arona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2018
- Postów
- 9 881
hej !
Tez jestem mamuska po 40. szczerze mowiac nie staralam sie o 3 malenstwo , po prostu wpadka ... bardzo niespodziewana, pomijajac wiek , operacje na jajniku, i "uwazanie". takze jestem przykladem , ze po 40 tez mozna wpasc jak 16 latka
Na poczatku byl szok , strach i dol . Mam juz 2 dzieci i o kazde musialam powalczy , po synku lekarz powiedzial , ze donosilam sila woli bo z punktu widzenia medycyny ciaza byla bez szans i zebym juz wiecej nie probowala . a tu wpadka ... obawialam sie chorob , poronienia, problemow ... To byla moja najspokojniejsza ciaza ! owszem byly plamienia na poczatku, odklejenie kosmowki i krwotok ale maluch wszystko zniosl ! Zrobilam tez amniopunkcje , mimo ,iz jedynym wskazaniem byl wiek. Wolalam wiedziec, przygotowac sie na ewentualne leczenie czy rodzenie w odpowiednim szpitalu . Dzis amniopunkcja to 0.5 % ryzyka ... czyli pewnie mniej niz przewrocenie sie na prostej drodze i poronienie a wynik baaardzo uspokaja. Lekarze sa bardziej doswiadczeni a sprzet coraz lepszy.
Moj synek urodzil sie w lipcu w 39 tygodniu 3200, sn . Poprzednie dzieci 38 i 36 tydzien 2700i 2800.
Kiedy juz pediatra potwierdzil przez 2 dni , ze jest zdrowy ... dopiero odetchnelam ! Tylko, ze wtedy zaczely sie klopoty ... maly wciaz tracil na wadze , mimo iz mialam mleko nie chcial jesc ,jadl minimum i wymiotowal ... po kilku dniach kroplowki , badania i przeniesienie do specjalistycznego centrum. Stenoza dwunastnicy , operacja i powrot do zdrowia ! Nie bede wam opowiadac jak to wszystko sie ciagnelo , stresowalo , masakra ... ale final jest taki , ze trzymam teraz przy piersi swoje kochane malenstwo ! Zdrowe i usmiechniete ! Zycze Wam wszystkim powodzenia !
Tez jestem mamuska po 40. szczerze mowiac nie staralam sie o 3 malenstwo , po prostu wpadka ... bardzo niespodziewana, pomijajac wiek , operacje na jajniku, i "uwazanie". takze jestem przykladem , ze po 40 tez mozna wpasc jak 16 latka
Na poczatku byl szok , strach i dol . Mam juz 2 dzieci i o kazde musialam powalczy , po synku lekarz powiedzial , ze donosilam sila woli bo z punktu widzenia medycyny ciaza byla bez szans i zebym juz wiecej nie probowala . a tu wpadka ... obawialam sie chorob , poronienia, problemow ... To byla moja najspokojniejsza ciaza ! owszem byly plamienia na poczatku, odklejenie kosmowki i krwotok ale maluch wszystko zniosl ! Zrobilam tez amniopunkcje , mimo ,iz jedynym wskazaniem byl wiek. Wolalam wiedziec, przygotowac sie na ewentualne leczenie czy rodzenie w odpowiednim szpitalu . Dzis amniopunkcja to 0.5 % ryzyka ... czyli pewnie mniej niz przewrocenie sie na prostej drodze i poronienie a wynik baaardzo uspokaja. Lekarze sa bardziej doswiadczeni a sprzet coraz lepszy.
Moj synek urodzil sie w lipcu w 39 tygodniu 3200, sn . Poprzednie dzieci 38 i 36 tydzien 2700i 2800.
Kiedy juz pediatra potwierdzil przez 2 dni , ze jest zdrowy ... dopiero odetchnelam ! Tylko, ze wtedy zaczely sie klopoty ... maly wciaz tracil na wadze , mimo iz mialam mleko nie chcial jesc ,jadl minimum i wymiotowal ... po kilku dniach kroplowki , badania i przeniesienie do specjalistycznego centrum. Stenoza dwunastnicy , operacja i powrot do zdrowia ! Nie bede wam opowiadac jak to wszystko sie ciagnelo , stresowalo , masakra ... ale final jest taki , ze trzymam teraz przy piersi swoje kochane malenstwo ! Zdrowe i usmiechniete ! Zycze Wam wszystkim powodzenia !