebne..

Najchętniej już dzisiaj poszłabym do lekarza, a tu jeszcze tyyyyle czekania :no: ..
Wg ostatniej @ dzisiaj zaczął się 6 tydzień..czy to nie za wcześnie na wizytę ?
Kiedy u Was lekarz stwierdził obecność zarodka ?
 
Ostatnia edycja:
Cześć babeczki!

Ja z doskoku. Czasem podczytuję, chociaż ja jedna nie jestem tutaj ciężarówką :(

Asiu - witaj! Widzę, że jesteśmy z tego samego rocznika i po sąsiedzku, bo ja z Gliwic jestem. Trzymam kciuki, żeby tym razem Ci się udało. Co do bety, to różnie bywa. Ja ostatnim razem miałam prawidłowy przyrost a okazało się, że rozwijał się zaśniad groniasty częściowy. Nie można jednak z góry zakładać, że coś będzie nie w porządku. Ja mam 19-o letniego syna i od 3 lat staramy się o dziecko. Mój mąż nie ma jeszcze dzieci. Niestety dwa razy ciąża obumarła. Cuda jednak się zdarzają. Na wątku ciąża po poronieniu jest babeczka, która ma 43 lata. Raz miała ciążę obumarłą, drugim razem puste jajo płodowe a teraz jest w 14-tym tygodniu ciąży i wszystko jest ok. Ja cały czas mam nadzieję, że jeszcze nam się uda. Na razie jesteśmy zarejestrowani w Provicie. Może nam pomogą. Trzymam za Ciebie kciuki &&&

Basiu - pozdrowionka :) Jak ten twój suwaczek leci do przodu!!!!!!! Buziaki kochana.

Marzenko - Boze, Boze jakie śliczności!!!!!! Cud miód i paluszki solone!

Pozdrowionka dla wszystkich bez wyjątku ciężarówki kochane, od wyjątku potwierdzającego regułę.
 
Cześć dziewczyny :)
Majuska, ja póki co jak za długo pochodzę to "brzuch mi się męczy" ;-) Tak określam to uczucie - tak ni to ciągnie, ni to boli, ale jak chwilkę odpocznę to przechodzi od razu. No i jeżeli wlokę się noga za nogą to jest ok, tylko jak szybciej idę to jest problem. Ale tym nie martwię się tak bardzo i w sumie puchnięciem też - dopiero jak już w żadne byty nie wejdę to będę się martwić - brakiem obuwia :-D
Iwonko, ja nic innego nie robię tylko się oszczędzam ;) Już czasem mam dość, chociaż dzięki temu mam czas, żeby oddać się odprężającym zajęciom w rodzaju szydełkowania czy klejenia z masy solnej ;)
Asiu, ja pierwszy raz byłam w szóstym tygodniu i jeszcze serduszka nie było, ale za dwa tygodnie już bardzo wyraźnie biło. W ósmym tygodniu powinno być już widać - skoro idziesz za dwa tygodnie to na wizycie już zobaczysz to co najbardziej chcesz zobaczysz - fasolkę z pulsującym wnętrzem :)
Zjolu, pomogą, pomogą, i tym wyjątkiem już niedługo nie będziesz, zobaczysz :)

Niedawno wróciłam od lekarza (robiłam usg tarczycy) i kurczę jakiś guzek tam mam. Chyba nieduży i w ogóle na razie nie zamartwiam się na zapas - w środę idę do endokrynologa to dowiem się więcej.
A ile się wyczekałam to moje, a poza tym oczywiście jakaś pracownica szpitala przyprowadziła kogoś znajomego, bez kolejki oczywiście, jak ja tego nie lubię, wrrr...

Pozdrawiam i buziaki :)

Aha, Iwonko Gosia jest na Helu :) I póki co chyba nie ma tam internetu. Mają tam założyć, obiecała, że jak będzie mogła to się odezwie.
 
No niby tak, ale jak będę za bardzo marudzić, to proszę o kopniaczka na wyprostowanie.
Basiu a jak tam twój brzuszek? Duży już urósł? Bo ja pamiętam jeszcze to pierwsze Twoje USG w 8-mym tygodniu a tu już 30 tydzień leci! Szmat czasu!
 
reklama
Żadnych kopniaczków nie potrzebujesz, najwyżej przypomnienia, że będzie dobrze - i to zawsze mogę Ci zapewnić :)
A brzuch trochę urósł, mój P nawet śmieje się że sąsiadka już rodzi - nie wiem czy jakoś dzisiaj nie miała - i ma mniejszy brzuch ode mnie :) Ale tak naprawdę to jeszcze urośnie mi bańdziszek, dwa miesiące to jeszcze sporo czasu :)
 
Do góry