reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

O dzięki za informacje. Z tym testem to chodziło mi, czy hrparyne stosowałaś po pozytywnym teście ciążowym, czy juz przy staraniach?

NElja ja też pewnie będę panikowala i miala momenty zwątpienia.
Ja Teraz jeszcze nie powinnam się starac, więc strach mam nawet faceta do łóżka zaciągnąć, żeby nic się nie przytrafiło. Zero radości.
Ja bardzo boje się, ze może coś złego przytrafić się w trakcie ciąży , ze dziecko będzie chore itp. I tych natrętnych myśli nie mogę odgonić, bo teraz mam zdrowe , fajne dzieci, dziewczynkę i chłopczyka , wszystko poukładane. Boje się , ze zburze nasz poukładany świat , jeśli nie daj Boże coś będzie nie tak...
Dziewczyny, ja jestem świeżo po poronieniu, więc jeszcze o tym nie myślę, ale też się zastanawiam, czy będę jeszcze raz mamą. Myślę, że czas pokaże. Mój mąż już robi lekkie podchody, że maleństwo byłoby fajne lub np, że może jeszcze kupimy kiedyś wózek :p
Mężczyźni jakoś łatwiej podchodzą do tematu. Mój tez planuje gdzie postawimy łóżeczko itp, a ja to przejmuję się wszystkim,kalkuluje, obliczam , a już na 100% za dużo czytam o wszystkich możliwych chorobach po 40 🙄
Ja też poroniłam 25.01 zabieg. Na początku bardzo chcialam od razu znowu zajść. Teraz muszę odczekać i mam czas na przemyslenia i czasem zwątpienia. Ale tak naprawdę jak nie spróbuję za kilka miesięcy to potem pewnie bym żałowała.
Dokladnie ! Tez boje się, ze jak nie teraz to .... no właśnie- już nie bardzo jest to „kiedy” w moim wieku...
Mam to samo. Zaraz po poronieniu chciałam bardzo a teraz chyba coraz mniej.....
Ja po poronieniu , 3 miesiące się starałam. Potem odpuściliśmy zupełnie. Stwierdziłam, ze nie i koniec. Warsztat zamknięty. Mam wszystko. A teraz czuje , ze jednak chyba czegoś( kogoś) jeszcze brakuje...
:) ja jeszcze "chcem, ale się bojem" :D
Ja bardziej się boje niż chce 😳 I tu przydaje się facet - żeby bardziej chciał niż się bał 😉
Ja też tak mam, im bliżej zielonego światla tym większy strach. Nawet mniej chęci na sex🤔
Ja za każdym razem mam ochotę zwiać 😉😉
 
reklama
Dziewczęta, była u mnie rano położna i jestem załamana. Tym razem moja kruszynka nie tylko nie nabrała za dużo wagi, ale jeszcze z niej spadła... 15 gr, ok nie dużo, ale tak nie powinno być. Od niedzielnej nocy dostaje też mm w butelce, ale widzę, że po mm dużo jej się ulewa, a po drugie, to nie jest jej ulubione mleko, po wypitym mleku z butelki nadal szuka mojego cyca i może tak ssać jeszcze przez godzinę..... Piwo bezalkoholowe już piłam wczoraj jedno i dziś drugie, zwiększyłam ilość wypijanej wody, herbatkę na wspomaganie laktacji też już mam i piję, muszę się dowiedzieć, co to jest ten słód jęczmienny ..... Położna mi dała receptę na jakieś piguły, które mają wspomóc laktację i mam nadzieję, że wszystko to razem plus od nowa częstsze budzenie i przystawianie córki do jej kochanego cyca coś da! No i zaczynam się i ją katować jak w szpitalu częstszym przystawianiem do piersi....co 2 - 3 godziny mam to robić, więc znowu na chwilę pewnie zniknę i będę mniej i rzadziej reagować na Wasze wpisy ( z góry przepraszam, bo już teraz mam wyrzuty sumienia), ale nie mam wyjścia, ona nie może przymierać z głodu:(.
 
Kwiatku powodzenia.
Masz dużo siły ale to dobrze.
Moją Córę wykarmiłam mm i nie mam żadnych wyrzutów z tego tytułu.
Ważne, że zdrowo się rozwijała a ja nie chodziłam sfrustrowana i zmartwiona. Chciałam, nie udało się i trzeba było zrobić tak aby Mała miała się dobrze i ja też.
 
Słuchajcie zaczynam 17 tydzień , a nie przybrałam na wadze nawet 0,5 kg. Co prawda mam zapasik i podwyższone BMI, ale trochę mnie to niepokoi. Jak to jest u Was?
 
Nie trać wiary ja zaliczyłam wpadkę w wieku 42 lat, a jak urodzę to rocznikowo będę miała 43 lata i to pierwsze dziecko

Nie trać wiary ja zaliczyłam wpadkę w wieku 42 lat, a jak urodzę to rocznikowo będę miała 43 lata i to pierwsze dziecko
Jak lezelam w szpitalu z pierwszym dzieckiem to na moje slid byla kobieta rodzaca pierwsze dziecko w wieje 45 lat. Urodzila zdrowa sliczna dziewczynke :) wiec nie ma co sie łamac
 
reklama
Do góry