reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Marzenko kochana trzymaj się -modlę się za nas wszystkie ale za Ciebie dzis szczególnie :*
Majuska toż my jak bliźniacze ciąże mamy tylko mnie lekarz powiedział, że mała ma prawie 700 ale wiesz ja sama mam 178cm ;P Cesarke mi chce robić około 25.10 albo i wcześniej.
Moja Ala też była ułożona pośladkowo do porodu- nie chciała batmanować i cesarkę mi zrobili, żeby nie uszkodzić przy pierwszym porodzie porodem kleszczowym.
Cieszę się, że kolejne dziewczynki na naszym forum objawiły swe oblicza :* całuski kochane!
dziewczyny znikam bo mnie zgaga zamęcza ;/
 
reklama
Cześć dziewczynki :)
Ja już po dużych zakupach, śniadanku i będę babeczki nadziewać, ale najpierw postanowiłam tutaj zajrzeć :)
Cześć Iwonko, to pewnie doczytałaś, że pierwsza czterdziestka już w dwóch kawałkach :) Fajnie, nie?
Wiesz, moja dziewczynka też duża jest - teraz ma ponad półtora kilograma i jest (a raczej wygląda na) tydzień starsza niż wychodzi to z różnych tabelek. W związku z tym mam wcześniejszy termin porodu, ale lekarka mówiła, że to jeszcze może się zmienić.
Ja ten test glukozowy ;) zniosłam nawet dobrze, ale niedługo mnie czeka powtórka, bo miałam wynik na górnej granicy. Jak dla mnie to najgorsze jest to dwugodzinne siedzenie i czekanie na powtórne pobranie krwi, brrr...
Moja dziewczynka też od jakiegoś czasu porusza brzuchem, ale dopiero od jakichś dwóch tygodni, wcześniej tylko w środku skakała i pukała.
Na szczęście zgagi nie mam, ale troszkę puchnę jak te upały są. No cóż, przeżyjemy :)

Pozdrawiam wszystkie czterdziesteczki i życzę miłego dnia, buziaczki
 
Witajcie kochane!
Basieńko tak się cieszę, że Ty też będziesz miała córeczkę i że wszystko OK. Moja też jakaś duża ale wszystko pasuje na 23 tydzień :) Z tymi granicami norm cukru to niestety też się boję ale dodałaś mi otuchy :*
Czyli Marzenka już urodziła? znasz jakieś szczegóły? Sprawi mi to ogromną radość jeżeli wszystko u nich dobrze :) i wierzę, że tak jest - mamusia Marzenka tuli córeczkę :D ojej zadzroszczę nie zawiszczę!
Zgaga męczyła mnie całą noc a jak przeszła to Różyczka zaczęła się grzecznie bawić więc...też mnie budziła:baffled: :-)
Ja na szczęście nie puchnę ale wiem, że to dzięki Clexane, te zastrzyki podawane są też kobietą które za barzo puchną w ciąży - lekarz mi o tym mówił.
Teraz znikam na zakupy a później na urodzinki do córeczki koleżanki i znowu będzie zgaga po pysznościach :no::-)
Całusy dziewczyny!;-)
 
Heloł :)

Tak, u Marzenki wszystko ok, urodziła swoją Klaudusię przedwczoraj rano, waży 2800g i 56 cm długości. Pojechała poprzedniego dnia wieczorem do szpitala na badania, sprawdzić, czy przypadkiem jej wielka opuchlizna to nie zatrucie ciążowe i akurat wody jej odeszły :)
Nasza chybaKlaudynka też zaczyna zabawy wcześnie rano, ale nie budzi mnie tym, może dlatego, że mam twardy sen - nawet budzik mi nie przeszkadza ;) I wieczorem dużo dokazuje a w ciągu dnia to tak różnie.
Ta moja opuchlizna nie jest wielka, ale jest, najbardziej palce i stopy - obrączki nie noszę od dawna :(

Pozdrawiam wszystkie czterdziestki :) Miłego popołudnia
 
Witajcie!
Basiu kochana dzięki za info o Marzence - taka jestem szczęśliwa! Jeżeli masz z nią jakiś kontakt to pozdrów ją koniecznie ode mnie :*
Ach teraz rozumiem z tą opuchlizną - to rzeczywiście niewiele! Ja też nie noszę już obrączki został mi już tylko taki różaniec na palec. Palce u rąk puchną mi gdy dłużej pospaceruję. Widziałam ostatnio babeczkę młodą w ciąży i miała takie nogi jak balony :( biedaczka!
No moja Rózia dokazuje jak szalona ale to chyba po tych bigmacach ;P i pepsi ;D
jestem po grillu u koleżanki i wiecie co szła z tortem i się potknęła i cały wypadł w trawę - bidulka Ale może mi zgagi w nocy oszczędziła ;D
znikam pod prysznic i lulu
Całusy kochane 40-tki!
 
Cześć Czterdziestki :)

Ale u nas gorąco :) Straszne, znowu palce jak serdelki. Po południu mają być burze, ha, ha, bo my akurat wybieramy się na Kazimierz spotkać się ze znajomymi to będzie lało. Cóż... Przynajmniej się ochłodzi, taką mam nadzieję.
A co u Was? Korzystacie z pogody?
Ja na razie w zaciszu mieszkania zrobię sobie kawki :)

Buziole i miłego dnia
 
Witajcie moje kochane dziekuje wam za wsparcie , my juz jestesmy szczesliwe w domku , malutka wynagradza mi wszystko co tylko mozliwe , jest kochana je i spi , bardzo grzeczniutka , chodze sobie i płacze jak patrze na nia bardzo sie rozczulam Poród to najpiekniejsza rzecz na swiecie zawsze tak mówiłam i nie zmienie zdania
 
Marzenko buziaki dla Ciebie i malutkiej, tak się cieszę, że wszystko u Was dobrze , badzo to wzruszające co piszesz, ja już tez nie mogę się na te piękne chwile doczekać.

Mamusie ja jakoś ostatnio niedomagam, strasznie szybko sie wszystkim męczę, jestem senna non stop, u nas burze szalały nad ranem, teraz ukrop jest, wybieramy sie z mężem na długi spacer z naszą suką po obiedzie, mamy takie fajne tereny łąkowe niedaleko bloku, pewnie jak wrócę to znowu padnę:no:
 
Majuska, ja też mam fajne łąki blisko, ale spacerowałam po nich tylko tydzień, kiedy sunia rodziców u nas była. A teraz i tak pogoda okropna - chociaż troszkę się chmurzy, może będzie jakaś burza. To odpoczywaj kochana ile możesz, a spacer tylko taki, żeby Cię nie zmęczył :)

Marzenko :):):) Witaj znowu :)
Bardzo się cieszę, że już jesteś w domu. I nawet nie wiesz, jak bardzo Twoje słowa dodały mi otuchy. Bo nie ukrywam, że jednak trochę się tego rodzenia boję, zwłaszcza, że jeszcze nigdy nie rodziłam. Więc jak piszesz, że to najpiękniejsza rzecz na świecie to naprawdę dodaje sił :)
Próbowałam znaleźć jakieś info o Tobie na lipcówkach, ale nie wiedziałam w którym temacie szukać, więc jak znajdziesz chwilkę to napisz, kiedy do domu wróciłaś, jak sobie radzisz i oczywiście jak się czujesz :)
A córunię masz prześliczną :)

Buziaki dla wszystkich :)
 
reklama
Basiu dzisiaj wróciłam do domu z moja kochana kruszynka jestem w niej tak zakochana strasznie , wiem ze wy tez tak bedziecie jak ja jak maluszki przyjda na swiat

Czuje sie dobrze troche słaba jeszcze jestem ale to wszystko minie w swoim czasie , malutka jest zdrowiutka i kochana je i spi , wogóle nie płacze , w koncu zaczoł sie pokarm pokazywac i leciec z piersi , mam je bardzo zmasakrowane przez Klaudusie ale nie poddamy sie bedziemy karmic piersia
najwazniejsze dla mnie było i jest ze urodziłam siłami natury i nie byłam pocieta , połozna przewspaniała kobieta masaz szyjki robiła i obeszło sie bez ciecia zadnego , za to moge lepiej sie poruszac

Teraz bede czekac kiedy nastepna 40 stka sie rozpakuje , na która jest kolej
 
Do góry