reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Basiu - ten urlop, to przymusowa przerwa w pracy, bo nasi uczestnicy ustawowo muszą mieć wolne. Do tych dni odmierzam czas, bo już jestem nimi zmęczona, natomiast 15 sierpnia jedziemy na tydzień nad Solinę :)
A z Marzenką dobrze się stało i mała już na świecie :)
 
reklama
To oby tylko była ładna pogoda, to popływacie, pooddychacie świeżym powietrzem. A ja pozazdroszczę ;)
A teraz u mnie tak duszno się zrobiło potwornie, bo przy upale pokropiło trochę, teraz paruje no i duszno jest jak w tropikach.
O, zagrzmiało, może będzie burza, przydałoby się, żeby tak porządnie popadało... Ochłodziłoby się trochę.
 
U nas na dworze upał i chmurzy się ale nie pada i nie grzmi, ale w pracy mam zimno i siedzę w polarze. Byle szybko wyjść do domu, bo zamarzam.
Jutro się wygrzeję. Jedziemy na górę Żar na pokazy modelarskie, bo mój M był kiedyś modelarzem i mój tata zresztą też, więc lubimy takie klimaty :)
 
Tam jest jakieś lotnisko szybowcowe, prawda? Raz tam byłam, ale nie wiem, czy dobrze pamiętam.
Mnie jutro impreza u mamy czeka (imieniny) a w niedzielę spotkamy się za znajomymi.
Coś ta burza nie nadciąga... pewnie przejdzie bokiem. Siedzę bez sił... Jedyne co - byłam w sklepie z klimatyzacją - od razu lepiej mi się zrobiło, łaziłam między półkami bez sensu i chłodziłam się :)
 
Basiu a u mnie właśnie burza przypedałowała! Kiedy ona przylazła, podstępna taka. A moja męża na motorze do pracy pojechała! Zmoknie biedaczysko :(
 
To zależy kiedy będzie wracał, burza niekoniecznie długo trwa, może przejdzie przed jego powrotem.
A ta moja łazi opłotkami, z daleka mruczy, ja już nawet kwiatki na balkonie poprzestawiałam ze strachu przed wiatrem a tu nici...

Edit: I w tym momencie jak nie huknie... Może jednak coś z tego będzie
 
Basiu może to ta sama co u nas, tylko taka rozwłóczona? U mnie też się kręci zaraza jedna. Teraz, to niech czeka, bo M właśnie z pracy wychodzi, ojoj joj!
 
Mnie nie zależy, bo na razie nie wychodzę, a mój P zmotoryzowany, więc deszcz mu nie straszny - to niech ta burza pourzęduje u mnie na razie, żeby wszyscy suchą nogą dotarli do domu :)
Nie lubię takiej duchoty, oj nie lubię, nie jestem stworzona do życia w tropikach.

Ty pewnie też niedługo pójdziesz do domu, więc miłego weekendu życzę i lepszej pogody :)
 
reklama
Witajcie kochane! Bardzo Was sorry, ze tak sie nie odzywam ale wiecie 4 dzieci i duży brzuszek - no kurde nie wyrabiam, żeby jeszcze tu poczytać z Wami, choc strasznie to lubię! i mi sie za Wami tęskni! Zaraz spróbuje doczytać co sie u Was dzieje, bo nic jeszcze nie poczytałam a u mnie w skrócie: Róża Józefina podobno waży około 700 ale czy ten mój lekarz się nie pomylił? bo wszędzie pisze o jakichś max 560dag;/ no cóż prawie 1 kg jak dla mnie coś w tym musi być bo mam bębenek duuuży ;D Całe usg mała się "modliła"więc nawet w 3D nie widziałam jej twarzy ;P za to nózie ma takie słodziutkie! Starsza córka prawie płakała z zachwytu :) Wszystko z malutka OK. Dziś gazeta która leżała mi na brzuchu podskakiwała - tak nasz kwiatuszek kopie! Ja też ok tylko zgaga mnie zamęcza i mogę pić tylko Pepsi (o zgrozo). Wkrótce mam test obciążeniowy glukozą - jak pomyślę to już mi niedobrze! U nas dziś upał niemiłosierny przeplatany zbawczym podeszczowym ochłodzeniem. Ledwo dychałam ;D
Całuski kochane a co zMarzenką ciężarówka do rozładowania ;* - muszę poczytać. Ściskam i przytulam Was wszystkie!
 
Ostatnia edycja:
Do góry