reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Bardzo mi przykro, że doświadczasz takiego traktowania ze strony "księciunia" ... Teraz to Ty powinnaś być królową, trzymaj się, życzę Ci normalności i zrozumienia, a przede wszystkim wszystkiego co dla Ciebie i Twoich dzieci najlepsze 😘
Raz jest dobrze raz źle i to nie jest to że w ciąży jestem. Z resztą mam dwie młodsze siostry. Jedna 7 lat po ślubie dzieci nie mają. Nie dowiedziałam się czy nie mogą czy chodzi raczej o karierę zawodową. Druga rok młodsza wiecznie a to depresja a to 3 razy była zaręczona i za każdym razem zerwała. Jak to ona mówi po co jej małżeństwo to tylko kłopot i obowiązek a do dawania razld pierwsza. Po za tym ja jestem osobą wierzącą ale ona to ma całe życie podporządkowane. Codziennie do kościoła na 7 chodzi, prowadzi wspólnotę przykościelną. Ona jest za wyrokiem trybunału konstytucyjnego. Jak mała lubi jednorożce i konie to źle bo to symbol ludzi o odmiennej orjentacji sexualnej. Poj...a jak lato z radiem. Dzisiaj mi dała tak popalić, przeszkadza jej że mój maż nanosi z totłowni na butach pył na klatkę schodową. Mieszkamy w kamienicy a w piwnicy jest kotłownia no nie da się nanieść jak snieg się do butów przyczepi. Mi kazała leczyć psychiatrycznie. I ona myśli że ją wezmę na chrzestną teraz nigdy w źyciu.
 
reklama
Kwiatek jakby ci płakała po urodzeniu to wiesz co robić, w samochód i jazda!
Wiesz, że już za chwilę usłyszysz jej głosik... 😍
Netka co u was?
Teredka jak sobie radzicie?
Tak was czytam i myślę... Co ja tu robię? Mam prawie przedszkolaka 😂 zasiedziałam się 🙄
 
Raz jest dobrze raz źle i to nie jest to że w ciąży jestem. Z resztą mam dwie młodsze siostry. Jedna 7 lat po ślubie dzieci nie mają. Nie dowiedziałam się czy nie mogą czy chodzi raczej o karierę zawodową. Druga rok młodsza wiecznie a to depresja a to 3 razy była zaręczona i za każdym razem zerwała. Jak to ona mówi po co jej małżeństwo to tylko kłopot i obowiązek a do dawania razld pierwsza. Po za tym ja jestem osobą wierzącą ale ona to ma całe życie podporządkowane. Codziennie do kościoła na 7 chodzi, prowadzi wspólnotę przykościelną. Ona jest za wyrokiem trybunału konstytucyjnego. Jak mała lubi jednorożce i konie to źle bo to symbol ludzi o odmiennej orjentacji sexualnej. Poj...a jak lato z radiem. Dzisiaj mi dała tak popalić, przeszkadza jej że mój maż nanosi z totłowni na butach pył na klatkę schodową. Mieszkamy w kamienicy a w piwnicy jest kotłownia no nie da się nanieść jak snieg się do butów przyczepi. Mi kazała leczyć psychiatrycznie. I ona myśli że ją wezmę na chrzestną teraz nigdy w źyciu.
Wiesz jak w każdym małżeństwie, bywają dobre i gorsze chwile. Ja jestem mężatką 22 lata. Jednak ja nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie, nawet w tych złych momentach. Też jestem osobą wierzącą, ale w Boga.
Mój mąż jest osobą "wybuchową", pochodzi z patologicznej rodziny. Mimo to zawsze powtarza, że to ja go na nowo wychowałam i nauczyłam życia. Myślę, że nauczył się sam.
Jeśli chodzi o osoby homoseksualne to mam w najbliższej rodzinie homoseksualistę. Niestety został przez swoją orientację odrzucony przez najbliższych. Dla mnie jest on najlepszą i wrażliwą osobą na świecie. Kiedyś długo i często rozmawialiśmy na temat jego orientacji. Chciałam po prostu zrozumieć co czuje. Powiedział mi jedno, że zrobiłby wszystko żeby być heteroseksualny. Chodził na terapię, leczył się, próbował spotykać z kobietami. Niestety jak to powiedział z kodem genetycznym nie wygrasz. Takie osoby były, są i będą. Nie ułożył sobie życia, ma już swoje lata jest sam. Spotykał się z fajnym chłopakiem. Zostali pobici przez sąsiadów. Brak słów dla toleancji w naszym kraju. Wiem jedno, że przynajmniej w jego przypadku to nie moda czy styl życia. Jest cholernie przystojny, nie wygląda na homoseksualistę, kobiety kiedyś za nim goniły. Nie wytrzymał tego wszystkiego i powiedział otwarcie, że jest homo. Co było potem już napisałam. Osobiście jest mi go okropnie żal. To bardzo dobry człowiek, pomocny w każdej sytuacji. Kurde, ale się rozpisałam w temacie o ciąży... Sorki, jeśli którąś uraziłam tematem homo, ale każda z nas może mieć takie dziecko i będzie trzeba to zaakceptować, bo przecież nie odrzuci się jej czy jego.
 
Kwiatek jakby ci płakała po urodzeniu to wiesz co robić, w samochód i jazda!
Wiesz, że już za chwilę usłyszysz jej głosik... 😍
Netka co u was?
Teredka jak sobie radzicie?
Tak was czytam i myślę... Co ja tu robię? Mam prawie przedszkolaka 😂 zasiedziałam się 🙄
To może jeszcze czas na rodzeństwo dla przedszkolaka 😉
 
reklama
Do góry