Zoyka alez Ci zazdroszczę tych ryb ... bo ja mogłabym się żywić tylko nimi Koleżanka robi ryby w taki dość dla mnie dziwny sposób ale jak sie okazało baardzo smaczny: sól czosnkowa z jajem i ryba moczona tak kilka godzin - najlepiej całą noc. a potem regularna paniera i smażenie :-) ja rzadko panieruję ryby w ogóle - ale robiłam tak i mi smakowała ta wersja.
Własnie takie szproty z tacy wciagam w ciąży czy nie w ciązy tacka szła na 2 wieczory - głowy unikałam, ogonek się czasem tez trafił, kręgosłup - nie myśle oprócz tego że tam samo zdrowie ... no i śledzie w każdej postaci i łososia ...
ój teść jest rybak słodkowodny więc też przerabiam ryby od niego - pulpeciki, kotleciki ... echhhh byle do wiosny.
Anko_D :-) składaj wieści z frontu :-)
Własnie takie szproty z tacy wciagam w ciąży czy nie w ciązy tacka szła na 2 wieczory - głowy unikałam, ogonek się czasem tez trafił, kręgosłup - nie myśle oprócz tego że tam samo zdrowie ... no i śledzie w każdej postaci i łososia ...
ój teść jest rybak słodkowodny więc też przerabiam ryby od niego - pulpeciki, kotleciki ... echhhh byle do wiosny.
Anko_D :-) składaj wieści z frontu :-)
Ostatnia edycja: