reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Marzenko Ty już chociaż widzisz "światełko w tunelu", a my jeszcze całe lato z brzucholami i potem te swetry , kurtki...brrrrrr :)
 
reklama
Mąż przywiózł syna swojej siostry, po drodze kupili jakiegoś robota do skręcania, zjedliśmy a teraz panowie siedzą nad robotem i bawią się - młodszy ma 10 lat, więc robot jest na miarę 10-latka. Śmieszna zabawka, puszkę się wkłada zamiast brzuszka i taka robomucha powstaje i jeszcze ma chodzić :)
Majuś, mnie zima z brzuszkiem ominie, znaczy w zimie też byłam w ciąży, ale wtedy jeszcze byłam swoich normalnych rozmiarów i nie musiałam nowych ciuchów zimowych kupować.
Marzenko, odpoczywam ile mogę, na arbuza mi smaka narobiłaś. A do takiej wielkości, że trudno będzie wstawać i przewracać się z boku na bok to każda z nas dojdzie :) Prędzej czy później :)
Milego wieczoru życzę wszystkim
 
A ja w takim razie mówię dzień dobry mamuśki!!!
Zimno u nas jak jasna cholera.....
Ja zaliczyłam i lato w ciąży i zimę, syna rodziłam 1 sierpnia, to było lato stulecia chyba, lipiec cały upalny powyżej 30 stopni, mały jak się urodził to w łóżeczku w samej pieluszcze dużo leżał bo taka sauna była :) A córa rodziła się w styczniu, ale jakoś drugą ciążę zniosłam rewelacyjne, miałam mały brzuszek, tylko 8 kg na plusie, więc wszystkie ciuchy pasowały i sie nie umordowałam, teraz mam termin na 7 listopada to może jeszcze uniknę grubych ubiorów, chociaz moje pociechy to leniuszki, rodzą się sporo po terminie :)

Też się ostatnio zajadam arbuzami, i jeszcze czereśniami i brzoskwiniami, dzięki Bogu na to mam smaki:-D
 
No to dzień dobry :)
Ja dopiero niedawno wstałam, zjadłam tabletki na czczo a zaraz będę robić śniadanie sobie i siostrzeńcowi męża - bo dzisiaj sobie razem urzędujemy.
Majuś - 8 kg na plusie to pozazdrościć, mój brzuszek rośnie jak oszalały - już teraz mam około 12. Trochę też zrzucam to na karb opuchlizny ale co tam, niech sobie rośnie, taką mam urodę :)

Ja niestety na owoce to jakoś nie bardzo, chociaż jabłka i truskawki to czemu nie :)

Życzę miłego dnia i idę do obowiązków póki co:-)
 
8 kilo to za drugim razem , przy córze, a pierwsza ciąża przy synusiu: +22 kg, to dopiero wynik, nie?:szok::-D

Teraz od początku ciąży mam na plusie jakieś 4-5 kg, to jeszcze bez tragedii, ale przed samą ciążą trochę mi przybyło, bo jak postanowiliśmy , że się staramy o dzidziunia to kompletnie przestałam się pilnować z żarciem, co niestety u mnie skutkuje natychmiastowym tworzeniem się różnorakich opon:cool:
 
Witajcie mamuski

U nas pogoda w miare sie zapowiada nie pada , gdzies słonce przebija ale tez zimno jest

Majuska1 tez córke rodziłam najstarsza 1 sierpnia , młodsza 13 lipca a z Klaudusia mam termin na 13 lipca , Ja tez jestem z tych co lubia przenosic i podejrzewam ze teraz tez tak bedzie

Ja jak na razie 16 kg przybrałam z tym ze na poczatklu ciazy 8 kg schudłam , teraz bardziej waga stoi w miejscu , ale i tak sie bardzo ciezko czuje

A nie ma sobie co załowac jedzenia i jesc na to na co ma sie ochote to jedyny okres w zyciu co mozna sobie pozwolic , na kiszone ze słodkim póxniej smaki mina
 
reklama
A ja nie mam smaków, no może do słodkiego mnie troszkę bardziej ciągnie, ale w sumie, to ja zawsze lubiłam jeść. A do 22 kg to nie wiadomo, czy nie dociągnę, bo ostatnio jakoś bardziej zaczęłam przybierać na wadze. Cóż, raz się żyje :)

Pogoda u nas ładna - przynajmniej wg moich standardów - nie pada i jest około 18 stopni. I słoneczko się przebija pomiędzy chmurami :)
Zaraz kończę kawkę - późno dzisiaj - i zabieram się za babeczki - kupiłam maliny i czerwone porzeczki to będzie ładnie wyglądało :)
 
Do góry