reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

To faktycznie nieciekawa sytuacja - z małym dzieckiem samemu źle, ale z takim facetem też niedobrze. Gadaniem teściowej bym się nie przejmowała, niech se gada co chce, ale z takim facetem to trzeba zrobić porządek lub odejść...
 
reklama
Ja jestem 5 lat po ślubie a mieszkamy ze sobą 6. Kiedyś było inaczej pomagał mi sprzątać w mieszkaniu teraz nic nie chce robić. Ciężkie to życie ale wszytko bierze się z wychowania. Jak nauczyła mamusia że wszystko pod nos to teraz ja się męczę. Facet który z rodzicami mieszkał mając 33 lata to jest coś nie tak. Kiedyś tak nie myślałam a teraz zależy mi tylko na dzieciach. Wiem że dam sobie radę bo mam wsparcie swojej rodziny.
 
Myślę że czas pokaże czy uda Wam się ułożyć relacje czy jednak rozwód. Ale moim zdaniem nie warto ustępować. Z mamą było tak, z żoną jest inaczej i mąż musi się z tym pogodzić...
 
Ja jestem 5 lat po ślubie a mieszkamy ze sobą 6. Kiedyś było inaczej pomagał mi sprzątać w mieszkaniu teraz nic nie chce robić. Ciężkie to życie ale wszytko bierze się z wychowania. Jak nauczyła mamusia że wszystko pod nos to teraz ja się męczę. Facet który z rodzicami mieszkał mając 33 lata to jest coś nie tak. Kiedyś tak nie myślałam a teraz zależy mi tylko na dzieciach. Wiem że dam sobie radę bo mam wsparcie swojej rodziny.
Kawoszka, czytam dziś Twoje wiadomości i cały dzień o Tobie myślę❤. Nie będę Ci nic doradzać, bo moja impulsywna natura i mięśnie po ponad dwudziestu latach gry w siatkę plus hormony ciężarnej i wyobraźnia, po każdym Twoim wpisie jedyną rzecz jaką mi podpowiadają to znalezienie w domu najcięższej patelni i takie mocne pier.... przez głowę, że facet nie zdążyłby złapać zakrętu..., więc się mnie mocno nie słuchaj!!! Dziewczyny mądrzej piszą:)
Masz już jedną córeczkę, a za chwilę będziesz mieć drugą i tego się trzymaj, bo to są Twoje największe skarby. Twój mąż zachowuje się co najmniej dziwnie, k.... jak Henryk VIII (ten od sześciu żon czekający tylko na syna!).
Pretensje do Ciebie, że to nie chłopiec tym razem, są strasznie głupie i Ty o tym dobrze wiesz. Dbaj o siebie i córki teraz, spróbuj mimo wszystko wyluzować i cieszyć się ciążą, a reszta musi się sama jakoś ułożyć, a jeśli nie, to po pewnym czasie sama z tym porządek zrobisz.

I jeszcze jedno, u żadnej z nas nie ma sielanki na sto procent, bo takie jest życie, że są te lepsze i te gorsze momenty, u Cibie po prostu dużo gorszych się ostatnio nazbierało i tyle, ale wszystko lub prawie wszystko jest do wyprostowania. Może musicie poczekać do rozwiązania? I potem na spokojnie ogarnąć temat Waszej rodziny.

Powodzenia i nie łam się!
 
Kwiatek , Ty to masz leżeć i pachnieć [emoji4] i dodawać tydzień do tygodnia. Na pewno coraz ciężej ale już coraz bliżej [emoji173] radosnego dnia życzę [emoji8]
Masz rację Teredka, tak właśnie robię:) Coraz ciężej mi jest, bo dzidzia moja pulpecikiem już jest, ale do toalety jeszcze daję radę dojść:). A u Ciebie szykuje się dzidzia przed świętami czy raczej po??? To już chyba 38 tydz jest...?
 
Kawoszka co zrobil to ma 😀plec zalezy od faceta. Poza tym zobaczysz , ze sie zakocha i beda dwie coreczki tatusia 😂moj tez tak chcial syna ... a jak ma to i tak najbardziej ma serce do corki . Co do reszty pewnie taki stresowy moment, pogadaj tylko krotko i konkretnie 😂faceci nie umieja za dlugo sluchac.
Teredka ty juz i syndrom gniazda i swiat , taka kumulacja to napewno spory wysilek !
Kwiatek a ty , ktory to tydzien? Pamietaj, ze w te swieta robisz cos najwazniejszego ! Walczysz o zycie malenstwa ... nasze trudy przy tym to pierdoly 😘
Nam sie popierniczylo 😂 udekorowanych pierikow dzis bronie przed malym potworkiem moim ! A lukier na zlosc dluzej schnie 🤯
Arona, to już jest 30+6, za 3h50min będzie 31+0. Mam wrażenie, że już trochę przyśpiesza wszystko. Ja miałam dziś tylko 5 skurczy:)!!!, ale za to w pachwinach mnie częściej kłuje, przypuszczam, że od ciężaru mojego pulpecika. Za tydz. we wtorek mam echo3 i mam nadzieję, że nie będzie ważyć więcej niż 2,5kg..., no ale zobaczymy. Poza tym u mnie jest OK. Świąt nie będzie, pewnie obejrzymy jakieś filmy razem tak dla odmiany;) Ale luz, serio, ja Wam zazdroszczę trochę tych Waszych potraw, bo my to mamy jakieś pierogi na tackach zamówione i mój facet sernik upiecze, i to wszystko z potraw świątecznych:)) Ale tak jak powiedziałaś, jeśli przez święta nadal będę w ciąży, to to będzie najlepszy nasz prezent gwiazdkowy, jaki sobie sami sprawimy (bądź sprawiliśmy w maju:) ).

Ściskam Was kochane forumowiczki!!!!!!
 
31 tydzien super a pulpecik niech rosnie w razie by sie pospieszyc chciala przyda sie pare gram wiecej! Chociaz cos czuje , ze jeszcze wylezysz tych pare tygodni a moze nawet bedziesz okna myc by porod wywolac 😂
Co do facetow temat rzeka, moj tez aniolem nie jest, potrafi wkurzyc ale mimo 22 lat razem i cala orkiestra klotni wiem , ze mnie kocha i stara sie ... coz raz, roznica kultur , dwa, choleryczny charakter jego i trzy, upierdliwy moj 🤗 sielanki z tego nie ma ale calkiem fajny zwiazek mimo wszystko.
Jednak odrobina wsparcia w macierzynstwie naprawde jest niezbedna !
 
reklama
Ja mimo tego że będziemy u teściów to liczę na to że będzie to tylko Wigilia.
Dlatego tam nie ma barszczu z uszkami to ja zrobię dla nas do domu. Do tego krokiety z kapustą i grzybami. Pierogi mama moja robi i podzieli się z nami. Pierniki upieczone to do tego nic nie piekę tylko kupię po kawałku ciasta. Nie ma co zapasów robić. Mama przysłała mi na FB jakieś sałatki Wigilijne to zrobię dwie jedną do domu drugą tam zaniosę. Śledzi nie kupuję bo kto to zje ale dorsza kupię. Moja córka ma wybiórczość pokarmową tak że dla niej nie ma nic na święta. Muszę mieć dla niej zapas pierogów ruskich, parówki, frytki ( piekarnika zjada), budyń no i pieczywo. Ciasto kupię tylko takie co lubi. Oprócz tego obiad w Boże Narodzenie to polędwiczki wieprzowe albo w sosie albo pieczone z jabłkiem i do tego sos oddzielnie albo indyk w warzywach duszony jeszcze muszę pomyśleć.
Ja nie lubię takich świąt spędzonych za stołem. Śniegu chyba nie będzie ale spacer z małą muszę zaliczyć. Ona była ostatnio taka smutna że śniegu było troszeczkę i zaraz stopniał.
Kiepskie są te zimy ostatnio. Miałam sanki kupić takie na dwie osoby bo za rok to drugą z tyłu posadzę w pasach. Starsza z przodu i jedziemy a chyba cały śnieg spadnie w Stanach.

Powiem Wam że co raz więcej moich znajomych choruje na koronę. Koleżanka w Anglii jest na razie w domu ale bardzo źle się czuje. Ma dwie małe córeczki nie wyobrażam sobie jakby jej się coś stało.
Dzisiaj pochowano kolegę mojego taty. A dziewczyna która u nas pracuje powiedziała dzisiaj że jej przyszła teściowa ma koronę ale ne się nie widują. To jakby nie miało końca.
Oby nas nic nie dopadło bo u mnie szpital dla ciężarnych z koroną jest oddalony ode mnie o 100km.
 
Do góry