reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Gosiu ja sie dobrze czuje Klaudusia siedzi u mamusi w brzuszku murem tam jej najlepiej i czuje ze jeszcze długo posiedzi jak mam tendencje do przenoszenia to jeszcze potrwa troszke

tez biore leki na opuchlizne na nadcisnienie i nie czytam ulotek bo bym musiała nic nie brac a to dla dobra dziecka , organizm jest osłabiony przez ciaze i łatwo cokolwiek załapac a trudno potem to zwalczyc ,
 
reklama
Marzenko ja też mam tendencję do przenoszenia raz 10 dni a drugi raz 6 dni mam termin na 18 grudnia to moja gin powiedziała że jest możliwość że urodzę w styczniu:) w zeszłą środę byliśmy u bratowej, trochę mi jej szkoda było bo hormony jej mega buzowały raz się śmiała a za chwilkę płakała. Przyznam wam dziewczyny że ja po sn nie miałam aż takiej huśtawki może po cc jest pod tym względem gorzej.

spałam dzisiaj całe popołudnie, taka pogoda u nas a jem wszystko, dosłownie... gruszki zagryzam cytryną a cytrynę agrestem:)
 
Gosiu to nie po cesarce tylko ogólnie hormony buzuja po porodzie , to chwilke potrwa zanim dojdzie do siebie do formy , ja w sumie tez nie miałam cesarki to nie wiem jak to jest po niej , ale połog jest taki sam czy po cesarce czy po SN

A ja nic nie spałam za to buszowałam po alegro , i tez mi sie cos chciało a nie wiedziałam co mam zjesc córka kupiła mi nektarynki ale masakra nie miałam jak ich gryzc bo mnie tak bola dziasła az sie zdziwiłam ze sa podpuchniete ;-)
 
Cześć dziewczyny - ja tylko na chwilkę, przywitać się i życzyć równocześnie dobrej nocy. Cały weekend goście - dopiero teraz odpoczywam. Jutro napiszę więcej a na razie kolorowych snów kochane.
Całuję mocno :)
 
Witajcie mamuski kochane

Ja dzisiaj miałam głupawy sen . Śniło mi sie ze rodziłam i urodziłam kota , strasznie płakałam przez sen , jak sie obudziłam to odetchłam ze to tylko schizy nocne jakies , coraz czesciej sie sni ze rodze ale ze kota to jeszcze nie było
 
Marzenko boski sen:-D:-D strach się bać co w tej naszej głowie siedzi:-)
Mi już tez się porody śnić zaczynają coraz częściej, ale wszystko takie proste i łatwe w tych snach, oby tak było w rzeczywistości :)

I dalej lata nie widać:no:
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Ależ mnie tu długo nie było - ale rodzinka, rodzinka. Ja zajmowałam się gośćmi, a dodatkowo mały przyssał się do komputera i dopiero jak poszli - mogłam Wam dobranoc powiedzieć.

Anula - a jesteś pewna, że żadnych bakterii w gardle nie masz? Robiłaś jakieś wymazy czy badania? Bo syn szwagierki tak długo nie mógł wyzdrowieć i w końcu mu paciorkowca znaleźli. A mojej mamie po kilku miesiącach kaszlu wystarczyło nawilżenie powietrza. To tyle sugestii przychodzi mi do głowy, możesz sprawdzić, bo co Ci zależy ;) Może pomoże a jak nie to przynajmniej coś wykluczysz. Tak czy inaczej życzę zdrowia i wpadaj częściej ;)

Marzenko, no ale sen to miałaś - w dziwności trudno go przebić. A co na allegro szukałaś? Bo ja ostatnio za łóżeczkiem patrzyłam. Wiesz, niewykluczone, że u nas też będzie Klaudusia - mąż się upiera i do brzuszka mówi "Klaudynko" a i mnie imię się podoba, nie widzę przeciwwskazań. Daję sobie tak z tydzień na wyszukanie czegoś nowego, ale jak nic nie znajdę to będzie Klaudusia.

Gosiu, mnie dość mocno bolą te kolana i pieką, tak, że to przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, ale mam nadzieję, że przejdzie.
No i rzeczywiście to fajne, że tutaj się tak dziewczyny zbliżają do siebie, pewnei, gdybyśmy mieszkały w jednym mieście to byśmy się odwiedzały ;) No ale przez to pisanie poznajemy się coraz lepiej i w każdym razie dla mnie - jak nie mogę któregoś dnia tu zajrzeć to tak mi dziwnie, czegoś brakuje :-):tak:

Majuska, został mi kawałek placka co na imieniny mężowe upiekłam, jak Ci się dalej chce coś słodkiego to wpadaj ;) Mi poród jeszcze się nie śni - na razie nic ciekawego w ogóle. Nawet na jawie nie myślę póki co o tym. Ja jeszcze nie rodziłam, więc nie wiem tak do końca czego się spodziewać (no oczywiście teoretycznie to wiem ;)) i póki co to sobie myślę, że przecież będzie dobrze, bo jak ma być ;)


Życzę Wam wszystkim miłego dnia :)
 
Do góry