reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Hłe, hłe, hłe.....dobre sobie:-D
Tezie usmialam... Maly spi, a ja w pospiechu prasuje jego pieluszki - uzywam ich jako podkladek do rozka, do wozka, na kocyk, do plucia i ulewania i do wycierania ryjka po karmieniu. W pralce kreci sie "zaleglosc" bielizny poscielowej, w kolejce czeka nasa garderoba. Obiad tez czeka w kolejce. Dzis leje wiec sie nie lansujemy po miescie - mam wiecej czasu na zajecia w domu, ale Mlodszy juz kweka, wiec dlugo nie powalcze. Gramy dalej??:-D
 
reklama
Zoyka jak rodziłam Mateuszka w ubiegłym roku to miałam wywoływany poród, ciężko było i kiepsko reagowałam na tabletki. Kiedy w końcu dopadły mnie skurcze pielęgniarki biegały i sie pytały: pani Aniu to jak stolec czy inne bóle? Gdy w końcu padła odpowiedź "jak stolec" wtedy już byłam pod obserwacją, bo znaczy że blisko... urodziłam dwie godziny później a i tak pielęgniarki zaspały ze mną bo akurat żadnej nie było w pobliżu:)
Jak najbardziej parcie na "kupkę" bo wypychasz z siebie lokatorkę;-)
 
kłaczek w co grasz ? :)
W zupka, kupka, ryk i bek... A co?:-D
No, parte to jak na kupke, zdecydowanie. Tylko kupal duzy a tylek przytkany.:-D No i az oczy na wierzch wylaza.:-D
Polozna mi sie pytala jak meldowalam skurcz, czy chce przec, to jej mowilam ze nie. Jak pojawil sie party, mowie ze chce, to na mi zebym przeoddychala - gdzie tu logika, prosze panstwa? :-D
 
Zoyka - moja Alinka ma teraz 3 latka i 9 mies., a zaczęłam prace (tutaj) jak mała miała 1,5 roku. Mój Boss sam mi zaproponował te pracę, wiedząc, że mam małe dziecko. Mała ze mną jeździła "do pracy" i było OK. Tez nie wyobrażam sobie, żebym przez całe te prawie 4 lata siedziała tylko w domu. Ale jak będzie dalej, to zobaczymy.
 
Anka_d: a ja zawsze słyszałam ze skurcze to jak na miesiączkę tylko bardziej bolące. A to na kupę ? ... hmm..

No i dobrze słyszałaś, bo poród się zaczyna takimi skurczami właśnie, które podobne są do tych na miesiączkę tylko mocniejsze, to są skurcze rozwierające, powinny być regularne i się nasilać, oraz "zagęszczać", w momencie kiedy wydaje Ci się, że już nie wytrzymasz i w myślach rozwalasz "kałachem" całą porodówkę i swojego starego to prawdopodobnie osiągasz pełne rozwarcie i wtedy bóle przekształcają się w te parte, czyli czujesz jakbyś miała zrobić kupę, tylko ona waży tonę i nie bardzo chce wychodzić:-D:-D...no a Braxtony to takie jak na okres, podobne bardzo i twardnieje do tego brzuszek, no i nie są regularne, to ćwiczenia macicy przed porodem po prostu :)

Ja szczerze powiedziawszy też nie dokońca widze siebie w domu przy dziecku i garach, ale jednak jeszcze troszkę z niunią pobędę bo taki maluch tego potrzebuje, tak mi się wydaje, zresztą całkiem mi się póki co to siedzenie w domu podoba, nie śpieszy mi sie do roboty, tym bardziej, że mnie ona troche nerwowo wykańczała.

Aniu - pas na doopę za te przestawianki!!!! Mam nadzieję, że Cię mąż opieprzy:tak: MOżesz się zaopatrzeć w worki próżniowe , nawet widziałam to w sklepie zwykłym na dziale gospodarczym i zapakować te ciuszki, żebyś potem nie musiała odświeżać
 
No i dobrze słyszałaś, bo poród się zaczyna takimi skurczami właśnie, które podobne są do tych na miesiączkę tylko mocniejsze, to są skurcze rozwierające, powinny być regularne i się nasilać, oraz "zagęszczać", w momencie kiedy wydaje Ci się, że już nie wytrzymasz i w myślach rozwalasz "kałachem" całą porodówkę i swojego starego to prawdopodobnie osiągasz pełne rozwarcie i wtedy bóle przekształcają się w te parte, czyli czujesz jakbyś miała zrobić kupę, tylko ona waży tonę i nie bardzo chce wychodzić:-D:-D...

no miodzio tekst :-) nic dodać nic ująć
powinni Cię Majuska1 w podręcznikach cytować, jako obrazowe wyjaśnienie faz porodu :rofl2:
 
Majuska, to ja jak się zacznie, to będę do Ciebie dzwonić co chwilę, dobra?
A dzwoń, dzwoń, mam nadzieję, że będziesz rodzić w dzień :)))))))))))
A jeszcze zapomniałam dodać, że jak się bierze ZZO to ten fragment o kałachu nie istnieje:-D Samego wkłucia w kręgosłup wogóle nie czułam, trzeba usiąść bez ruchu i wygiąć w tył kręgosłup i potem to już Hawaje:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Majuśka to mi się wkłuwali na leżąco, ciekawe czemu... Oczywiście miałaś rację i chłop mnie opierdzielił z góry na dół za komódki i jeszcze straszył mamusią:-D ubłagałam żeby mamusia o niczym nie wiedziała i podałam zraziki na obiad więc jakoś go udobruchałam;-) Ale podoba mu się sypialnia więc jest ok:)
Te worki wytrzymają kurz remontowy? w planach jeszcze mamy szlifowanie ścian i resztę kafli do położenia.
 
reklama
Do góry